Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi domino83 . Mam przejechane 28537.83 kilometrów w tym 3001.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2023
button stats bikestats.pl
2022
button stats bikestats.pl
2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy domino83.bikestats.pl
  • DST 68.91km
  • Czas 03:41
  • VAVG 18.71km/h
  • VMAX 39.37km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wizyta w Głownie

Niedziela, 3 listopada 2019 · dodano: 07.11.2019 | Komentarze 0


Na zaproszenie Mariusza przyjeżdżam na wspólną wycieczkę na ścieżkach PKWŁ. Oczywiście jak to bywa, wielkie imprezy przyciągają znanych i lubianych, tak było i tym razem :)     
Wyjeżdżamy z małym opóźnieniem, trochę po części z mojej winy. Najpierw wzdłuż Zalewu Mrożyczka pod nowo posadzony dąb niepodległości a dalej w las na Goździkowe Szlaki


Ostoja Szczypiorniak Kowaliki
Ostoja Szczypiorniak i Kowaliki. Obszar Natura 2000 © Dominik


Następnie do Bratoszewic, hmmm myślę sobie gdzieś ja to miejsce widziałem, no tak mijałem ten park jadąc na spotkanie. Tutaj widzę po raz kolejny powielany schemat opuszczonego pałacu. Jak taki schemat wygląda ? No tak jak widać, krócej mówiąc zabijasz okna drzwi przed wandalami, łatasz trochę dach, jak Ci starczy na siatkę ogrodzeniową to jest dobrze. Zapomniałbym, teraz musisz jeszcze to sprzedać. 


Pałac Rzewuskich w Bratoszewicach
Pałac Rzewuskich w Bratoszewicach © Dominik


Przy pałacowym parku rośnie rozłożysty dąb - pomnik przyrody, niemy świadek historii pałacu. Dalej bo czas nam ucieka a pogoda ze słonecznej zrobiła się wietrzna jedziemy do Strykowa, tutaj jestem po raz pierwszy.


Zalew na rzece Moszczenica. Stryków
Zalew na rzece Moszczenica. Stryków © Dominik


Chwila pogaduchy nad zalewem i jedziemy w okolice Zgierza. To już chyba Las Łagiewnicki, stąd zaczynamy trasę powrotną. Brakuje mi sił ale nic nie poradzisz na nieprzespaną noc. Do dalszego rowerowania skłania mnie  schron, który jakby spod ziemi wyrasta na naszej drodze. Obiekt obrony przeciwlotniczej, takich u siebie nie znalazłem. Kto wie może jest gdzieś w pobliżu następny :P


Schron Obrony Przeciwlotniczej
Schron Obrony Przeciwlotniczej © Dominik

W końcu jesteśmy wszyscy cali i zdrowi tam gdzie miała początek nasza dzisiejsza wycieczka. Czeka na nas kawa i wyśmienite ciasto, za co serdecznie dziękuje :-) Miejmy nadzieję że spotkamy się jeszcze nie raz.



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!