Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi domino83 . Mam przejechane 26384.41 kilometrów w tym 2568.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2023
button stats bikestats.pl
2022
button stats bikestats.pl
2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy domino83.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2021

Dystans całkowity:1091.63 km (w terenie 343.44 km; 31.46%)
Czas w ruchu:57:04
Średnia prędkość:19.13 km/h
Maksymalna prędkość:45.58 km/h
Suma podjazdów:837 m
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:68.23 km i 3h 34m
Więcej statystyk
  • DST 35.37km
  • Czas 01:37
  • VAVG 21.88km/h
  • VMAX 31.95km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Turek

Wtorek, 11 maja 2021 · dodano: 11.05.2021 | Komentarze 0

Dzisiaj po raz drugi ale tym razem do Turku, na miasto i powrót
Kategoria 50 km


  • DST 15.25km
  • Czas 00:44
  • VAVG 20.80km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przykona

Wtorek, 11 maja 2021 · dodano: 11.05.2021 | Komentarze 0

Do paczkomatu, chyba kupię większy plecak ;-)
Kategoria 50 km


  • DST 129.00km
  • Teren 70.90km
  • Czas 07:08
  • VAVG 18.08km/h
  • VMAX 38.54km/h
  • Temperatura 16.5°C
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sieradz, fortyfikacje na linii Warty

Niedziela, 9 maja 2021 · dodano: 10.05.2021 | Komentarze 0

Schrony w okolicy Sieradza chciałem zobaczyć już od kilku lat, to był brakujący fragment umocnień Armii Łódź pomiędzy j. Jeziorsko (Glinno) a umocnieniami w Beleniu i Strońsku. W samym Sieradzu już kilku krotnie bywałem ale zawsze brakowało czasu więc dzisiaj wyruszam troszkę wcześniej, około jedenastej i dość odmienną od tej którą zazwyczaj przejeżdżałem właśnie w kierunku Warty i Sieradza. Najpierw polnymi drogami do miejscowości Skęczniew a stąd asfaltem nad tamę i do Sanktuarium w Siedlątkowie, następnie konnym w kierunku miejscowości Dybów i na południe do Grabiny, stąd przecinając wojewódzką lasem kieruje się do Rudy. 





W Rudzie jestem już w okolicy Sieradza a od samego miasta dzieli mnie pas łąk oraz wał przeciw powodziowy Warty, niestety ten pas zieleni okazał się bardzo podmokłym miejscem i na jednym z przejazdów utknąłem fundując stopom błotną kąpiel.





W butach trochę pluszczy ale po małym suszeniu jestem gotów do dalszej trasy, zaraz przy przejściu kolejowym napotykam mój pierwszy obiekt.



Za torowiskiem widać następny a w oddali przy wale następne trzy schrony, więc najpierw zaczynam od tego najdalej wysuniętego przy drodze w kierunku Zduńskiej Woli a później wzdłuż rzeki kolejne.





Dalej mostem przejeżdżam do miasta, uff ale dzisiaj ruch pieszy i rowerowy, chyba nikt nie chciał pozostać w domu. Jadąc przez park, wzdłuż rzeczki która zasila zalew miejski docieram pod wzgórze zamkowe, tutaj dla odmiany schron łączności(dowodzenia) oraz ringstand 53c ale już kiedyś tutaj o nich pisałem i były zdjęcia więc tylko jedno i podjeżdżam na wzniesienie trochę odpocząć.





Za mną ponad 60 kilometrów a mnie pozostał jeden banan i prawie pusty bidon. Na mapie wyszukuje najbliższą stację i po chwili jadę w jej kierunku. Uzupełniam zapasy, zjadam batona i wyruszam w drogę powrotną, zostało się jeszcze kilka obiektów na odcinku w kierunku miasta Warta, dokładniej jeden w Mnichowie a następne w okolicach Biskupic. Z Sieradza wyjeżdżam wzdłuż wału docierając do wcześniej wspomnianego Mnichowa, dalej przez miejscowość Sucha do pozostałych. 





Co chciałem to już zobaczyłem pora wracać do domu, najpierw przez miejscowość Nobela a następnie trasa zaczyna po części zaczyna się pokrywać z dojazdem. Dojeżdżając do tamy muszę już włączyć lampki, powoli zachodzi słońce ale mnie udaje się jeszcze przed wieczorem wrócić do domu ;-)


  • DST 15.44km
  • Czas 00:42
  • VAVG 22.06km/h
  • VMAX 34.18km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przykona

Środa, 5 maja 2021 · dodano: 05.05.2021 | Komentarze 0

Do apteki, paczkomatu i małe zakupy
Kategoria 50 km


  • DST 67.25km
  • Teren 46.88km
  • Czas 03:40
  • VAVG 18.34km/h
  • VMAX 45.58km/h
  • Temperatura 8.3°C
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poddębice

Poniedziałek, 3 maja 2021 · dodano: 04.05.2021 | Komentarze 2

W niedzielę deszcz padał tak intensywnie że jakikolwiek wyjazd nie był możliwy, w poniedziałek od rana historia dość podobna i wyczekiwanie na dogodną pogodę przeciągło się do czternastej. W końcu pojawia się okazja więc wsiadam i jadę, dzisiaj do Poddębic. Najpierw szutrem w kierunku miejscowości Szymany a stąd pożarową przez Zborów do Skęczniewa i nad tamę.




Nad Wartą - zapora Jeziora Jeziorsko

Z tamy trochę szutrem, lasem i polnymi drogami przez Gibaszew do Ksawercina i ponownie w las Nadleśnictwa Poddębice, następnie przez Pragę do samych Poddębic.
Na miejscu za bardzo nie rozjeżdżam się po mieście tylko jadę pod moje stałe obserwacyjne miejsca - Ogród zmysłów z umiejscowionym pałacem oraz pijalnia wód.


Pijalnia wód, dawny kościół parafii ewangelicko - augsburskiej


Pałac Grudzińskich - Ogród Zmysłów

Tutaj po raz pierwszy zwracam uwagę na opuszczony budynek, który wg tabliczki z numeracją należy do parafii ewangelickiej, dziwi mnie że nikt nie próbuje restaurować obiektu.


Budynek parafialny 

Przerwa na posiłek i trasa w drogę powrotną przez kolejowy wiadukt w Klementowie, dalej niebieskim. Teraz z wąskiej ścieżki stał się naprawdę szerokim pasem a to ze względu na prowadzona wycinkę drzew.


Z wiadukt kolejowego w Klementowie - magistrala węglowa




Niebieskim w kierunku Niewiesza

Jednak szlak trochę zmienia swój kierunek i prowadzi do dworku Marii Konopnickiej w Bronowie a to już nie na mojej trasie więc dalej lasem do Niewiesza i asfaltem przez Uniejów do domu ;-)
Kategoria 50 - 100 km, Samotnie


  • DST 97.60km
  • Teren 45.90km
  • Czas 05:24
  • VAVG 18.07km/h
  • VMAX 35.11km/h
  • Temperatura 8.6°C
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szlakiem Bitwy nad Bzurą Uniejów - Łęczyca

Sobota, 1 maja 2021 · dodano: 02.05.2021 | Komentarze 4

Od rana dość mocno padał deszcz i mój plan na wyjazd stanął pod znakiem zapytania ale cierpliwe wyczekiwanie przyniosło efekt ;-)  Na dzisiaj zaplanowałem trasę do Łęczycy, mnogość sposobów w jaki można dojechać do miasta siedziby Diabła Boruty sprawia że pozostaje kwestia rodzaju terenu asfalt, las lub kategoria po miedzy, co oferuje właśnie Szlak Bitwy nad Bzurą, który w części zachodniej swój początek ma w Uniejowie. Jak tylko  przestało padać wyjeżdżam, najpierw przez nadleśnictwo i krajową do Uniejowa i z ul. Dąbskiej wjeżdżam na szlak.


Zamek Arcybiskupów Gnieźnieńskich w Uniejowie  

Początek asfaltowy ale w miejscowości Czekaj zaczyna się odcinek wiodący lasem Nadleśnictwa Poddębice, znaczony jest kolorem zielonym i jest dobrze widoczny, niema problemu z nawigowaniem. Co prawda nie prowadzi szeroką pożarówką ale to byłby już ekskluzywny szlak do Łęczycy :D



Na Szlaku Bitwy nad Bzurą

Niestety trochę zbaczam ze szlaku i zamiast asfaltowego przejazdu kolejowego trafiam ponownie na ten oto wiadukt, sprawa nie jest prosta bo nie ma żadnej drogi wzdłuż torowiska i muszę pokonać trasę tym wiaduktem więc najpierw rower później ja.






Przeprawa wiaduktem

Za przejściem jadę jeszcze wzdłuż szlaku, natomiast kiedy dojeżdżam do asfaltowego odcinka w kierunku miejscowości Ner, rezygnuje z jazdy wzdłuż niego na rzecz swojej sprawdzonej trasy przez miejscowości Wola Niedźwiedzia oraz Krzepocin. W ten sposób dojeżdżam do samej Łęczycy a na szlak wrócę w drodze powrotnej ;-)
Najpierw odwiedzam zalew miejski, gdyż na mapie zauważyłem wznoszące się nad zalewem wzniesienie, więc trzeba zobaczyć a jak się da to wejść lub wjechać, co zrobiłem w obu przypadkach.


Zalew miejski w Łęczycy

Następnie jadę zobaczyć miejsce pochówku polskich żołnierzy, którzy tutaj polegli w 1939 roku ale cmentarz parafialny kryje również mogiły poległych żołnierzy niemieckich oraz rosyjskich z okresu I Wojny Światowej (1914)


Kwatera wojenna żołnierzy wojska polskiego poległych we wrześniu 1939

Stąd jadę pod miejsce gdzie wg. legendy w lochu zamku do dziś dzień swojego skarbu strzeże Boruta - Zamek w Łęczycy.




Zamek w Łęczycy

Szlak prowadzi dalej na wschód ale ja od podnóża zamku zawracam w drogę powrotną, sprawdzając czy tutejsze byłe więzienie jest jeszcze na sprzedaż :P


Byłe więzienie w Łęczycy

Tak jak wcześniej napisałem w drodze powrotnej wracam na część szlaku, którą pozostawiłem i tym razem omijając feralny wiadukt na węglowce, jadę wzdłuż.  


Miejsce Pamięci w miejscowości Czekaj

W Czekaj robię krótki odpoczynek pod miejscem pamięci osób pomordowanych przez wermacht, następnie już cały czas asfaltem jadę w kierunku domu. Udało się wrócić przed zmrokiem

Kategoria 50 - 100 km, Samotnie