Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi domino83 . Mam przejechane 28537.83 kilometrów w tym 3001.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2023
button stats bikestats.pl
2022
button stats bikestats.pl
2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy domino83.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2019

Dystans całkowity:721.46 km (w terenie 13.50 km; 1.87%)
Czas w ruchu:30:30
Średnia prędkość:20.49 km/h
Maksymalna prędkość:44.80 km/h
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:72.15 km i 6h 06m
Więcej statystyk

DPD

Sobota, 27 lipca 2019 · dodano: 05.09.2019 | Komentarze 0

Tak aby nie było wpisu bez słowa i żadnego zdjęcia, to dodam z niedzielnego spaceru od Parku Rejtana w kierunku Decathlon. Ciekawa sprawa gdyż prace rozbiórkowe na terenie elektrociepłowni powstrzymał konserwator zabytków. 

Wyłączona EC2 przy ul. Wróblewskiego, Politechniki
Wyłączona EC2 przy ul. Wróblewskiego, Politechniki © Dominik
Kategoria Praca


DPD

Piątek, 26 lipca 2019 · dodano: 06.09.2019 | Komentarze 0

Piątek zaliczony :D
Kategoria Praca


DPD

Czwartek, 25 lipca 2019 · dodano: 06.09.2019 | Komentarze 0

Nie ma co opisywać. Szybko do pracy nie co wolniej na powrocie. Znów bez licznika
Kategoria Praca


DPD

Środa, 24 lipca 2019 · dodano: 27.07.2019 | Komentarze 0

Znowu bez licznika :(
Kategoria Praca


  • DST 59.25km
  • Czas 02:31
  • VAVG 23.54km/h
  • VMAX 40.11km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Popołudniem do Poddębic

Poniedziałek, 22 lipca 2019 · dodano: 06.09.2019 | Komentarze 0

Do apteki w Poddębicach (bliżej nie było ?) Dojazd krajową 72, pod Poddębicami na skrajnym pasie uszkodzony pojazd i konającą sarnę, biedne zwierzątko ;( Z apteki chwila odpoczynku w Ogrodzie Zmysłów i powrót lokalnymi do Uniejowa, dalej lasem do domu.

Pałac Grudzińskich. Ogród Zmysłów - Poddębice
Pałac Grudzińskich, Ogród Zmysłów - Poddębice © Dominik

Ku pamięci 60 p.p. Ostrów Wielkopolski oraz pomordowanym przez Wermacht. Dominikowice
Ku pamięci 60 p.p. z Ostrowa Wielkopolskiego oraz pomordowanym przez Wermacht. Dominikowice © Dominik


Jazda przez las
Jazda przez las © Dominik
Kategoria 50 km, Samotnie


  • DST 20.76km
  • Czas 00:54
  • VAVG 23.07km/h
  • VMAX 32.52km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nad Jezioro

Niedziela, 21 lipca 2019 · dodano: 05.09.2019 | Komentarze 0

Tak na szybko, mała pętla po okolicy.

Padalec zwyczajny ?
Tłuścioszek
Padalec zwyczajny ? © Dominik

Kategoria 50 km, Samotnie


  • DST 28.00km
  • Aktywność Chodzenie

Do sanktuarium po raz drugi

Sobota, 20 lipca 2019 · dodano: 09.09.2019 | Komentarze 2

Tak jak w ubiegłym roku tak i w tym, postanowiłem przebyć pieszo drogę z miejsca zamieszkania do Sanktuarium w Świnicach Warckich. Wszystko w ramach organizowanej po raz szósty parafialnej pielgrzymki. 


Witamy w Świnicach Warckich
Witamy w Świnicach Warckich © Dominik


Przed sanktuarium - fot. Parafia Św. Piotra i Pawła w Boleszczynie
Przed sanktuarium - fot. Parafia Św. Piotra i Pawła w Boleszczynie © Dominik


  • DST 34.80km
  • Czas 01:35
  • VAVG 21.98km/h
  • VMAX 37.82km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zakupowa

Piątek, 19 lipca 2019 · dodano: 27.07.2019 | Komentarze 0

Kierunek Turek od apteki do apteki, na powrocie Kaufland
Kategoria 50 km


  • DST 408.25km
  • Czas 20:17
  • VAVG 20.13km/h
  • VMAX 44.80km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kujawy - Grudziądz

Czwartek, 11 lipca 2019 · dodano: 28.09.2019 | Komentarze 2

Próba nr dwa na dystansie 400 km, w sumie zaliczona ale nie tak miała przebiegać. Z domu wyjeżdżam około osiemnastej w kierunku Koła. Następnie cały czas na północ przez Babiak nad Jezioro Głuszyńskie a stąd dalej utrzymując kierunek na północ do Aleksandrowa Kujawskiego. Dojeżdżam do Aleksandrowa i wykładam się na ławce, jest północ, planuje dojazd do Torunia. Posłużyłem się mapą z google gdyż wytyczyła trasę z dala od krajowej. No to jadę, wszystko pięknie, ładnie opuszczam centrum Aleksandrowa i jadę w las. Tutaj forsuje niewielki strumyk i hałdy ziemi które jakby broniły przed czymś dostępu, przed wejściem na poligon wojskowy.


Tak, jestem na terenie poligonu
Tak, jestem na terenie poligonu © Dominik

Jak zobaczyłem kolejne tabliczki ostrzegające to przed niewybuchami a to przed przejazdem dla czołgów to się trochę wystraszyłem. Na dodatek w pewnym momencie gubię ślad i wyjeżdżam na totalnym pustkowiu gdzie powiewa biało czerwona flaga a tuż obok tabliczka "ostre strzelanie"  Nie no tego już za wiele. Wracam się i daję w pierwszą lepszą dróżkę w kierunku północnym. Udaje się, jestem na trasie, mijam koszary i jestem pod Toruniem. Ten nie wielki odcinek kosztował mnie ponad dwie i pół godziny, piach i betonowe płyty przy blasku księżyca.


Toruń o czwartej rano
Toruń o czwartej rano © Dominik

W Toruniu wpadam tylko zmierzyć sumę grzechów (wszystko w normie) i urządzam nocleg na nad wiślanym bulwarem. 


Krzywa wieża. Toruń
Krzywa wieża. Toruń © Dominik


Widok z noclegowej ławeczki. Bulwar Filadelfijski, Most Juzefa Piłsudskiego
Widok z noclegowej ławeczki. Bulwar Filadelfijski, Most Józefa Piłsudskiego © Dominik


Budzi mnie chłodny poranek, chyba około piątej. Pakuje się i ruszam na Grudziądz z jedną przerwą na posiłek. Trasa spokojna również miedzy uprawami i takimi tycimi wioskami. 


Most kolejowy im. Ernesta Malinowskiego. Toruń
Most kolejowy im. Ernesta Malinowskiego. Toruń © Dominik


Tak przez większość drogi
Tak przez większość drogi © Dominik

W końcu jestem na miejscu ;-) szybkie rozpoznanie i namierzam mój główny obiekt - ruiny zamku. Nie obyło się bez dywersji ze strony mieszkańców, którzy twierdzili że zamku nie ma. Na szczęście starszy Pan mi wszystko wyłożył. 


Góra zamkowa. Wieża Klimek
Góra zamkowa. Wieża Klimek © Dominik


Widok  z wieży Klimek
Widok z wieży Klimek © Dominik


Z góry zamkowej
Z góry zamkowej © Dominik


Ruiny Zamku Krzyżackiego
Ruiny Zamku Krzyżackiego © Dominik


Ładnie zachowane
Ładnie zachowane © Dominik


Zamek zaliczony więc zjeżdżam spod Klimka pod bramę wodną i fotkuje co mnie interesuje. Kilkukrotnie zostaje mylony z grupą rowerzystów podążających wzdłuż Wisły, z kilkoma miałem okazję porozmawiać.


Pomnik ułana z dziewczyną
Pomnik ułana z dziewczyną © Dominik


Urząd miejski w Grudziądzu
Urząd miejski w Grudziądzu © Dominik



Na starówce idę coś przekąsić, wybór pada na pizzę i tu mała niespodzianka zaproponowano mi darmowy nocleg ;-) a w dodatku dostałem namiary na dobre obiady.

Starówka w Grudziądzu. Pomnik Żołnierza Polskiego
Starówka w Grudziądzu. Pomnik Żołnierza Polskiego © Dominik


Niestety muszę wracać, tym razem jak najszybciej bez żadnych szutrów i piachu, przynajmniej do Torunia :)

Cmentarz Żołnierzy Armii Radzieckiej
Cmentarz Żołnierzy Armii Radzieckiej © Dominik


Krajową non stop z małym przeskokiem pod ruiny krzyżackiego zamku w Papowie Biskupim.


Ruiny zamku
Ruiny zamku © Dominik


Z drugiej strony
Z drugiej strony © Dominik


Tablica informacyjna
Tablica informacyjna © Dominik


Dalej do krajowej i na Toruń, który mijam w pośpiechu, czas nagli. Kierunek Aleksandrów Kujawski ale nie przez poligon tylko trasą wzdłuż torowiska, hihi poligon był po drugiej stronie trakcji ;-)


Pożegnalne z mostu
Pożegnalne z mostu © Dominik


W Aleksandrowie przerwa na jedzonko ale tak się zdenerwowałem że opuszczam w pospiechu miasto i odpoczywam na przystanku gdzieś na uboczu. Wiecie czemu takie ciśnienie mi wybiło ? Jakiś facet krążył w okół mnie i wypytywał o rower o kasę a to daj coś, nie no bez przesady, nawet "puszki" nie pozwolił mi zjeść ;(
Zaczyna padać a mnie brakuje sił, w dodatku zapada wieczór nie mam gdzie uzupełnić zapasów ratują mnie dopiero gdzieś pod Izbicą chłopaki odstępując tymbarka :) Tak dojeżdżam pod Babiak i kimam pod kocem gdyż leje aż miło. Budzę się, przebieram i jadę w kierunku Koła, deszcz nie deszcz dojeżdżam do Wrzącej. Na około 7 km przed Kołem, wymiękam :(  telefon do przyjaciela i tak oto jestem w domu :)


  • DST 102.00km
  • Teren 13.50km
  • Czas 05:13
  • VAVG 19.55km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Szlakiem szabli i bagnetów

Niedziela, 7 lipca 2019 · dodano: 30.07.2019 | Komentarze 2


Pobudka rano o 6.00 i do samochodu pakuje nówkę, plecak i obieram kierunek na Głowno. Na zaproszenie Goździka do Głowna przyjeżdżają Daria z Rafałem oraz Grzegorz i Lena.
Pada i jest bardzo ślisko, na tyle aby o mały włos nie staranować rondo pod Strykowem :( jednak kiedy uświadomiłem sobie że nie ma co się spieszyć, w deszczu nie będziemy jeździć byłem już w Głownie. Fajnie :) jest czas na rozmowę i kawusię. Kiedy warunki na zewnątrz rada uznaje za optymalne do działań turystycznych w terenie, wyruszamy. Co będziemy dzisiaj zwiedzać ? Zaraz będzie wiadomo, wyruszamy na szlak Szabli i Bagnetów.
Z Głowna lokalnymi kierujemy się przez Bielawy do Walewic gdzie przed samym wjazdem do Pałacu Pani Walewskiej witają nas konie z tutejszej stadniny.


Kwatery polskich żołnierzy poległych 1939 r. Bielawy
Kwatery polskich żołnierzy poległych w 1939 r. Bielawy © Dominik


Pomnik ku pamięci poległych. Walewice
Pomnik ku pamięci poległych. Walewice © Dominik


Mówię Ci, będziemy na blogu
Stadnina koni w Walewicach © Dominik


Pałac w Walewicach
Foto od strony parku
Pałac w Walewicach © Dominik

Po małym postoju w Walewicach skaczemy jeden dzień wstecz i w niedzielę jesteśmy w Sobocie ;-)

Pałac w Sobocie
Pałac w Sobocie © Dominik

Jak wynika z badań pałac kryje w sobie pozostałości budowli o znacznie starszym pochodzeniu, najprawdopodobniej zamku.
Z Soboty trochę lokalnymi trochę w terenie wzdłuż Bzury dojeżdżamy do Łowicza ale nie rozsiadamy się na mieście tylko po chwili ruszamy przez Bednary do Nieborowa. 

Kwatery polskich żołnierzy
Kwatery polskich żołnierzy © Dominik

Urokliwa Bzura
Urokliwa Bzura © Dominik

Na krótko w Łowiczu
Na krótko w Łowiczu © Dominik

W Nieborowie wszystkie lokalne gastronomie pękają w szwach. Gdzie nie podjeżdżamy tam czekamy w kilkunastometrowych kolejkach, w końcu udaje się.

MIG dwudziesty pierwszy ;-) Skansen w Nieborowie
MIG dwudziesty pierwszy ;-) Skansen w Nieborowie © Dominik

No tak brzuszek napełniony ale pałacu nie odwiedziłem - jedno albo drugie, pozostaje okazja aby tutaj wrócić. Z Nieborowa zaczynamy powrót do Głowna. Nie spodziewałem się że będzie tak ciężko, ledwo ledwo ale dojeżdżam na miejsce. Chwila odpoczynku i znów nówka ląduje w samochodzie i ruszam do Łodzi. Kto wie kiedy spotkamy się następnym razem. Do zobaczenia i dziękuje za wycieczkę w sympatycznym towarzystwie.
Kategoria 100 - 200 km