Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi domino83 . Mam przejechane 28537.83 kilometrów w tym 3001.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2023
button stats bikestats.pl
2022
button stats bikestats.pl
2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy domino83.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

200 - 300 km

Dystans całkowity:2003.77 km (w terenie 48.00 km; 2.40%)
Czas w ruchu:11:03
Średnia prędkość:20.26 km/h
Maksymalna prędkość:42.35 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:250.47 km i 11h 03m
Więcej statystyk

Do Nidzicy i Działdowa.

Poniedziałek, 30 grudnia 2019 · dodano: 31.12.2019 | Komentarze 2

Plany były wielkie, tak wielkie że mnie przerosły a splot wydarzeń sprawił że trasa, którą przejechałem to ociupina tego co chciałem faktycznie przejechać między 27 a 31 grudnia, to tyle wstępem przejdę do konkretów. Wyjazd niedziela godzina 15.50, kierunek: Uniejów a następnie Łęczyca i Kutno, do tego ostatniego trzymam się z dala od wojewódzkich i krajowych. Łęczyce zaliczam o osiemnastej, Kutno czterdzieści minut później. 
Na trasie pod Kutnem
Na trasie pod Kutnem © Dominik

W Kutnie grubsza posiadówka na stacji z dużym "K". Od tej pory wskakuje na krajową, tak dojeżdżam DK 60 do Gostynina a przed północą jestem w Płocku. Ostatnio przejechałem tranzytem, tym razem odbijam do DK 62. Zjadam coś na na Orlenie no i dalej na Mazowsze :) Najpierw Bielsk - Droblin - Raciąż a o czwartej jestem w Glinojeck, tutaj przerwa przed trasą w kierunku Mławy do której dojeżdżam o szóstej. Ciemno nadal, mam tego trochę dosyć. Robię przerwę na śniadanie i odlatuje na blisko 40 min. Kiedy się obudziłem jest już lepiej ale nadal szaro. Ruszam w kierunku Nidzicy, mijam pomnik obrońców a po prawej polskie schrony i Pole Bitwy.

Wzdłuż siódemki do Nidzicy
Wzdłuż siódemki do Nidzicy © Dominik

Wyjątkowo nie zatrzymałem się aby zrobić zdjęcia schronom, które stoją w szczerym polu, jadę dalej. Tak rozpędzony przypadkiem wjeżdżam na autostradę S7, nikt na mnie nie trąbi ale im bliżej miasta tym bardziej obawiam się że ktoś z nr tablic zaczynających się na HP... może mnie dopaść. Dlatego odbijam na pierwszy możliwy zjazd i dalej jadę po wojewódzkiej. Tak dojeżdżam do Nidzicy.

Cmentarz wojenny w Nidzicy
Cmentarz wojenny w Nidzicy © Dominik

Najpierw podjeżdżam pod zamek na ogólne rozeznanie terenu a następnie jadę na miasto poszukać miejsca na odpoczynek i obiad. Wracając powtórnie na zamek zrobiłem kilka zdjęć ale samego obiektu nie udaje mi się zwiedzić, na domiar złego nasila się wiatr, który krzyżuje moje plany na drogę powrotną.
Zamek w Nidzicy
Zdjęcie od strony południowej
Zamek w Nidzicy © Dominik

Na wzgórzu zamkowym
Na wzgórzu zamkowym © Dominik


Podejmuję decyzję o skorzystaniu z PKP. Do wyboru Mława przez którą przejeżdżałem lub Działdowo. Jadę do Działdowa a do decyzji skłania mnie informacja o lokalizacji zamku. Nie było łatwo ale w końcu udaje mi się dojechać.

W drodze do Działdowa. Most kolejowy na Szkotkówce
W drodze do Działdowa. Most kolejowy na Szkotkówce © Dominik

Na miejscu chwila jazdy po mieście, wizyta na zamku i chwila na poszukiwania dworca pkp. 

Wieża ciśnień w Działdowie
Wieża ciśnień w Działdowie © Dominik

Mury Zamku  w Działdowie
Jeszcze fot. z drugiej strony
Mury Zamku w Działdowie © Dominik


Kupuję bilet do Ciechanowa ale po krótkiej chwili w przedziale dokupuje do Nowego Dworu. Kiedy dojeżdżam nad Wisłę jest już ciemno jak ..... Wojewódzką do krajowej i mostem przekraczam Wisłę, trochę tu wąsko jak na rower chyba że ja nie zauważyłem DDR.
Jadę w kierunku Leszna z myślą o dalszej trasie na Sochaczew, Łowicz a stąd pociągiem do Koła. Leszno odwiedziłem w tym roku za sprawą wspólnej wycieczki z Goździkiem, Leną i Grzegorzem.
W jednym ze sklepików robię sobie przerwę, kupuje coś do jedzenia i wychodzę rozsiadając się na schodach prowadzących do sklepu wyżej. Podchodzi do mnie Pan, który pyta się ile przejechałem . Odpowiadam że będzie 300 km. Uścisnął mi dłoń i zaprosił do swojego mieszkania na herbatę. Wyjaśnił że jego syn jest zemną po fachu :D tak zawarłem nową rowerową znajomość.
Jak się okazało, kolega bywał w mojej okolicy. Miło się rozmawia ale czas goni, 19.30 ruszam na Błonie, stąd pociągiem do Łowicza. Tutaj załamka nr dwa, pociąg ma trzy godziny opóźnienia. Do 23 śpię pod śpiworem na poczekalni. Trafia się pociąg do Koła więc  nie czekam na ten opóźniony i korzystam. W Kole jestem już po północy a do domu jeszcze 35 km. Sytuację ratuje mój brat, któremu muszę podziękować za przyjazd po mnie na dworzec ;-)

Trasa: Uniejów - Szarów - Polesie - Wartkowice - Krzepocinek - Łęczyca - Kozuby - Strzegocin - Kutno - Strzelce - Gostynin - Łąck - Płock - Bielsk - Drobin - Raciąż - Glinojeck - Strzegowo -  Mława  - Nidzica - Kozłowo - Działdowo (PKP) - Nowy Dwór Mazowiecki - Cybulice - Leszno - Błonie




  • DST 223.82km
  • Czas 11:03
  • VAVG 20.26km/h
  • VMAX 42.35km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nad Wisłę - Włocławek

Niedziela, 17 listopada 2019 · dodano: 26.11.2019 | Komentarze 3

To miała być trasa na dobre 300 km. Z domu na Zamek Golubski dalej pętla nad Wisłą ( Złotoria, Bobrowniki) i powrót do domu. Tak zakończyłbym sezon dłuższych tras i przeszedł na emeryturę na okolicznych ścieżkach. Niestety kto lubi dosypiać ten żałuje :(
Wyjeżdżam o czwartej rano w kierunku Koła które opuszczam około 5.30. Dalej kierunek Brdów, Izbica Kujawska, Lubraniec, Brześć Kujawski.

Na rynku w Izbicy Kujawskiej
Na rynku w Izbicy Kujawskiej © Dominik

Most kolejki wąskotorowej
Most kolejki wąskotorowej w Lubrańcu © Dominik

Witamy w Brześciu Kujawskim
Witamy w Brześciu Kujawskim © Dominik

Tutaj mój pierwszy postój, zrobiłem kilka zdjęć zamku a później kilka w samym centrum. Brześć to kolejne miasto na mojej  liście które pragnąłem odwiedzić, to tutaj urodził się Władysław Łokietek. 

Zamek Królewski w Brześciu
Zamek Królewski w Brześciu © Dominik

Pomnik Władysława Łokietka
Pomnik Władysława Łokietka © Dominik

Tablica przy pomniku
Tablica przy pomniku © Dominik

Z Brześcia obieram trasę na Włocławek, w połowie prawdziwa DDR a dalej jazda krajową DK 62.

Nowa DDR w kierunku Włocławka
Nowa DDR w kierunku Włocławka © Dominik

Nad Wisłą mały rekonesans. Przed wyjazdem postanowiłem przygotować sobie kanapkę taką jaką Gustav serwuje na swoim kanale YT. Zastanawiałem się jak można zjeść na raz bochenek chleba, otóż to nic trudnego :P Tak siedząc na bulwarem trochę zacząłem powątpiewać w swój plan.

Bulwar wiślany - Włocławek
Bulwar wiślany - Włocławek © Dominik

Odpoczynek nad Wisłą
Odpoczynek nad Wisłą © Dominik

Ostatecznie odpuszczam, przekraczam Wisłę mostem Józefa Piłsudskiego ale tylko po to aby zobaczyć Pomnik Obrońców Wisły. Wracając kieruję się pod Pałac Bursztynowy a dalej na tamę. 

Pomnik Poległych Obrońców Wisły 1920
Pomnik Poległych Obrońców Wisły 1920 © Dominik

Przy tamie na Wiśle
Przy tamie na Wiśle © Dominik

Widok od strony ogrodu
Pałac Bursztynowy we Włocławku, widok od strony ogrodu © Dominik

Pomyślałem że jak tu jestem to może do Płocka pojadę i wrócę przez Kutno lub Krośniewice ale ten plan też odpada, wracam do domu. Na pocieszenie przed Izbicą Kujawską, w miejscowości Sarnowo odwiedzam kolejne stanowisko grobowców stanowiących formę megalitów na terenach naszych ziem.

Tablica informacyjna
Tablica informacyjna © Dominik
 
Jeden z grobowców
Jeden z grobowców © Dominik

Ten już ostatni
Ten już ostatni © Dominik

Trasa: Koło - Brdów - Izbica Kujawska - Lubraniec - Brześć Kujawski -  Włocławek - Brześć Kujawski - Lubraniec - Wiktorowo - Sarnowo - Izbica Kujawska - Brdów - Koło 


Nocą do Wrocławia

Sobota, 30 marca 2019 · dodano: 28.04.2019 | Komentarze 2

O trasie do Wrocławia myślałem już kilka razy, pierwszy raz chyba trzy lata temu kiedy znajomy powiedział mi o takim pomyśle. Wtedy uznałem to za odjechany pomysł. Ponad 300 km w dobę, myślę chyba nie wie co mówi. To było trzy lata temu, w tym Daniel wspomniał że myśli o takiej trasie przynajmniej w jedną stronę. A tu masz w piątek zaliczam trzecią zmianę, na stołówce podczas przerwy czytam o wyprawie Mateusza (Rolinik90) do Wrocławia. Wróciłem do domu odespałem no i w drogę. 
Wyruszam przed 21.00,  dokładniej godziny nie pamiętam ale o tej godzinie byłem w pobliskiej Dobrej, szykuje się pierwsze 300 km nówką :) Z Dobrej cały czas na południe przez Goszczanów do Błaszek, jest 22.58. Tutaj kończy się jazda lokalnymi oraz znajomość w terenie, jadę w całkiem nieznane w dodatku wojewódzkimi. 

W nieznane.
W nieznane. © Dominik

Zwiedzać nie ma co, mrok dookoła. Postanowiłem że stracone nadrobię na powrocie. Po północy mijam Ostrów Kaliski i dalej cały czas na Ostrzeszów, gdzie robię mały odpoczynek na przystanku ale mało nie spadłem z ławki kiedy z impetem w jego pobliżu parkuje samochód i wysiada para osób, które idą w moją stronę. Stresogenna sytuacja, na szczęście skończyło się tylko na wymianie spojrzeń. Mimo to nie czekając wsiadłem i zacząłem kręcić w stronę Kobylej Góry by tam złapać oddech. Tutaj odpoczywając nadziałem się na patrol policji. Jednak spokojnie spytali się czy wszystko jest w porządku. Mając z prawej posterunek policji z lewej jednostkę PSP poczułem się totalnie bezpieczny. Dalej ruszyłem na Syców zaliczając kawę na Orlenie i stąd mijając Oleśnicę prosto na Wrocław. Zieloną tabliczkę mijam o 5.30.

No i jestem nad Odrą
No i jestem nad Odrą © Dominik

Nie wspomniałem że na trasie dopada mnie zmiana czasu i godziny której podaje tego nie uwzględniają. Działa to trochę na mnie gdyż nie mogę pogodzić się że jestem już godzinę w plecy, no bo formalnie jest 6.30. Wbijam na pierwszą lepszą stacje i próbuje godzinkę przekimać ale nie wiadomo dlaczego jakaś para starszych osób przysiada się i rozwija między sobą gadkę o samochodach, nie dały mi te dziadki pospać :( To co przekimałem to moje, wyruszam na podbój miasta :) Najpierw okolica do Hali Stulecia.

Most Zwierzyniecki
Most Zwierzyniecki © Dominik

Hala Stulecia
Hala Stulecia © Dominik

Zoo tez zaliczone
Zoo też zaliczone © Dominik

OK. coś już widziałem więc pora zmienić część miasta i udać się w kierunku placu katedralnego i wyspy Piasek. 

Plac Katedralny, Kolumna Chrystusa Króla
Plac Katedralny, Kolumna Chrystusa Króla Wszechświata © Dominik

Biskupi Konwikt Teologiczny „Georgianum”, obecnie seminarium duchowne
Biskupi Konwikt Teologiczny „Georgianum”, obecnie seminarium duchowne © Dominik

Na Moście Tumskim
Na Moście Tumskim © Dominik

Most Tumski
Most Tumski © Dominik

Kościół Najświętszej Marii Pany. Wyspa Pasek, Wrocław
Kościół Najświętszej Marii Pany. Wyspa Piasek, Wrocław © Dominik

Stąd zawracam i jadę w kierunku mostu Grunwaldzkiego, robi niesamowite wrażenie :) 

Most Grunwaldzki
Most Grunwaldzki © Dominik

Tablica na moście
Tablica na moście © Dominik

Widok na Odrę
Widok na Odrę © Dominik

Po przekroczeniu mostu zjeżdżam na północ w kierunku placu dominikańskiego zobaczyć rotundę a następnie jak moi ulubieni bracia radzą sobie na tutejszej ziemi. Okazuje się że wszystko zmierza do opanowania okolicy, jest plac ich imienia a nawet galeria handlowa. Tak trzymać ;-) 

panorama Racławicka
Panorama Racławicka © Dominik

Pomnik Ofiar Zbrodni Katynskiej
Pomnik Ofiar Zbrodni Katyńskiej © Dominik

Furta klasztoru
Furta klasztoru © Dominik

Po odwiedzinach jadę na stare miasto na poszukiwania krasnali. Na miejscu jestem trochę zdenerwowany. 
Krasnale, które widziałem na zdjęciach Mateusza tego dnia zostały oszpecone co do jednego mini banerami informującymi o próbie bicia rekordu Guinnessa ale w czym to nie mogę sobie przypomnieć.

Ratusz we wrocławiu
Ratusz we Wrocławiu © Dominik

Pomnika Aleksandra Fredry
Pomnika Aleksandra Fredry © Dominik

Papa Krasnal
Papa Krasnal © Dominik

Krasnale Syzyfki
Krasnale Syzyfki © Dominik

Kilka zdjęć jest już zrobione więc zarządzam przerwę na posiłek (pora na obiadowa) a następnie o godzinie jedenastej muszę pożegnać się z tym pięknym miastem i wracać, do pokonania około 170 km. 

W drodze powrotnej
W drodze powrotnej © Dominik

Ostatnie spojrzenie i zaczynam powrót
Ostatnie spojrzenie i zaczynam powrót © Dominik

Akcent z mojej okolicy
Akcent z mojej okolicy © Dominik

Obelisk upamiętniający Bitwe na Psim Polu
Obelisk upamiętniający Bitwę na Psim Polu © Dominik

Miałem zamiar przed zmrokiem dotrzeć do Błaszek, no ale to wszystko co mijałem po drodze zabiera mi mnóstwo czasu. Obowiązkowo musiałem zatrzymać się w Oleśnicy - skusił mnie zamek. Co najlepsze wykonałem zdjęcia murów obronnych, bramy miejskiej a o zamku zapomniałem :(

Kościół p. w. św. Jerzego i Najświętszej Marii Panny. Oleśnica
Kościół p. w. św. Jerzego i Najświętszej Marii Panny. Oleśnica © Dominik

Historia na murze
Historia na murze © Dominik

Brama wrocławska
Brama wrocławska © Dominik

I jeszcze z tej strony
I jeszcze z tej strony © Dominik

Wieża ciśnień, Oleśnica
Wieża ciśnień, Oleśnica © Dominik

Dalej jadę przez Syców do Ostrzeszowa, przed Ostrowem Kaliskim pada mi bateria i koniec foto relacji.

Do domu połowa co do Warszawy
Do domu połowa co do Warszawy © Dominik

Cmentarz wojenny w Sycowie
Pomnik na cmentarzu
Cmentarz wojenny w Sycowie © Dominik

Wracając do Ostrzeszowa to wjazd do wlkp. bardzo źle wspominam, koniec pasu awaryjnego i wybity na maxa pas drogowy. Koniec końców do Błaszek dojeżdżam o zmroku, bez postoju jadę do Goszczanowa. Wiatr prosto w pysk a temperatura coś około zera. Odzież nie daje rady. Znowu 'koczuje" na przystankach. Dojeżdżam do Dobrej i mam dość. Mimo że dom już tuż, tuż dzwonię po odsiecz a sam zwijam się w kłębek chroniąc się przed chłodem. Nie zauważyłem jednak że w kamienicy po przeciwnej stronie ktoś ma niespokojną noc i firana pracuje to w lewo to wprawo. Za chwilę podjeżdżają niebiescy ale tak jak i poprzednio pełna kultura. W końcu jest mój transport, wracam do domu. Trzysta Krossem zaliczone.

Cycle Route 4835490 - via Bikemap.net


  • DST 242.64km
  • Sprzęt Cross 5M
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bez snu. Toruń - Bydgoszcz

Sobota, 22 września 2018 · dodano: 13.11.2018 | Komentarze 2

Chodź chciałem odwiedzić Michała już kilkukrotnie nie sądziłem że nagle wieczorem przyjdzie mi taki pomysł. To najbardziej spontaniczny wyjazd w tym roku. Początek trasy godzina 22.00, kierunek Koło.

Strój wieczorowy :)
Strój wieczorowy :) © Dominik

Z Koła kierunek Brdów, Izbica Kujawska, Lubraniec (tutaj postój), Brześć Kujawski, odbijam na zachód w kierunku Ciechocinka a dokładniej do miejsca gdzie A1 i DK91 biegną równolegle.
W miejscu tym robię drugi postój, stacja Orlen. A mnie wku.... ten gość z obsługi a wydawał się miły i sympatyczny. Po pierwsze jak tylko przymknęło mi się oko ten budzi mnie krzykiem NIE SPAĆ. I tak chyba trzy razy. No nic wypiję kawę, może jeszcze tego hod-doga zamówię, czekam w kolejce ale zakręciłem się i podchodzę jeszcze raz. Na to ten mówi. 
- Czemu nie wcześniej, rękawic bym nie zmieniał.
Wkur... się. nie czekam aż kolejne osoby będą mi jakieś teksty sypać. Raz dwa i jestem na krajowej, pada więc ubieram  spodnie i kurtkę. Żałuję że tu się zatrzymałem, sił z pewnością starczyłoby do Ciechocinka. Mijam Ciechocinek, nadal jest ciemno. Myślę co ja będę robił w tym Toruniu o tej godzinie. Powiem szczerze że na 25 km przed Toruniem miałem myśl aby się wykręć z odwiedzin i sunąć nad morze, zostało się około 200 km.

Gdańsk dzisiaj odpuszczamy
Gdańsk dzisiaj odpuszczamy © Dominik

Słowo się rzekło, zwolniłem tempo i jestem w Toruniu. Ulice przypominają sceny z filmu 28 dni później. 

Przeprawa przez Wisłę, Toruń
Przeprawa przez Wisłę, Toruń © Dominik

Nikogo tutaj nie widać
Puste ulice
Nikogo tutaj nie widać © Dominik

Wszystko zamknięte, pobłąkałem się nad bulwarem, w okolicach krzywej wierzy  i  ruin zamku krzyżackiego.

Bulwar Filadelfijski, w tle most im Józefa Piłsudskiego
Bulwar Filadelfijski, w tle most im Józefa Piłsudskiego © Dominik

Dawny most na Wiśle
Dawny most na Wiśle © Dominik

Ruiny zamku krzyżackiego
Ruiny zamku krzyżackiego © Dominik

Jeszce coś zostało
Jeszce coś zostało © Dominik

Krzywa wieża
Krzywa wieża © Dominik

W końcu otwierają pierwszy lokal serwujący kawę i śniadanie. Zapamiętajcie ulicę - Szewska, do kawusi takie oto śniadanie dostałem za 1 zł.

Śniadanie w cenie kawy - ul. Szewska
Śniadanie w cenie kawy - ul. Szewska © Dominik

Nie obyło się znów bez gafy, zmęczony zapomniałem o rachunku no i ... nagle już o tym wszyscy wiedzą. Grzecznie przeprosiłem mówiąc że mam za sobą taki dystans i nie przespaną noc ale kogo to obchodzi. Po śniadaniu czas na szybkie zwiedzanie

Toruńska Piernikarka
Toruńska Piernikarka © Dominik

Nie widać Pana
Nie widać Pana © Dominik

Znów się widzimy. Pomnik Mikołaja Kopernika
Znów się widzimy. Pomnik Mikołaja Kopernika © Dominik

Kościół p. w. św. Jakuba
Kościół p. w. św. Jakuba © Dominik

Aleja Gmerków

Znaki handlowe toruńskich kupców
Aleja Gmerków © Dominik

Drogą DK 80 obieram kierunek na Bydgoszcz, dokładnej do miejsca docelowego. Pstrykam zdjęcie marszałkowi i lecę.

Panie Marszałku ... Toruń
Panie Marszałku ... Toruń © Dominik

Mijam kościół NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji (Imperium R... Kontratakuje) oraz miejsce zamordowania Księdza Jerzego Popiełuszki. 

Z kasy dla kasy
 Kościół NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu © Dominik

Pomnik przy obelisku
Miejsce zamordowania ks. Jerzego Popiełuszki
Miejsce zamordowania ks. Jerzego Popiełuszki © Dominik

W końcu jestem na miejscu, nomen omen Ul. Skowronkowa :) Przed domem wita mnie Michał. Śniadanie, obiadek -  tutaj chciałem podziękować Eli, żonie Michała :) Czas leciał godzina za godziną a ja jeszcze chciałem do domu wrócić o własnych siłach. Jednak porzuciłem ten plan i wybrałem dojazd do Bydgoszczy a następnie podróż pociągiem do Łęczycy i stąd dopiero powrót do domu.

Wjazd do Bydgoszczy
Wisła, Bydgoszcz
Wjazd do Bydgoszczy © Dominik

Na pociąg ledwo co zdążyłem, znów nie miałem biletu na przewóz roweru. Z tego powodu wybuchła afera, konduktor sprzedał mi miejsce które już ktoś wykupił ale wsiadał dopiero w Toruniu.

Czekam na pociąg.
Czekam na pociąg. © Dominik

Targi trwały aż do Włocławka, w efekcie rower został na wieszaku a moje cztery litery na podłodze. W Łęczycy przyjemny powiew bryzy ze strugi jaka toczyła się ulicami :( leje jak z cebra. Jestem przygotowany, non stop w ulewnym deszczu dojeżdżam do domu, gdzie wita mnie mama i pyta się czy pada :D 
Cycle Route 4697581 - via Bikemap.net


  • DST 211.80km
  • Sprzęt Cross 5M
  • Aktywność Jazda na rowerze

Częstochowa

Niedziela, 19 sierpnia 2018 · dodano: 16.09.2018 | Komentarze 4

Trzysta w tym roku już padło więc czemu by nie powtórzyć tego dystansu ;) Po za tym wizyta w Częstochowie była jednym z pkt. na obecny całoroczny sezon. Postanowiłem wyjechać nieco wcześniej 2.00 ale troszkę sobie dospałem i wyjechałem przed czwartą. Trasa to lokalne spokojne drogi z wyłączeniem odcinka od Działoszyna, gdzie wskoczyłem już na krajową i wojewódzką. Po dwóch odpoczynkach - Strońsko, Osjaków, pod sanktuarium byłem przed godziną 12.00. Czułem się nie zbyt dobrze, zwłaszcza kiedy było trzeba gdzieś iść pieszo. Dlatego zrezygnowałem z pomysłu na 300 km a wybrałem powrót PKP do Łęczycy, stąd mam jeszcze około 50 km do przejechania.
W Piotrkowie Trybunalskim musiałem zmienić przedział i podczas przesiadki, wsiadając do wagonu poślizgnąłem się lub nie trafiłem na stopień. W wyniku czego, okropnie stłukłem biodro zawisając na stopniu między peronem a wagonem. Lecz ból fizyczny to nic w porównaniu z tym co zauważyłem wśród pasażerów. Każdy miał to w d... Dobrze że pani konduktor podała mi rękę abym wstał i zainteresowała się moją sytuacją. 

Kościół p. w. św. Urszuli i 11 Tysięcy Dziewic, Strońsko
Widok od strony północnej
Kościół p. w. św. Urszuli. Strońsko © Dominik

Pałac w Pstrokoniach
Pałac w Pstrokoniach © Dominik

Pomnik pamięci mieszkańców poległych w czasie II Wojny Światowej, Działoszyn
Tablica na pomniku
Pomnik pamięci mieszkańców poległych w czasie II Wojny Światowej, Działoszyn © Dominik

Po raz pierwszy :)
Po raz pierwszy :) © Dominik

W drodze do sanktuarium, Częstochowa
W drodze do sanktuarium, Częstochowa © Dominik

I w końcu jestem na miejscu ;)
Sanktuarium na Jasnej Górze
Brama Matki Bożej
Sanktuarium na Jasnej Górze © Dominik

aleja Henryka Sienkiewicza, Częstochowa
aleja Henryka Sienkiewicza, Częstochowa © Dominik


Cerkiew Częstochowskiej Ikony Matki Bożej
Cerkiew Częstochowskiej Ikony Matki Bożej © Dominik

Plac Rady Europy
Strażnik czasu, mural na kamienicy przy dworcu PKP
Strażnik czasu, mural na kamienicy przy dworcu PKP © Dominik

Bilet powrotny
Bilet powrotny © Dominik


Trasa: Siedlątków - Włyń - Strońsko - Konopnica - Osjaków - Działoszyn - Częstochowa
Powrót: Łęczyca - Wartkowice - Uniejów - dom


  • DST 221.91km
  • Sprzęt Cross 5M
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Pałac w Malinie

Niedziela, 22 lipca 2018 · dodano: 04.08.2018 | Komentarze 0

Wczoraj 28 km pieszo, dzisiaj ponad 200 km rowerem. Kiedy ja się wyśpię ? Na dzień dobry rozgrzewka do Łęczycy na dworzec PKP. W Uniejowie na ul. Dąbskiej skasował by mnie kierowca, który ostro pchał się na trzeciego. Ledwo uciekłem na chodnik. Bandzwoł, gdyby tylko wiedział że zbliża się do wahadła (remont) to zrozumiałby że na nic się pcha.
Na dworcu jestem po małych 42 km, odjazd 6.27 do Zgierza a następnie przesiadka do Głowna. Na Goździkowym tarasie melduje się po godz. 8.00
Miło mi znów się spotkać z kimś z BS :) Wspólne odwiedzamy Walewice, Sobotę, Malinę i Kutno a na powrocie zaliczam Ozorków, Łęczyce i Uniejów. W sumie 110 km i drugie tyle sam. Na powrocie sił wystarczyło do Uniejowa, po za tym przytrafiła mi się awaria oświetlenia i chyba głównie z tego powodu zadzwoniłem do domu. 

PKP Łęczyca - kierunek Zgierz
PKP Łęczyca - kierunek Zgierz © Dominik

Przesiadka do Głowna
Przesiadka do Głowna © Dominik

Zalew Mrożyczka, Głowno
Zalew Mrożyczka, Głowno © Dominik

Pałac w Walewicach, widok od strony parku
Pałac w Walewicach, widok od strony parku © Dominik

Pałac w Walewicach
Pałac w Walewicach © Dominik

Sobota, Dwór Zawiszów
Sobota, Dwór Zawiszów © Dominik

Hałda śmieci, w drodze do kutna
Hałda śmieci, w drodze do Kutna © Dominik

Pałac w Malinie
Pałac w Malinie © Dominik

Nasza Pani przewodnik i Pan sprawca całej historii
Nasza Pani przewodnik i Pan sprawca całej historii © Dominik

Naprawdę warto


Ucho prezesa


Biblioteczka - Pałac w Malinie
Podczas zwiedzania © Dominik

Modernistyczne Sellfie
Modernistyczne Sellfie © Dominik

Pałac Saski, Kutno
Pałac Saski, Kutno © Dominik

Czerwona Tabliczka
Czerwona Tabliczka © Dominik

Pomnik upamiętniający bitwę nad Bzurą, Orłów-Parcel
Pomnik upamiętniający bitwę nad Bzurą, Orłów-Parcel © Dominik

Kościół p. w. Bożego Ciała, Orłów-Parcel
Kościół p. w. Bożego Ciała, Orłów-Parcel © Dominik

Mała chwila odpoczynku
Mała chwila odpoczynku © Dominik

Kościół p.w. Bożego Ciała i Św. Stanisława Biskupa i Męczennika
Kościół p.w. Bożego Ciała i Św. Stanisława Biskupa i Męczennika © Dominik


Kategoria 200 - 300 km


  • DST 231.00km
  • Teren 48.00km
  • Sprzęt Cross 5M
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Nowi znajomi :) Szlakiem Partyzanckim im. "Hubala"

Niedziela, 10 czerwca 2018 · dodano: 12.06.2018 | Komentarze 4

Hej. Jak zwykle witam wszystkich na Bikestats. Do niedzielnej wycieczki szykowałem się tak dość ostrożnie. Po pierwsze brakowało pomysłu na dojazd a po drugie to myślałem o wyjeździe w okolice Kielc aby zobaczyć terem przed następnym BikeOrient. Ostatecznie wybrałem udział w wycieczce z organizowanej na BikeStats.
Początek trasy to dojazd z Łodzi do Tomaszowa na spotkanie z Karoliną a dalej Spała i nie zapomniane widoki znad Pilicy. Mimo faktu że czekając za Panią przewodnik nagle okazało się że mam gumę na tylnym kole, byłem a raczej jestem z wycieczki zadowolony ;)  Powrót wydłużyłem o 7 km a za Andrespolem podczepiłem się do drugiego rowerzysty. Prawie brakło mi tchu, tak Borys dyktował tempo ale nie byłbym sobą jakbym nie pogadał :D Jeszcze raz dziękuję za spotkanie w tak przemiłym towarzystwie. Poniżej fot. z trasy oraz mapa z dojazdu plus dystans wycieczki od Tomaszowa (podziękowania dla Karoliny). Tak na marginesie to nowy dystansowy rekord.

Bunkier tuż przy nowej DDR ze Spały do Inowłodza
Bunkier tuż przy nowej DDR ze Spały do Inowłodza © GOZDZIK

Inowłódz i Kościół św. Idziego
Inowłódz, Kościół św. Idziego © GOZDZIK

Inowłódz, Kościół św. Idziego
Inowłódz, Kościół św. Idziego © Dominik

Przeprawa przez Pilicę
Przeprawa przez Pilicę © Dominik

Tablica Informacyjna
Tablica Informacyjna © Dominik

Szaniec majora
Szaniec majora "Hubala" © GOZDZIK

Tu walczył i zginął Major Henryk Dobrzański Hubal
Tu walczył i zginął Major Henryk Dobrzański Hubal © STi

Gdzieś na trasie ;)
Na trasie ;) © Dominik

Zamek w Drzewicy
Zamek w Drzewicy © GOZDZIK

Pilica, Inowłódz
Pilica, Inowłódz © Dominik

Inowłódz, Zamek
Inowłódz, Zamek © Dominik

Mapa: dojazd i powrót do Tomaszowa

Kategoria 200 - 300 km


  • DST 222.00km
  • Sprzęt Cross 5M
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kowal, Kosinowo - nad brzegiem Wisły

Środa, 25 kwietnia 2018 · dodano: 01.05.2018 | Komentarze 7

Moje pierwsze 200 km :) Kiedy w lutym wykręciłem 188 km w drodze z domu do Zamku w Oporowie, wiedziałem  że dwieście padnie w tym roku, po trzech latach od zakupu dwóch kółek. Gdyby nie wypadek trasę przejechałbym w marcu. Pomysłów na ten dzień było kilka, inspirowany wyjazdem Skowronków myślałem o Wieluniu ale odpuściłem kiedy sprawdziłem prognozę w regionie. Miało coś spaść z nieba ;( i na pewno nie miał być to kwietniowy mikołaj :D Ostatecznie wybór padł na Kowal miejsce urodzenia Króla Kazimierza Wielkiego a jak wystarczy sił to szybki odcinek nad Wisłę lub do Włocławka - Pałac Bursztynowy.
Wyjazd 6.30, chłodno więc ubrałem bluzę i szorty, uwierzcie że się nie zagrzałem. Dopiero ok 14 było cieplej.
Co do trasy, to do Krośniewic przejechałem drogami lokalnymi, dalej DK 91 i 14 km spokojnej trasy z Kowalu nad brzeg Wisły. Najwięcej problemów miałem przy wjeździe na Kujawy, teren z przewyższeniami i jazda w kierunku przeciwnym do wiatru, przejechałem w takich warunkach ponad 30 km. To tyle z opisu, siadamy wygodnie i oglądamy fot. z trasy :)

Zamek Arcybiskupów Gnieźnieńskich, Uniejów
Zamek Arcybiskupów Gnieźnieńskich, Uniejów © Dominik

 
Z Uniejowa obieram kierunek Świnice Warckie, okolica również interesująca - Sanktuarium Urodzin i Chrztu św. Faustyny Kowalskiej, oraz dom narodzin św. Faustyny. Jednak dzisiaj tak pobieżnie. Jadę w stronę Grabowa po drodze przekraczając rzekę Ner.
Tablica Informacyjna
Tablica Informacyjna © Dominik

Okolice Grabowa
Okolice Grabowa © Dominik

Niemiecki schron bojowy, Grabów
Niemiecki schron bojowy, Grabów © Dominik

Z Grabowa kieruje się do Krośniewic.

Krośniewice, Kościół p. w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny
Krośniewice, Kościół p. w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny © Dominik

Popiersie generała Andersa, Krośniewice
Popiersie generała Andersa, Krośniewice © Dominik

Miejsce pamięci
Miejsce pamięci © Dominik

Dom narodzin  gen. Andersa
Dom narodzin gen. Andersa © Dominik

Tak jak napisałem wstępem od Krośniewic wjeżdżam na DK 91, opuszczam łódzkie. Następny przystanek to Lubień Kujawski i Kowal.

Zmiana kodu ;)
Zmiana kodu ;) © Dominik

Jezioro Lubieńskie
Jezioro Lubieńskie © Dominik

Wieża kościelna, kościół p. w. Najświętszego Serca Pana Jezusa - Lubień Kujawski
Wieża kościelna, kościół p. w. Najświętszego Serca Pana Jezusa - Lubień Kujawski © Dominik

Pomnik Kazimierza III Wielkiego, Kowal
Pomnik Kazimierza III Wielkiego, Kowal © Dominik

Kowal, tablica informacyjna
Kowal, tablica informacyjna © Dominik

Z Kowalu po zakupie precli :) jadę nad Wisłę - około 30 min odpoczynku i następne 111 km do domu. 

Tablica informacyjna, Nadleśnictwo Kukawy
Tablica informacyjna, Leśnictwo Kukawy © Dominik

Kosinowo - plaża nad brzegiem Wisły
Kosinowo - plaża nad brzegiem Wisły © Dominik

Nadleśnictwo Kukawy
Leśnictwo Kukawy © Dominik

Dużo pomijałem ale to ze względu na cel główny. Dodam że okolice do Kosinowa to przepiękne tereny już Gostynińsko -Włocławskiego Parku Krajobrazowego.
Trasa: 

Cycle Route 4388375 - via Bikemap.net