Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi domino83 . Mam przejechane 28537.83 kilometrów w tym 3001.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2023
button stats bikestats.pl
2022
button stats bikestats.pl
2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy domino83.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2019

Dystans całkowity:597.67 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:04:51
Średnia prędkość:20.69 km/h
Maksymalna prędkość:43.14 km/h
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:66.41 km i 1h 37m
Więcej statystyk

Do Nidzicy i Działdowa.

Poniedziałek, 30 grudnia 2019 · dodano: 31.12.2019 | Komentarze 2

Plany były wielkie, tak wielkie że mnie przerosły a splot wydarzeń sprawił że trasa, którą przejechałem to ociupina tego co chciałem faktycznie przejechać między 27 a 31 grudnia, to tyle wstępem przejdę do konkretów. Wyjazd niedziela godzina 15.50, kierunek: Uniejów a następnie Łęczyca i Kutno, do tego ostatniego trzymam się z dala od wojewódzkich i krajowych. Łęczyce zaliczam o osiemnastej, Kutno czterdzieści minut później. 
Na trasie pod Kutnem
Na trasie pod Kutnem © Dominik

W Kutnie grubsza posiadówka na stacji z dużym "K". Od tej pory wskakuje na krajową, tak dojeżdżam DK 60 do Gostynina a przed północą jestem w Płocku. Ostatnio przejechałem tranzytem, tym razem odbijam do DK 62. Zjadam coś na na Orlenie no i dalej na Mazowsze :) Najpierw Bielsk - Droblin - Raciąż a o czwartej jestem w Glinojeck, tutaj przerwa przed trasą w kierunku Mławy do której dojeżdżam o szóstej. Ciemno nadal, mam tego trochę dosyć. Robię przerwę na śniadanie i odlatuje na blisko 40 min. Kiedy się obudziłem jest już lepiej ale nadal szaro. Ruszam w kierunku Nidzicy, mijam pomnik obrońców a po prawej polskie schrony i Pole Bitwy.

Wzdłuż siódemki do Nidzicy
Wzdłuż siódemki do Nidzicy © Dominik

Wyjątkowo nie zatrzymałem się aby zrobić zdjęcia schronom, które stoją w szczerym polu, jadę dalej. Tak rozpędzony przypadkiem wjeżdżam na autostradę S7, nikt na mnie nie trąbi ale im bliżej miasta tym bardziej obawiam się że ktoś z nr tablic zaczynających się na HP... może mnie dopaść. Dlatego odbijam na pierwszy możliwy zjazd i dalej jadę po wojewódzkiej. Tak dojeżdżam do Nidzicy.

Cmentarz wojenny w Nidzicy
Cmentarz wojenny w Nidzicy © Dominik

Najpierw podjeżdżam pod zamek na ogólne rozeznanie terenu a następnie jadę na miasto poszukać miejsca na odpoczynek i obiad. Wracając powtórnie na zamek zrobiłem kilka zdjęć ale samego obiektu nie udaje mi się zwiedzić, na domiar złego nasila się wiatr, który krzyżuje moje plany na drogę powrotną.
Zamek w Nidzicy
Zdjęcie od strony południowej
Zamek w Nidzicy © Dominik

Na wzgórzu zamkowym
Na wzgórzu zamkowym © Dominik


Podejmuję decyzję o skorzystaniu z PKP. Do wyboru Mława przez którą przejeżdżałem lub Działdowo. Jadę do Działdowa a do decyzji skłania mnie informacja o lokalizacji zamku. Nie było łatwo ale w końcu udaje mi się dojechać.

W drodze do Działdowa. Most kolejowy na Szkotkówce
W drodze do Działdowa. Most kolejowy na Szkotkówce © Dominik

Na miejscu chwila jazdy po mieście, wizyta na zamku i chwila na poszukiwania dworca pkp. 

Wieża ciśnień w Działdowie
Wieża ciśnień w Działdowie © Dominik

Mury Zamku  w Działdowie
Jeszcze fot. z drugiej strony
Mury Zamku w Działdowie © Dominik


Kupuję bilet do Ciechanowa ale po krótkiej chwili w przedziale dokupuje do Nowego Dworu. Kiedy dojeżdżam nad Wisłę jest już ciemno jak ..... Wojewódzką do krajowej i mostem przekraczam Wisłę, trochę tu wąsko jak na rower chyba że ja nie zauważyłem DDR.
Jadę w kierunku Leszna z myślą o dalszej trasie na Sochaczew, Łowicz a stąd pociągiem do Koła. Leszno odwiedziłem w tym roku za sprawą wspólnej wycieczki z Goździkiem, Leną i Grzegorzem.
W jednym ze sklepików robię sobie przerwę, kupuje coś do jedzenia i wychodzę rozsiadając się na schodach prowadzących do sklepu wyżej. Podchodzi do mnie Pan, który pyta się ile przejechałem . Odpowiadam że będzie 300 km. Uścisnął mi dłoń i zaprosił do swojego mieszkania na herbatę. Wyjaśnił że jego syn jest zemną po fachu :D tak zawarłem nową rowerową znajomość.
Jak się okazało, kolega bywał w mojej okolicy. Miło się rozmawia ale czas goni, 19.30 ruszam na Błonie, stąd pociągiem do Łowicza. Tutaj załamka nr dwa, pociąg ma trzy godziny opóźnienia. Do 23 śpię pod śpiworem na poczekalni. Trafia się pociąg do Koła więc  nie czekam na ten opóźniony i korzystam. W Kole jestem już po północy a do domu jeszcze 35 km. Sytuację ratuje mój brat, któremu muszę podziękować za przyjazd po mnie na dworzec ;-)

Trasa: Uniejów - Szarów - Polesie - Wartkowice - Krzepocinek - Łęczyca - Kozuby - Strzegocin - Kutno - Strzelce - Gostynin - Łąck - Płock - Bielsk - Drobin - Raciąż - Glinojeck - Strzegowo -  Mława  - Nidzica - Kozłowo - Działdowo (PKP) - Nowy Dwór Mazowiecki - Cybulice - Leszno - Błonie




  • DST 32.00km
  • VMAX 29.64km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po świąteczne spalanie

Piątek, 27 grudnia 2019 · dodano: 28.12.2019 | Komentarze 0

Nie wiem kiedy ale kilka kilo przybyło w mgnieniu oka :( Trasa na Turek i z powrotem, trochę deszczu i śniegu  ;-)
Kategoria 50 km, Zimą


  • DST 23.70km
  • Czas 01:07
  • VAVG 21.22km/h
  • VMAX 29.33km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętla po okolicy

Czwartek, 26 grudnia 2019 · dodano: 26.12.2019 | Komentarze 0

Mały rozruch po trzech dniach objadania :P


  • DST 34.66km
  • VMAX 28.83km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do paczkomatu

Piątek, 20 grudnia 2019 · dodano: 26.12.2019 | Komentarze 0

Po raz kolejny do paczkomatu ale wydawało się mało więc najpierw do Turku a na powrocie odpieram przesyłkę


  • DST 33.37km
  • VMAX 29.23km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD plus

Czwartek, 19 grudnia 2019 · dodano: 26.12.2019 | Komentarze 0

Rano do pracy a wieczorem do paczkomatu 
Kategoria Praca, Wieczorem, Zimą, 50 km


  • DST 37.34km
  • Czas 01:49
  • VAVG 20.55km/h
  • VMAX 43.14km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Turek

Środa, 18 grudnia 2019 · dodano: 18.12.2019 | Komentarze 0

Wieczorem  na Turek i z powrotem, mglisto ale ciepło. 
Kategoria Wieczorem, Zimą


DPD

Czwartek, 12 grudnia 2019 · dodano: 13.12.2019 | Komentarze 0

Dojazdy z wtorku, środy i czwartku. Wieczorem nawet do - 4 stopni ale przynajmniej sucho. 
Kategoria Zimą, Praca


  • DST 39.31km
  • Czas 01:55
  • VAVG 20.51km/h
  • VMAX 41.83km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wzdłuż Warty J. Jeziorsko - Uniejów

Niedziela, 8 grudnia 2019 · dodano: 08.12.2019 | Komentarze 0

Obecnie o trasie na ponad setkę mogę zapomnieć więc wybieram jazdę po okolicy. Zastanawiałem się gdzie by tu uderzyć, w końcu pada na Jezioro Jeziorsko. Wyjazd około 13.30, ciepło około czterech na plusie ale wiatr bardzo silny i wprost z kierunku mojej trasy. Cały czas asfaltem przez Zagaj, Wolę Piekarską (fot z kucem), Skęczniew dojeżdżam nad tamę.
 Spokojnie na wypasie
Spokojnie na wypasie © Dominik

Tutaj jakoś nie widzę sensu dalej "pchać się" pod to wietrzysko i postanawiam wzdłuż Warty, niebieskim kierować się do Uniejowa.

Wzdłuż Warty
Wzdłuż Warty © Dominik

Jakoś w połowie drogi moją uwagę przykuwa ścieżka wzdłuż padoku, jak jest padok to i muszą być tam moje konie. Tak nie pomyliłem się :P

Droga przy padoku
Droga przy padoku © Dominik

Pamiątka ze spotkania
Pamiątka ze spotkania © Dominik

Niestety sfora ujadających psów nie daje mi odporu, wjeżdżam z powrotem na niebieski i jadę dalej do Uniejowa, gdzie robię krótki postój w zagrodzie młynarskiej.

Odrestaurowany Koźlak
Odrestaurowany Koźlak © Dominik

Stadko z zagrody młynarskiej
Stadko z zagrody młynarskiej © Dominik

Z zagrody przejazd pod baseny termalne, ponownie wjazd na niebieski i zaczynam powrót do domu. 

Kategoria 50 km, Samotnie, Zimą


Mała pętla

Niedziela, 1 grudnia 2019 · dodano: 08.12.2019 | Komentarze 0

Krótko ale zawsze coś, test zimowych rękawic z Decathlon oraz ogólne rozpoznanie czego brak w odzieży. Cała trasa w asfalcie w formie pętli z małym postojem w Spicimierzu przy niemieckich schronach.

Kross w wersji długodystansowej ;-)
Kross w wersji długodystansowej ;-) © Dominik
Kategoria 50 km, Zimą