Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi domino83 . Mam przejechane 28537.83 kilometrów w tym 3001.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2023
button stats bikestats.pl
2022
button stats bikestats.pl
2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy domino83.bikestats.pl
  • DST 126.53km
  • Sprzęt Cross 5M
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pochmurna niedziela

Niedziela, 1 lipca 2018 · dodano: 14.07.2018 | Komentarze 6

Wycieczka nad Jezioro Głuszyńskie - Kujawy, zakończona niepowodzeniem :( Deszcz, deszcz i jeszcze raz deszcz sprawił że musiałem pospiesznie zarządzić taktyczny odwrót. Jednak coś zawsze udało się zobaczyć. W galerii dużo fot. z chmurami, tego dnia bacznie obserwowałem niebo i to co nadciąga z północy. 

Chmurki w drodze do Koła
Chmurki w drodze do Koła © Dominik

Cały dzień ten sam klimat
Cały dzień ten sam klimat © Dominik

Koło, ulice po ulewie
Koło, ulice po ulewie © Dominik

Warta, widok z mostu w Kole
Warta, widok z mostu w Kole © Dominik

Przed wyjazdem z miasta odwiedziłem stacji paliw i ruszyłem dalej na północ. 

Kościół Wniebowzięcia Maryi Panny, Dęby Szlacheckie
Kościół Wniebowzięcia Maryi Panny, Dęby Szlacheckie © Dominik

Wiatrak Kozłowy, Przystronie
Wiatrak Kozłowy, Przystronie © Dominik

Dalej sady i jeszcze raz sady, wiśnie, jabłka, czereśnie i coś kosmicznego 20 ha plantacja borówki amerykańskiej. Hmmm ile to pojemników :D ?

Droga pomiędzy plantacjami
Droga pomiędzy plantacjami © Dominik

Pierwszy nie koniecznie planowany punkt wycieczki Jezioro Lubotyńskie.

Coś się zbliża
Coś się zbliża © Dominik

Kładka przy brzegu, Jezioro Lubotyńskie
Kładka przy brzegu, Jezioro Lubotyńskie © Dominik

Grom w raju, Bru i Spence już sobie odpuścili :D
Grom w raju, Bru i Spence już sobie odpuścili :D © Dominik

Tutaj podróż mogła się już zakończyć, wszedłem na łódkę która zaczęła upływać, ufff jest zacumowana ;) Następny punkt to Rezerwat Kawęczyńskie Brzęki, tutaj mała przygoda. Ścieżka znikła i jechałem po macku przez chaszcze do prześwitu lasu, o mały włos słuch by po mnie zagiął. To nie był skraj lasu tylko koniec dużego wzniesienia, w ostatniej chwili zwolniłem i po krawędzi zjechałem do torowiska. Nie mam fot. ale na prawdę  się wystraszyłem.

Rezerwat Kawęczyńskie Brzęki
Rezerwat Kawęczyńskie Brzęki © Dominik

Tablica inormacyjna
Tablica informacyjna © Dominik

Fragment magistrali węglowej
Fragment magistrali węglowej © Dominik

Po opuszczeniu rezerwatu uświadomiłem sobie że nadciąga niezła ulewa, odwrót i koniec na dzisiaj. Dalsza droga na północ nie miała sensu. Schronienia udzielono mi jeszcze zanim mnie dopadło to coś co zawisło.

Rozkaz do odwrotu
Rozkaz do odwrotu © Dominik

Wracając, tuż przed Kołem następna fala.

Jeszcze trochę niech wytrzyma
Jeszcze trochę niech wytrzyma © Dominik

Urząd Miasta w Kole
Urząd Miasta w Kole © Dominik

Kościół Rzymskokatolicki p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego
Koło Gotycki kościół farny
Kościół Rzymskokatolicki p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego © Dominik

Kościół Rzymskokatolicki bernardynów, Koło
Kościół Rzymskokatolicki bernardynów, Koło © Dominik 

Koło opuszczam kręcąc ile sił, zmoknąć czy zmoknąć :D o to jest pytanie. Odpowiedź, zmoknąć w innym terminie.

okolice odkrywek KWB Adamów
Okolice odkrywek KWB Adamów © Dominik

Zachmurzone konkretnie
Zachmurzone konkretnie © Dominik

Na najwyższych obrotach
Na najwyższych obrotach © Dominik

Mapa 






Kategoria 100 - 200 km



Komentarze
domino83
| 19:01 poniedziałek, 16 lipca 2018 | linkuj MLJ - masz racje, chmury zgarnęły całą pule ale w tym dniu byłem skazany na taki widok. Sunęły z północy a ja na północ :(
domino83
| 18:56 poniedziałek, 16 lipca 2018 | linkuj Mam podobne spostrzeżenie odnośnie Neru. W Rzgowie kiedy przejeżdżałem przez most to nie wierzyłem ze to ta sama rzeka co w Poddębicach lub Dąbiu. Tak jak napisałaś, blisko źródła.
Skowronek
| 17:36 poniedziałek, 16 lipca 2018 | linkuj U nas, blisko źródła, Warta jest malutka. U Was to już potężna rzeka.
domino83
| 06:58 niedziela, 15 lipca 2018 | linkuj Chmury z ostatnich zdjęć pędziły mnie do domu jak strusia pędziwiatra :D Ostatecznie nie było źle, jedynie okropnie chłodno, bez bluzy lub wiatrówki. Mam dla Cibie info. 15 września Orient Akcja przybija do brzegów Warty w Sieradzu :)
Tymoteuszka
| 13:14 sobota, 14 lipca 2018 | linkuj Łoooooo, jakie chmury giganty :)
Lubię takie oglądać, a nie mieć z nimi do czynienia.
Drewniany kościół i wiatrak, to jest to. Wyjazd pełen wrażeń.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!