Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi domino83 . Mam przejechane 28537.83 kilometrów w tym 3001.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2023
button stats bikestats.pl
2022
button stats bikestats.pl
2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy domino83.bikestats.pl

Nocą do Wrocławia

Sobota, 30 marca 2019 · dodano: 28.04.2019 | Komentarze 2

O trasie do Wrocławia myślałem już kilka razy, pierwszy raz chyba trzy lata temu kiedy znajomy powiedział mi o takim pomyśle. Wtedy uznałem to za odjechany pomysł. Ponad 300 km w dobę, myślę chyba nie wie co mówi. To było trzy lata temu, w tym Daniel wspomniał że myśli o takiej trasie przynajmniej w jedną stronę. A tu masz w piątek zaliczam trzecią zmianę, na stołówce podczas przerwy czytam o wyprawie Mateusza (Rolinik90) do Wrocławia. Wróciłem do domu odespałem no i w drogę. 
Wyruszam przed 21.00,  dokładniej godziny nie pamiętam ale o tej godzinie byłem w pobliskiej Dobrej, szykuje się pierwsze 300 km nówką :) Z Dobrej cały czas na południe przez Goszczanów do Błaszek, jest 22.58. Tutaj kończy się jazda lokalnymi oraz znajomość w terenie, jadę w całkiem nieznane w dodatku wojewódzkimi. 

W nieznane.
W nieznane. © Dominik

Zwiedzać nie ma co, mrok dookoła. Postanowiłem że stracone nadrobię na powrocie. Po północy mijam Ostrów Kaliski i dalej cały czas na Ostrzeszów, gdzie robię mały odpoczynek na przystanku ale mało nie spadłem z ławki kiedy z impetem w jego pobliżu parkuje samochód i wysiada para osób, które idą w moją stronę. Stresogenna sytuacja, na szczęście skończyło się tylko na wymianie spojrzeń. Mimo to nie czekając wsiadłem i zacząłem kręcić w stronę Kobylej Góry by tam złapać oddech. Tutaj odpoczywając nadziałem się na patrol policji. Jednak spokojnie spytali się czy wszystko jest w porządku. Mając z prawej posterunek policji z lewej jednostkę PSP poczułem się totalnie bezpieczny. Dalej ruszyłem na Syców zaliczając kawę na Orlenie i stąd mijając Oleśnicę prosto na Wrocław. Zieloną tabliczkę mijam o 5.30.

No i jestem nad Odrą
No i jestem nad Odrą © Dominik

Nie wspomniałem że na trasie dopada mnie zmiana czasu i godziny której podaje tego nie uwzględniają. Działa to trochę na mnie gdyż nie mogę pogodzić się że jestem już godzinę w plecy, no bo formalnie jest 6.30. Wbijam na pierwszą lepszą stacje i próbuje godzinkę przekimać ale nie wiadomo dlaczego jakaś para starszych osób przysiada się i rozwija między sobą gadkę o samochodach, nie dały mi te dziadki pospać :( To co przekimałem to moje, wyruszam na podbój miasta :) Najpierw okolica do Hali Stulecia.

Most Zwierzyniecki
Most Zwierzyniecki © Dominik

Hala Stulecia
Hala Stulecia © Dominik

Zoo tez zaliczone
Zoo też zaliczone © Dominik

OK. coś już widziałem więc pora zmienić część miasta i udać się w kierunku placu katedralnego i wyspy Piasek. 

Plac Katedralny, Kolumna Chrystusa Króla
Plac Katedralny, Kolumna Chrystusa Króla Wszechświata © Dominik

Biskupi Konwikt Teologiczny „Georgianum”, obecnie seminarium duchowne
Biskupi Konwikt Teologiczny „Georgianum”, obecnie seminarium duchowne © Dominik

Na Moście Tumskim
Na Moście Tumskim © Dominik

Most Tumski
Most Tumski © Dominik

Kościół Najświętszej Marii Pany. Wyspa Pasek, Wrocław
Kościół Najświętszej Marii Pany. Wyspa Piasek, Wrocław © Dominik

Stąd zawracam i jadę w kierunku mostu Grunwaldzkiego, robi niesamowite wrażenie :) 

Most Grunwaldzki
Most Grunwaldzki © Dominik

Tablica na moście
Tablica na moście © Dominik

Widok na Odrę
Widok na Odrę © Dominik

Po przekroczeniu mostu zjeżdżam na północ w kierunku placu dominikańskiego zobaczyć rotundę a następnie jak moi ulubieni bracia radzą sobie na tutejszej ziemi. Okazuje się że wszystko zmierza do opanowania okolicy, jest plac ich imienia a nawet galeria handlowa. Tak trzymać ;-) 

panorama Racławicka
Panorama Racławicka © Dominik

Pomnik Ofiar Zbrodni Katynskiej
Pomnik Ofiar Zbrodni Katyńskiej © Dominik

Furta klasztoru
Furta klasztoru © Dominik

Po odwiedzinach jadę na stare miasto na poszukiwania krasnali. Na miejscu jestem trochę zdenerwowany. 
Krasnale, które widziałem na zdjęciach Mateusza tego dnia zostały oszpecone co do jednego mini banerami informującymi o próbie bicia rekordu Guinnessa ale w czym to nie mogę sobie przypomnieć.

Ratusz we wrocławiu
Ratusz we Wrocławiu © Dominik

Pomnika Aleksandra Fredry
Pomnika Aleksandra Fredry © Dominik

Papa Krasnal
Papa Krasnal © Dominik

Krasnale Syzyfki
Krasnale Syzyfki © Dominik

Kilka zdjęć jest już zrobione więc zarządzam przerwę na posiłek (pora na obiadowa) a następnie o godzinie jedenastej muszę pożegnać się z tym pięknym miastem i wracać, do pokonania około 170 km. 

W drodze powrotnej
W drodze powrotnej © Dominik

Ostatnie spojrzenie i zaczynam powrót
Ostatnie spojrzenie i zaczynam powrót © Dominik

Akcent z mojej okolicy
Akcent z mojej okolicy © Dominik

Obelisk upamiętniający Bitwe na Psim Polu
Obelisk upamiętniający Bitwę na Psim Polu © Dominik

Miałem zamiar przed zmrokiem dotrzeć do Błaszek, no ale to wszystko co mijałem po drodze zabiera mi mnóstwo czasu. Obowiązkowo musiałem zatrzymać się w Oleśnicy - skusił mnie zamek. Co najlepsze wykonałem zdjęcia murów obronnych, bramy miejskiej a o zamku zapomniałem :(

Kościół p. w. św. Jerzego i Najświętszej Marii Panny. Oleśnica
Kościół p. w. św. Jerzego i Najświętszej Marii Panny. Oleśnica © Dominik

Historia na murze
Historia na murze © Dominik

Brama wrocławska
Brama wrocławska © Dominik

I jeszcze z tej strony
I jeszcze z tej strony © Dominik

Wieża ciśnień, Oleśnica
Wieża ciśnień, Oleśnica © Dominik

Dalej jadę przez Syców do Ostrzeszowa, przed Ostrowem Kaliskim pada mi bateria i koniec foto relacji.

Do domu połowa co do Warszawy
Do domu połowa co do Warszawy © Dominik

Cmentarz wojenny w Sycowie
Pomnik na cmentarzu
Cmentarz wojenny w Sycowie © Dominik

Wracając do Ostrzeszowa to wjazd do wlkp. bardzo źle wspominam, koniec pasu awaryjnego i wybity na maxa pas drogowy. Koniec końców do Błaszek dojeżdżam o zmroku, bez postoju jadę do Goszczanowa. Wiatr prosto w pysk a temperatura coś około zera. Odzież nie daje rady. Znowu 'koczuje" na przystankach. Dojeżdżam do Dobrej i mam dość. Mimo że dom już tuż, tuż dzwonię po odsiecz a sam zwijam się w kłębek chroniąc się przed chłodem. Nie zauważyłem jednak że w kamienicy po przeciwnej stronie ktoś ma niespokojną noc i firana pracuje to w lewo to wprawo. Za chwilę podjeżdżają niebiescy ale tak jak i poprzednio pełna kultura. W końcu jest mój transport, wracam do domu. Trzysta Krossem zaliczone.

Cycle Route 4835490 - via Bikemap.net



Komentarze
domino83
| 16:53 wtorek, 21 maja 2019 | linkuj O tak szalone hihi ;-)
Gozdzik
| 07:18 poniedziałek, 20 maja 2019 | linkuj No ty chłopaku to pomysły masz szalone :-) Ciekawe czym jeszcze nas zaskoczysz w tym sezonie.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!