Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi domino83 . Mam przejechane 26010.96 kilometrów w tym 2528.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2023
button stats bikestats.pl
2022
button stats bikestats.pl
2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy domino83.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2021

Dystans całkowity:1091.63 km (w terenie 343.44 km; 31.46%)
Czas w ruchu:57:04
Średnia prędkość:19.13 km/h
Maksymalna prędkość:45.58 km/h
Suma podjazdów:837 m
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:68.23 km i 3h 34m
Więcej statystyk
  • DST 335.35km
  • Teren 54.70km
  • Czas 17:56
  • VAVG 18.70km/h
  • VMAX 38.83km/h
  • Temperatura 8.9°C
  • Podjazdy 837m
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wzdłuż Wisły. Włocławek - Toruń

Niedziela, 30 maja 2021 · dodano: 03.06.2021 | Komentarze 0

W niedziele wybrałem się na poszukiwania ruin zamków umieszczonych między Włocławkiem a Toruniem. W poprzednich latach odwiedziłem po jednym miejscu na każdej stronie Wisły: Raciążek - Zamek Biskupi  oraz Toruń - Zamek Krzyżacki, pozostały ponownie: Toruń - Zamek Dybów oraz ruiny Zamku w Bobrownikach oraz Złotorii.
Na trasę wyjeżdżam z lekkim opóźnieniem ale i tak o niewyobrażalnej dla mnie 2.40 w nocy. Najpierw do Koła w którym jestem kilka minut po czwartej, następnie nad Jezioro Brdowskie i wzdłuż jego wschodniego brzegu poprzez miejscowości Modzerowo oraz Śmielnik dojeżdżamy w pobliże Izbicy Kujawskiej (Sokołowo)


Kościół pw. św. Stanisława Biskupa w Modzerowie


Kościół pw. św. Floriana w Sokołowie 

Stąd kolejno przez Lubomin w którym zakupiłem cały duży naszyjnik precli (zajadałem się nim co postój), Kłobie, Dębice aż pod dzielnice Włocławka - Michelin. Do samego miasta dojeżdżam szlakiem VeloMazowia, który z początku pośród lasu jest szerokim szutrem a następnie prowadzi po DDR wzdłuż wojewódzkiej.


Pod Włocławkiem

Nad wiślanym bulwarem jestem około ósmej rano, na liczniku jest już pierwsze sto więc pora na drugie śniadanie, lokale jeszcze zamknięte więc decyduje się na jedną ze stacji paliw.
Po przerwie jadę nad zaporę a następnie mostem przeprawiam się przez Wisłę i kieruje się wzdłuż brzegu do Bobrowników.


Nad Wisłą, Most im Edwarda Rydza-Śmigłego


Krzyż Księdza Jerzego Popiełuszki

Z początku DDR a następnie leśne drogi Wiślanej Trasy Rowerowej, na miejscu robię kilka zdjęć i ponownie sięgam do plecaka po precle ;-)






Ruiny Zamku w Bobrownikach

Pierwszy cel dzisiejszej wycieczki zaliczony teraz pozostaje dalej kierować się wzdłuż nadwiślańskiego w kierunku Złtorii. Postanowiłem trochę uszczuplić planowanego dystansu i zamiast przejeżdżać przez Wąkole (tak prowadzi szlak) ja decyduje się na przeprawę przez Mień, trochę ta kładka kosztowała mnie strachu ale udało się :P i ponownie wjeżdżam na szlak.




Przeprawa przez Mień

Dojeżdżam do miejscowości Osiek nad Wisłą i tutaj zaczyna się najlepsza trasa jaka będę dzisiaj podróżował DDR do Złotorii, po części asfalt a po części utwardzona szutrowa DDR. Pod samym zamkiem, właściwie to pod wieżą zamkową gdyż tyle pozostało z ruin robię jak zwykle krótki postój na precle i zdjęcia.




Ruiny Zamku w Złotorii

Następnie wyruszam do Torunia, z myślą o obejrzeniu fortów Twierdzy Toruń ale prędko ten pomysł porzuciłem i poszukałem miejsca do naładowania naładowania telefonu. Wybór pada po raz kolejny na stację paliw, ucinam sobie krótką drzemkę kosztem zwiedzania miasta. Kiedy wyruszam na objazd starówki wokół mnóstwo zwiedzających, sam pomnik Kopernika jest najbardziej oblegany, nieco mniej osób jest pod Krzywą Wieżą.


Krzywa Wieża w Toruniu

Dzisiaj już nie zdążę zobaczyć nic więcej, nic po za ruinami Zamku Dybów ale one trochę po za miastem więc zaczynam drogę powrotną. 







Ruiny Zamku Dybowskiego

Spod zamku kieruje się na toruński poligon, chciałem najpierw ominąć trasę przez jego teren ale okazała się całkiem dobra.


Toruński Poligon

Dojeżdżam do wojewódzkiej w kierunku Służewo i Płowców, przed którymi łapie gumę i od tego momentu zaczynam się wlec. Nie zabrałem zwykłej pompki tylko CO której wkład okazał się być niepełny. W ślimaczym tempie kolejno mijam Witowo, Jezioro Głuszyńskie, Babiak i odliczam kilometry, które pozostały mi do Koła. Na miejscu odpoczywam na stacji, mija doba od mojego wyjazdu, padam i na dobre półtora godziny usypiam. Kiedy szykuje się do wyjazdu jest już czwarta rano a ja nie czuje się na siłach do powrotu, jednak dojeżdżam do miejscowości Posoka i na około 15 km przed domem wyjeżdża po mnie pomoc :D


  • DST 35.63km
  • Czas 01:38
  • VAVG 21.81km/h
  • VMAX 26.33km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Turek

Piątek, 28 maja 2021 · dodano: 28.05.2021 | Komentarze 0

Na miasto oraz powrót
Kategoria 50 km


  • DST 163.39km
  • Teren 74.73km
  • Czas 08:32
  • VAVG 19.15km/h
  • VMAX 36.09km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zamek w Gołuchowie

Niedziela, 23 maja 2021 · dodano: 24.05.2021 | Komentarze 0

Po całym sobotnim dniu opadów deszczu zapowiada się dzień przerwy więc nie ma co siedzieć, trzeba korzystać :P Dzisiaj na rowerowy warsztat trafia trasa do Zamku w Gołuchowie oraz mieszcząca się w sąsiedztwie zagroda żubrów. Ostatni raz oba miejsca odwiedziłem chyba pięć lat temu ale trasą dość odmienna od tej którą dzisiaj postanowiłem przejechać, wówczas to był dla mnie rekordowy dystans 140 km.
Wybija godzina jedenasta i wyruszam w trasę, najpierw do krajowej  i w kierunku Turku. Następnie na około dwa kilometry przed miastem kieruje się do miejscowości Turkowice skąd po raz pierwszy zapuszczam się w las.





Przejeżdżając kolejno przez krajową DK83, wojewódzką, w dalszym ciągu lasem  kieruje się do Żdzenic, tutaj kawałek asfaltem do miejscowości Zygmuntówek i ponownie lasem w pobliże Korzeniewa gdzie wjeżdżam na szlak bursztynowy. Trochę słabo oznaczony bo w kluczowych momentach bez mapy lub nawigacji nie ma co, podążam wzdłuż szlaku do Petryk. Zaważyłem tutaj dworek wraz parkiem ale nie robiąc postoju, wzdłuż trakcji kolejki wąskotorowej jadę do Ostrówka. Przeplatając na zmianę szutry i asfalt podążam do Piątku Wielkiego, krótki postój z chwilą na kilka zdjęć tutejszego drewnianego kościoła.



Jadę dalej do Blizanowa, tutaj kolejny drewniany kościół. Oglądając wokół zauważam ustawioną tablicę z informacją na temat obiektów sakralnych wzniesionych z drewna, pod podanym adresem strony Dzieła z drewna Diecezji Kaliskiej można przejść wirtualny spacer po poszczególnych obiektach w tym też z mojego zdjęcia ;-)



Dalej asfaltem przez Janków, Grodzisk w którym przeprawiam się przez Prosnę, chwilę później jestem już obrębie gminy Gołuchów, do samego zamku oraz zagrody jest już niedaleko a kiedy mijam Tursko pojawia się ciąg prowadzący do tych że obiektów. Najpierw jadę zobaczyć jak się mają żubry, które są bardzo nie chętne do bliższych spotkań i wolą zajadanie się siankiem oraz odpoczynek, zdjęcia mocna w powiększeniu. 



Od zagrody przez przyzamkowy park na terenie którego usytuowane jest małe jezioro jadę pod sam Zamek Książąt Czartoryskich. Niestety nie udaje mi się zwiedzić wnętrz gdyż chyba byłem już po zamknięciu lub tymczasowo zwiedzanie jest niedostępne ale wirtualnie można to zrobić na stronie Muzeum Narodowego w Poznaniu Muzeum Zamek w Gołuchowie.







Po chwili odpoczynku muszę zaplanować powrót, wcześniej chciałem wracać jak dojazd ale zrezygnowałem z tego planu i przejadę przez Kalisz, do którego od Gołuchowa prowadzi ciąg pieszo rowerowy. Dobra droga ale na niebie pojawiają się chmury zwiastujące deszcz, na szczęście wyrok nie jest surowy i nie przemiękam tak bardzo:D
Wjeżdżam do Kalisza uzupełniam zapas wody, zjadam batona i w drogę do centrum z małą przerwą na zdjęcia pod sanktuarium jezuitów.





Następnie przez miasto w kierunku miejscowości Ilno, na niebie kolejna niepokojąca sytuacja, za równo przede mną jak i za mną deszczowe obłoki ale tym razem wszystko dobrze się kończy i suchy dojeżdżam do Żelazkowa.



Dalej do Jankowa gdzie wjeżdżam ponownie na szutry i leśne drogi, to mój najdłuższy terenowy odcinek w drodze powrotnej, po części pokrywający się z dojazdem.   





Kiedy dojeżdżam ponownie do Turkowic zapada już zmierz więc załączam lampki i cały czas asfaltem w kierunku domu ;-) 



  • DST 16.95km
  • Czas 00:48
  • VAVG 21.19km/h
  • VMAX 28.64km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przykona

Piątek, 21 maja 2021 · dodano: 22.05.2021 | Komentarze 0

Powrót ze stacji diagnostyki oraz dojazd, samochód na warsztacie.
Kategoria 50 km


  • DST 33.64km
  • Czas 01:20
  • VAVG 25.23km/h
  • VMAX 31.48km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Turek

Środa, 19 maja 2021 · dodano: 19.05.2021 | Komentarze 0

Na miasto do budowlanego oraz po zakupy w spożywczym.
Kategoria 50 km


  • DST 15.74km
  • Czas 00:43
  • VAVG 21.96km/h
  • VMAX 28.11km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przykona

Poniedziałek, 17 maja 2021 · dodano: 17.05.2021 | Komentarze 0

Po odbiór przesyłki. Pogoda dość nie pewna no i w końcu zmokłem.
Kategoria 50 km


  • DST 61.44km
  • Teren 39.69km
  • Czas 03:15
  • VAVG 18.90km/h
  • VMAX 28.83km/h
  • Temperatura 17.8°C
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uniejów - Jeziorsko

Niedziela, 16 maja 2021 · dodano: 16.05.2021 | Komentarze 0

Dzisiaj wyczekiwanie na dogodną pogodę przesunęło się do piętnastej i dokładnie o tej wyjeżdżam w trasę. Najpierw do Uniejowa, ulicą wschodnią do miejscowości Czekaj, stąd szutrem do Niewiesza, Ksawercina. Przejeżdżam przez wojewódzką i od Gibaszewa pożarową do Siedlątkowa. Następnie nad tamę i jeszcze trochę w las przez Zborów, Czyste, Moczydła do domu ;-)


W kierunku Siedlątkowa. Paulina


Lasem do domu. Czyste
Kategoria 50 - 100 km


  • DST 17.59km
  • Teren 10.64km
  • Czas 00:59
  • VAVG 17.89km/h
  • VMAX 24.52km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

W okolicy

Czwartek, 13 maja 2021 · dodano: 16.05.2021 | Komentarze 0

Krótka trasa po terenach leśnictwa Czarny Las. Pogoda w ogóle nie podobna do tej z początku tygodnia, pochmurna wietrzna i chłodna.



Kategoria 50 km


  • DST 17.99km
  • Czas 00:58
  • VAVG 18.61km/h
  • VMAX 29.33km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przykona

Czwartek, 13 maja 2021 · dodano: 13.05.2021 | Komentarze 4

Do Przykony odebrać przesyłkę z poczty i paczkomatu, dzisiaj gabaryt przerósł mój plecak ;-)



Kategoria 50 km


  • DST 34.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 20.40km/h
  • VMAX 27.61km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Turek

Środa, 12 maja 2021 · dodano: 13.05.2021 | Komentarze 0

Na miasto do apteki a wracając do Przykony po odbiór przesyłek
Kategoria 50 km