Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi domino83 . Mam przejechane 26010.96 kilometrów w tym 2528.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2023
button stats bikestats.pl
2022
button stats bikestats.pl
2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy domino83.bikestats.pl
  • DST 73.36km
  • Teren 57.81km
  • Czas 03:45
  • VAVG 19.56km/h
  • VMAX 37.91km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

W leśnej gęstwinie

Niedziela, 14 czerwca 2020 · dodano: 16.06.2020 | Komentarze 3

Jazda w terenie coraz to bardziej mi odpowiada, staram się łączyć dłuższe odcinki i tworzyć trasy przebiegające szutrami lub lasem. Dzisiaj tak jak tydzień temu, najpierw szutrem w kierunku Dobrej a następnie kawałek wzdłuż Teleszyny do Ostrówka i Linnego, stąd odbijam na południe lasem do Rzymska.



Trochę zaskoczony gdyż nigdy tu nie byłem i potrzebowałem chwili namysłu na obmyślenie kolejnego etapu. Wybieram trasę ku zachodniemu brzegowi Jeziorska, jadę nad tamę a następnie po zboczu nasypu na wschód starając się utrzymać jak najdalej od asfaltu.



Trochę mnie to kosztowało spontanicznych akcji ale chwilami nie miałem wyjścia, wjeżdżałem w las czekając aż najadę na jakikolwiek ślad który pozwalał na dalszą jazdę. Gra warta zachodu gdyż dojechałem tam gdzie oczekiwałem Lubiszewice i Dzierzązna.
Stąd w kierunku Dominikowic przez piaszczyste drogi pośród lasu w Borzewisku, raz skapitulowałem i piachu mnie zatrzymał ale to tylko raz ;-) W Dominikowicach robię pierwszy postój i jest on związany z oglądaniem pozostałości po tutejszym majątku, na mapach określanych jako park dworski. Kiedyś zastanawiałem się co tam się kryje, teraz już wiem. Całość porasta chaszczing, zielsko jak zwał tak zwał, każdy wie co. Jedynym fragmentem zabudowy jest przejście pomiędzy dwoma stawami.



Po chwili ruszam wzdłuż Dominikowic do Ksawercina (prosty szutrowy odcinek) przez chwilę myśląc o dalszej trasie w kierunku Poddębic ale ... bez wody nie dam rady, szukam zjazdu w las i zaczynam kierować się na północ przez Niewiesz do Uniejowa. Na miejscu kupiłem butelkę wody, batona i pojechałem pod zamek. Usiadłem nad brzegiem Warty i w końcu troche odpocząłem, do domu pozostaje około 15 km.



Trasa; Dobra - Linne - Rzymsko - Kościanki - Księża Wólka - Lubiszewice - Borzewisko - Dominikowice - Ksawercin - Niewiesz - Boczki - Wola Przedmiejska - Uniejów -  Zieleń - Człopy - Trzymsze - Smulsko - Dom
Kategoria 50 - 100 km, Samotnie



Komentarze
domino83
| 21:11 środa, 17 czerwca 2020 | linkuj Nie zawsze prowadzę zapis gps dlatego nie zamieszczam trasy przejazdu.
koszmar67
| 05:30 środa, 17 czerwca 2020 | linkuj Szkoda, że nie zamieszczasz mapy. Lubię popatrzeć na "ogół" :)
Marecki
| 17:26 wtorek, 16 czerwca 2020 | linkuj Ja w zasadzie głownie po terenie jeżdzę. Afalty na dłuższą metę mnie po prostu nudzą. Konkretny terenowy dystans i super fotki, zwłaszcza ta nad Wartą.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!