Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi domino83 . Mam przejechane 28537.83 kilometrów w tym 3001.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2023
button stats bikestats.pl
2022
button stats bikestats.pl
2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy domino83.bikestats.pl
  • DST 74.50km
  • Teren 31.50km
  • Czas 03:09
  • VAVG 23.65km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętla do Poddębic

Niedziela, 24 maja 2020 · dodano: 24.05.2020 | Komentarze 0

Nie miałem pomysłu na trasę więc pojechałem wypróbować kilka terenowych odcinków. W efekcie ułożyła się całkiem fajna pętla, której prawie połowę przejechałem po lasach nadleśnictwa Poddębice. Nie patrząc na mapę wybierałem odcinki którymi jeszcze nie jeździłem, byłem ich bardzo ciekaw.
Wyjeżdżam około czternastej w kierunku wojewódzkiej biegnącej wzdłuż tamy, zazwyczaj robię to asfaltem lub wzdłuż Warty - niebieski, dzisiaj nowa trasa. Wypatrzyłem ją ostatnio kiedy przejeżdżałem w okolicy, wiedzie wśród pól oraz nad skrajem lasu. 


Widok na Warte z zapory na Jeziorze Jeziorsko fot. Dominik

Od tamy kawałek wcześniej wspomnianą wojewódzką i ponownie wjeżdżam na coś nowego, znaczony na żółto. Przejeżdżam nim przez Lubiszewice, Dzierzoznę i podejmuję decyzje o trasie w kierunku Poddębic, tym samym najpierw kieruje się ponownie do wojewódzkiej a następnie jadąc w deszczu wiedząc że nie ma co moknąc stając do Krępy i Truskawiec. Znudził mnie ten asfalt a raczej zacząłem szukać wjazdu w las. Udało się, jadę tak jak prowadzi ścieżka i po chwili podjeżdżam pod tory węglówki. Krótki postój pod wiaduktem kosztował mnie utratę zapisu z licznika. Zwyczajnie fotkując mural którego, nówka przewróciła się i licznik resetował zapis. Od wiaduktu jeszcze szutrem i jestem na Pradze ale nie tej podwarszawskiej tylko pod Poddębicami.


Czekając na zielone fot. Dominik

W strugach deszczu mogę być z siebie bardzo zadowolony gdyż przede mną sznur aut które czekają w związku z remontem na krajowej a ja ich wszystkich wyminąłem i prościutko dojechałem do centrum miasta. Zakręciłem się chwilę i zdecydowałem o kierunku  do drugiej przeprawy na Nerze, u podnóża młyna gospodarczego.


Ner w Poddębicach fot. Dominik

Padać nie przestaje, mimo to jadę dalej. Najpierw do Klementowa, przejeżdżam ponownie przez linie węglówki i w Chropach jestem już pośród lasu, którymi to dojeżdżam do Niewiesza. W okolicy robię godzinną przerwę, jest okazja odwiedzić kuzynostwo i trochę obeschnąć :) Jestem kilka kilometrów przed Uniejowem a kiedy zaczynam kręcić w jego kierunku nadciągają kolejne chmury. Na miejscu nie marudzę na mieście i dojeżdżam do niebieskiego wzdłuż wału i przez Uroczysko Zieleń do Człop. 


Grodzisko Smulska Góra. fot. Dominik

Stąd małą kładką pokonuje nie wielki dopływ Warty (Struga Janiszewska) i wybieram trasę pod grodzisko a następnie w kierunku lasu, którym dojeżdżam do prostego odcinka w kierunku domu. Zmoknięty i uchlapany znaczy zadowolony :)

Trasa: Dąbrowica - Januszówka - Skęczniew - tama - Księża Wólka - Lubiszewice - Dzierzązna - Krępa - Nowa Wieś - Truskawiec - Borysew - Poddębice - Klementów - Chropy - Niewiesz - Wola Przedmiejska - Uniejów - Człopy -  grodzisko - Ewinów  - Smulsko - Dom
Kategoria 50 - 100 km, Samotnie



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!