Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi domino83 . Mam przejechane 26384.41 kilometrów w tym 2568.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2023
button stats bikestats.pl
2022
button stats bikestats.pl
2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy domino83.bikestats.pl

W towarzystwie. Podjazd pod Kalisz

Niedziela, 17 marca 2019 · dodano: 07.04.2019 | Komentarze 3

W czwartek dzwoni do mnie Daniel i pyta o plany na weekend, odpowiadam że jeszcze ich brak. Proponuje mi zwiedzanie okolic Konina lub Kalisza. To tyle, którego dokładniej miasta to nie ustaliliśmy. Decyzja zapadła dopiero podczas trasy.
Wyruszamy 8.30. Pierwotnie mieliśmy ruszać pół godzinki wcześniej ale zaspałem :( Na zewnątrz słonecznie i wietrznie.
Pierwsza cześć naszej trasy to lokalne drogi naszej rodzimej gminy a następnie jednej z ościennych. Po raz pierwszy w tym roku      ruszam na zachód. W planie jest poszukiwanie koźlaka, minimum jeden na wycieczkę:D cmentarz ewangelicki, okazała sosna - pomnik przyrody. Daniel prowadzi a trasa bardzo przypada mi do gustu, dużo przebiega pośród lasów i już na pierwsze danie jesteśmy u stóp nie wielkiego wzniesienia w miejscowości Poroże Stare, na którym znajduje się cmentarz ewangelicki.

Tablica Nadleśnictwa
Tablica Nadleśnictwa © Dominik

O miejscu informuje tablica ustawiona przez Nadleśnictwo Turek i oprócz odnowionego nagrobka z piaskowca to tyle dbałości o to miejsce.

Na cmentarzu Ewangelickim w Porożu Starym
Na cmentarzu Ewangelickim w Porożu Starym © Dominik

Odnowiony nagrobek
Odnowiony nagrobek © Dominik

Po co to komu, a na co to ruszać, nie lepiej na gruz to rozebrać, ziemie rozkopać. Myślę że takie zdania padają pod adresem podobnych miejsc. Na to miast co mnie najbardziej poirytowało to ciągle trawiąca nasze społeczeństwo zaraza śmieciarzy. Tego dziadostwa jest pełno, coraz to nowe osoby są infekowane tym smrodem jebanego wygodnictwa i braku odpowiedzialności. Ich poczynania widzieliśmy tuż przed samym cmentarzem. OK. Jak już wcześniej napisałem słoneczko pięknie przygrzewało, dokonując rozkładu PET którego to ulatniające związki roznosił wiosenny wiatr.
Następny punkt naszej trasy to miejscowość Malanów, gdzie możemy zobaczyć drewniany kościół oraz przykościelną dzwonnicę.

Kościół p. w. Św Stanisława i Mikołaja. Malanów
Kościół p. w. Św Stanisława i Mikołaja. Malanów © Dominik

Notujemy wizytę w małym sklepiku i ruszamy na północ. Chcemy zobaczyć osobliwa sosnę, która stanowi pomnik przyrody a jej obwód to skromne 330 cm. Poszukiwania zajmują nam trochę czasu a w dodatku Daniela sprzęt dopadła awaria. Jednak uporawszy się z problemem dostajemy odpowiednie namiary od przypadkowo spotkanej osoby i ruszamy. Pierwotnie cel mieliśmy osiągnąć poruszając się lasem ale ... wyszło jak wyszło, dojeżdżamy do wojewódzkiej Turek - Kalisz i kierujemy się na północ do Celestynowa. Po drodze niespodzianka, taki okaz.

Dąb w miejscowości Prażuchy Nowe
Dąb w miejscowości Prażuchy Nowe © Dominik

Kolejny wpisany jako pomnik przyrody, o obwodzie 660 cm. W końcu zjeżdżamy z DW i kręcimy dokładnie na cel.

Sosna w Celestynach
Sosna w Celestynach © Dominik

Tabliczka z informacją
Tabliczka z informacją © Dominik

Chwila odpoczynku i zaczynamy poszukiwania kolejnego cmentarza ewangelickiego. Jest tu gdzieś w okolicy ale nie możemy dokładnie namierzyć położenia.

Tylko kręcić
Tylko kręcić © Dominik

W końcu :) Tak samo jak poprzedni umiejscowiony w na małym wzniesieniu, z tym że tutaj to już ruina. Po dawnym metalowym parkanie pozostały tylko narożne fragmenty.

Najlepiej zachowane
Najlepiej zachowane © Dominik

Cmentarz Ewangelicki w celestynach
Cmentarz Ewangelicki w Celestynach © Dominik


Za to u podnóża wzniesienia kozia ekipa :D

Osobliwe towarzystwo
Osobliwe towarzystwo © Dominik

Po chwili na poszukiwania moich zagubionych rękawic wracamy do wojewódzkiej a że nam jeszcze mało kaemów to zapada decyzja wizycie w Kaliszu, a jaaak ;) Trasa  wojewódzką, z niekorzystnym wiatrem oraz licznymi górkami. Nie będzie łatwo a przed nami około 30 km.
Mijamy Ceków, Morawin oraz Kamień gdzie rowerzystów wita się piękną asfaltową DDR ale nie długa oaza spokoju potrwała.

Patriotyczny móral
Patriotyczny mural © Dominik

Ponownie wjeżdżamy na wojewódzką i na wysokości lasu przed Skarszewem chwila odpoczynku a raczej chwila na poszukiwanie miejsca pamięci.

Miejsce pomięci żołnierzy  Kaliskiej 25 Dywizji
Miejsce pomięci żołnierzy Kaliskiej 25 Dywizji © Dominik

Stąd już bez postoju dojeżdżamy do do Kalisza a raczej przejeżdżamy przez Kalisz robiąc zakupy na Orlen. Na zwiedzanie nie ma czasu gdyż oznaczałoby to powrót o zmroku. Jak dla mnie to niby nic nowego ale w sumie nowa trasa i to jeszcze nieśmigana, niech tak będzie. Mijamy zakłady Heleny (czerwona oranżada - opałówka, to był hicior) i kierujemy się na Opatówek a następnie przez  Koźminek, Lisków oraz Dobrę jesteśmy w domu. Co się odwlecze to nie ucieknie jest i koźlak :D

No i jest koźlak
No i jest koźlak © Dominik

Wracam około dziewiętnastej, wcześniej odprowadzając Daniela.
Kategoria 100 - 200 km



Komentarze
koszmar67
| 08:12 piątek, 12 kwietnia 2019 | linkuj Fajny koźlak z przybudówką! :)
domino83
| 17:59 środa, 10 kwietnia 2019 | linkuj Pojedziemy z pewnością ;-) Dalej Ostrów - Wrocław a stąd już niecałe 130 km na Śnieżkę ;) Jeśli już byłeś to nic. Wjedziemy razem ale tylko ja będę fotkował ;-)
Gozdzik
| 14:09 środa, 10 kwietnia 2019 | linkuj Do Kalisza i okolic muszę się kiedyś wybrać. To chyba jest jedno z najstarszych miast w Polsce z kilkoma ciekawymi zabytkami. A sosna śliczna jest.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!