Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi domino83 . Mam przejechane 25776.89 kilometrów w tym 2468.18 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.40 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2023
button stats bikestats.pl
2022
button stats bikestats.pl
2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy domino83.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2017

Dystans całkowity:257.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:85.67 km
Więcej statystyk
  • DST 14.00km
  • Sprzęt Cross 5M
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pożegnanie 2017

Niedziela, 31 grudnia 2017 · dodano: 08.01.2018 | Komentarze 0

Ostatnia w 2017 krótka trasa przez Czarny Las do Zbiornika Przykona

Zbiornik Przykona
Zbiornik Przykona © Dominik

Kategoria 50 km, Samotnie


  • DST 120.00km
  • Sprzęt Cross 5M
  • Aktywność Jazda na rowerze

Śladem białych dam

Niedziela, 17 grudnia 2017 · dodano: 04.09.2019 | Komentarze 0

Pomysł na taką trasę podjąłem chyba tydzień wcześniej a inspiracją były zamki położone w mojej okolicy - woj. wielkopolskie i łódzkie.
Całość nie licząc ok. 2 km przebiega asfaltem: DK72 do Uniejowa, wojewódzka 473,263 do zamku w Besiekierach i Borysławic, DK92 do Koła. Powrót do pkt. startu - miejsce zamieszkania, droga lokalna.Tyle wstępem, jedziemy:)
Kierunek południe i po przejechaniu 650 m zjazd w kierunku lasów Nadleśnictwa Turek i granicy województw wielkopolskiego i łódzkiego, następnie do miejscowości Człopki wjazd na DK72 którą dojeżdżam do Uniejowa. 

Zamek Arcybiskupów Gnieźnieńskich
Zamek Arcybiskupów Gnieźnieńskich © Dominik

Biała Dama z Zamku w Uniejowie
Biała Dama z Zamku w Uniejowie © Dominik

"Dawno, dawno temu , w czasach wojen i najazdów, w uniejowskim parku ukryto skrzynie pełne złota i srebra. Pewnego razu zjawili się zbóje, chcący wykraść skarb. Pojmali wiec młodzieńca z zamku i kazali mu wskazać, gdzie ukryte jest złoto. Przestraszony chłopak wyznał to Uniejce – swojej ukochanej. Ta uśpiła młodzieńca i sama poszła do zbójów. Wyprowadziła ich na bagna. Chciała zgubić zbójów i uciec, ale niestety, nie udało się. Jeden ze złoczyńców w ostatniej chwili schwycił ją za rękę i pociągnął ze sobą w bagienną otchłań. Od tego czasu nad brzegiem Warty spotkać można dziewczę w długiej jasnej szacie. A jeszcze dziś w trawie czasami można znaleźć monety z licem Uniejki. Lecz jeśli ktoś ma złe zamiary, usłyszy jęki i wrzaski zbójów."
Z zamku po kładce na Warcie przejeżdżam do centrum miasta, mijając rynek wyjeżdżam z Uniejowa. Kieruję się do Dąbia. Następny przystanek to Umień i Besiekiery.


Na trasie do Dąbia
Na trasie do Dąbia © Dominik

Przejeżdżając wiaduktem nad A2 znów jestem w obrębie woj. wielkopolskiego ;) 


Wielkopolska wita Nerem
Wielkopolska wita Nerem © Dominik

Kluczowe miejsce dla mojej trasy to skrzyżowanie na drodze nr 263 w miejscowości Drzewce. Kierując się w prawo mamy Zamek w Besiekierach, w lewo drewniany kościół w Umieniu. Kompromis - najpierw jadę zobaczyć kościół w Umieniu, wracam i jadę pod zamek.

Kościół w Umieniu
Kościół w Umieniu © Dominik

Zamek w Besiekierach
Zamek w Besiekierach © Dominik

"Z zamkiem związana jest legenda o rycerzu, który założył się z diabłem Borutą z pobliskiej Łęczycy, że zbuduje od podstaw zamek, ale nie skorzysta z siekiery. Tak też zrobił, zamek zbudował jednak nie wiedział że jeden z chłopów zwożących kamienie na zamek nazywa się Siekierka. Zakład więc przegrał i stracił na rzecz diabła duszę jak i zamek, który nazwano następnie Besiekierami. Diabeł podobno wciąż go pilnuje, do dziś jest czasami widziany po zmroku."
Uparłem się aby zobaczyć jeszcze  stojący przy drodze wiatrak kozłowy więc zarządziłem znów powrót z zamku do skrzyżowania.


Wiatrak Kozłowy
Wiatrak Kozłowy © Dominik

Wiatrak ofotkowany a nawet jego położenie naniesione w google maps :) tak dla zainteresowanych. Kontynuuję trasę w kierunku Kłodawy i po ok. 4,8 km zjeżdżam z drogi wojewódzkiej 263 do miejscowości Zawadka gdzie drogą lokalną kieruję się do Borysławic Zamkowych

Zamek w Borysławicach kościelnych
Zamek w Borysławicach Zamkowych © Dominik

"Według legendy ruiny zamków rycerskich w Borysławicach i Besiekierach, oddalone od siebie w prostej linii o mniej więcej 15 km, łączy postać tajemniczej białej damy, która od czasu do czasu pojawia się raz w jednym, raz w drugim zamczysku i snuje się po ich zwaliskach. Ma to być duch nieszczęśliwej panny Szczawińskiej, dziedziczki obydwu rezydencji, która nie chciała wyjść za mąż za wybranego jej przez rodziców kandydata. Za karę została uwięziona przez ojca w wieży bramnej w Borysławicach, a próbując się z niej wydostać po linie dostarczonej przez kochanka, spadła i zginęła na miejscu."

Zamek nr 3 zaliczony, przejeżdżam mostem nad rzeką Rgilewka i kieruje się do Koła - DK92

Rzeka Rgilewka
Rzeka Rgilewka © Dominik

W Kole postanowiłem trochę odpocząć. Moje ulubione miejsce o tej porze to Stacja Orlen

Kawa na Orlen w Kłodawie ;-)
Kawa na Orlen w Kole ;-) © Dominik

Niestety trochę to wszystko się przeciągnęło i o 16 zapadł zmierzch co pokrzyżowało mi plany odwiedzenie Zamku Królewskiego nad brzegiem Warty. Zdjęć w takich warunkach mój sprzęt nie wykona :( a więc opuszczam Koło i ruszam na południe do pkt. startu - jazda doga lokalną ( 35 km ). Melduję się ok godz. 18 a wyjeżdżałem około 9.
Zapraszam do odwiedzenia pogranicza dwóch województw. Dojazd: PKP - Koło, Kłodawa; samochód DK 72;92, A2 - węzeł w okolicach Dąbia.



  • DST 123.00km
  • Sprzęt Cross 5M
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Koniec Świata

Niedziela, 10 grudnia 2017 · dodano: 12.01.2018 | Komentarze 0

Hej, pozdrawiam wszystkich na bike stats. To moja kolejna ubiegłoroczna trasa z serii w nieznane :) Nigdy nie sądziłem że Koniec Świata jest tak blisko ;) a dokładniej znajduje się na południe od Błaszek, w linii prostej 14,5 km. Niedziela ok godz 9 -10, silnie  wiejący wiatr prosto w twarz troszkę odstraszał ale miałem uśmiech na twarzy kiedy pomyślałem o powrocie z wiatrem w plecy. Postanowiłem tak obrać  trasę aby jak najwięcej było asfaltu a szutry i różne niespodzianki ograniczyć do minimum. OK. plecak, kanapki , bidon i jedziemy :)
Z miejsca zamieszkania kieruje się na południe do miejscowości Zagaj a następnie  do miasteczka Dobra.

Kościół Rzymskokatolicki pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny
                         Pamiątkowa tablica
Kościół Rzymskokatolicki p.w. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny © Dominik

Następnie DK 83 do drogi wojewódzkiej 471, przejeżdżam mostem nad kanałem Teleszyny w kierunku Głuchowa - nie mylić z Gołuchowem k. Kalisza ;)


Śluza na kanale Teleszyny
Śluza na kanale Teleszyny © Dominik

Ok. przychodzi czas pożegnać się z Wielkopolskim i kontynuować podróż w granicach woj. łódzkiego w kierunku Goszczanowa. Natężenie ruchu znikome, na drzewach i przystankach autobusowych widać znaczenia szlaku rowerowego.


Żegnamy wielkopolskę
Żegnamy Wielkopolskę © Dominik


Kościół  pw. św. Benedykta Opata
Kościół p.w. św. Benedykta Opata w Goszczanowie © Dominik

Zatrzymuje się w Chlewo a następnie planuję postój i małe co nie co  Błaszkach.


Kościół pw. św. Marcina i Stanisława Biskupa
Chlewo, Kościół p.w. św. Marcina i Stanisława Biskupa © Dominik

Kościół pw. św. Anny
Kościół pw. św. Anny  w Błaszkach © Dominik

Błaszkowianka. Pomnik „Bohaterom Tej Ziemi”
Błaszkowianka. Pomnik „Bohaterom Tej Ziemi” © Dominik

Co do postoju to tak średnio jestem usatysfakcjonowany. Sądziłem że będę mógł odpocząć na jednej ze stacji naszego rodzimego koncernu - moje ulubione ale nie ze względu na posiadanie karty lojalnościowej :D Okazało się że stacja mikrus i nawet nie mam jak "klapnąć". Trudno, towarzystwa dotrzymała mi  " błaszkowianka". Spojrzałem jeszcze na mapę według której przede mną same odcinki specjalne, trochę szutru i lasu ale to już wiedziałem przed wyjazdem. Na marginesie powiem że zwyczajnie od Błaszek  źle wybrałem kierunek ale z małym opóźnieniem i po małych perypetiach dostałem się na miejsce. Dla wszystkich zainteresowanych dodam że Koniec Świata leży  Wielkopolsce ;) 

                               Koniec Świata :)
 Koniec Świata :) © Dominik


Chata na Końcu Świata
Chata na Końcu Świata © Dominik

Godzina odpoczynku i wyruszam z powrotem ;) Nie wspominając o perypetiach na samym końcu trasy to ogólnie byłem zadowolony. Co prawda jak zwykle ostatnio wracałem wieczorem ale... :D
Jedno słówko na koniec, w drodze powrotnej  raz  jeszcze zatrzymałem się na stacji - kawa na "stand up" i miła rozmowa  z sympatyczną obsługą :)
Mapa - odcinek w lesie przed Koniec Świata poprowadziłem ze zdjęć google.


Cycle Route 4288075 - via Bikemap.net