Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi domino83 . Mam przejechane 29345.13 kilometrów w tym 3376.75 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2023
button stats bikestats.pl
2022
button stats bikestats.pl
2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy domino83.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

50 km

Dystans całkowity:11851.33 km (w terenie 1106.74 km; 9.34%)
Czas w ruchu:491:45
Średnia prędkość:18.81 km/h
Maksymalna prędkość:54.00 km/h
Suma podjazdów:86 m
Suma kalorii:1257 kcal
Liczba aktywności:373
Średnio na aktywność:31.77 km i 1h 38m
Więcej statystyk
  • DST 67.94km
  • Czas 03:35
  • VAVG 18.96km/h
  • VMAX 41.90km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Świątecznie w terenie

Poniedziałek, 22 kwietnia 2019 · dodano: 23.04.2019 | Komentarze 0

Spontaniczna wycieczka z Danielem do Nadleśnictwa Czarny Las w poszukiwaniu opuszczonych "siedlisk". Miejsca wybrał Daniel z pomocą swoich map. To była pierwsza cześć trasy, później było jeszcze lepiej. Piach, las, łąki, pola, jeździliśmy jak nam się podobało, z dala od asfaltu, nad rzeką, dosłownie wszędzie. Nawet był pościg za autem, które również znalazło się na wale a mijałem mając 40 km/h,  tego dnia chciało się kręcić ;)

Opuszczone gospodarstwo
Opuszczone gospodarstwo © Dominik

Wmurowany kamień
Wmurowany kamień © Dominik

Nad wartą. Prom znowu zawiódł
Nad Wartą. Prom znowu zawiódł © Dominik

Kategoria 50 km, Samotnie


W odwiedzinach u wielkiego brata

Niedziela, 21 kwietnia 2019 · dodano: 22.04.2019 | Komentarze 0

Mój wielki brat to klasa w sama w sobie, nie co ten telewizyjny popierdułkowy podglądacz spod prysznica po 22.00. Mowa o maszcie nadawczym w Zygrach. Nazwę wielki brat nadałem mu ze względu na rozmiar, jest trzecią pod względem wysokości budowlą w Polsce. Ukończona w 1975 r. konstrukcja mierzy 346 m.
Wyjazd około piętnastej najpierw asfaltem na południe a następnie wbijam w polna ścieżkę, którą ostatnio pokazał mi Daniel.

Polną drogą
Polną drogą © Dominik

Przejeżdżam przy koźlaku który teraz na wiosnę stoi dumny pośród zieleni
 
Przy koźlaku
Przy koźlaku © Dominik

Dalej przejeżdżam polna ścieżka do Skęczniewa a stąd pod tamę na J. Jeziorsko. Co za pech, łapie gumę i spostrzegam brak licznika. Kurczę zapomniałem, został na biurku. Po awarii kieruje się do Pęczniewa a dalej do Zadzimia stąd pozostaje mi 7 km do miejscowości Zygry, po chwili jestem pod nadajnikiem.

Widać już miejsce docelowe
Widać już miejsce docelowe © Dominik

Starałem się jak mogłem ale cały nie mieścił się w obiektywie :(

Wznosi się na wysokość 346 m.
RTCN  w Zygrach
RTCN w Zygrach © Dominik

Naciągi masztu
Naciągi masztu © Dominik

Robi wrażenie
Robi wrażenie © Dominik

Po kilku fotkach wracam do centrum w którym znajduje się wiata przystankowa, ostatnio to moje ulubione miejsca postoju oraz punkt gastronomiczny. Opróżniłem plecak z jedzenia i ruszyłem w drogę powrotną.

Kościół pod wezwaniem Św. Rocha. Zygry
Kościół pod wezwaniem Św. Rocha. Zygry © Dominik

Czas nagli gdyż od wschodniej strony niebo jakoś pociemniało co nie wróży nic dobrego a jakby tego było mało przede mną około 40 km z niekorzystnym kierunkiem wiatru - prosto na klatę :(
Mijając zaporę na Jeziorsku odetchnąłem z ulgą, gdyż od burzowych chmur dzielił mnie niewielki dystans a na zachodzie pięknie i słonecznie. jedynie co mogło zmartwić to unoszące śmieci tuz przy plaży.

Tak było na zachodzie
Tak było na zachodzie © Dominik

a tak na wschodzie
a tak na wschodzie © Dominik

Śmieciowa zupa przy brzegu jeziora
Śmieciowa zupa przy brzegu jeziora © Dominik

Obowiązkowe zdjęcie :D
Obowiązkowe zdjęcie :D © Dominik

Zjeżdżam z asfaltu i kieruje się na niebiesko znaczony nadwarciański i dalej to asfaltem to szutrem do domu.

Wałem Warty
Wałem Warty © Dominik

jeszcze jedno z nad Warty. Łęg Piekarski
Jeszcze jedno z nad Warty. Łęg Piekarski © Dominik

Trasa: dom - Skęczniew - tama - Pęczniew - Zadzim - Zygry - Zadzim - Pęczniew - Siedlątków - tama - Łęg Piekarski - Stawki  - Zagaj - dom
Kategoria 50 km, Samotnie


  • DST 31.88km
  • Czas 01:31
  • VAVG 21.02km/h
  • VMAX 36.44km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uniejów

Sobota, 20 kwietnia 2019 · dodano: 20.04.2019 | Komentarze 0

Popołudniowa krótka wycieczka, tak aby się gdzieś wyrwać choćby na więcej niż godzinę. Wyjazd po siedemnastej lasem i krajową do uroczyska zieleń i pod zamek w Uniejowie, powrót przez Spycimierz , Leśnik, Stawki. Mix asfaltu, polnych i leśnych dróg. Galeria chronologicznie do odwiedzanych miejsc.
Wszystkim zrowerowanym i spragnionym jazdy na dwóch kółkach osobom życzę spokojnych oraz rodzinnych świąt.

Ambona przy uroczysku
Ambona przy uroczysku © Dominik

Uroczysko Zieleń
Uroczysko Zieleń © Dominik


Wesołych Świąt
Wesołych Świąt © Dominik

Nad brzegiem Warty. Most na DK 72
Nad brzegiem Warty. Most na DK 72 © Dominik

Zamek w Uniejowie
Zamek w Uniejowie © Dominik

Z mostu w Uniejowie
Z mostu w Uniejowie © Dominik

Bunkier w Spycimierzu
Tabliczka ze schronu
Bunkier w Spycimierzu © Dominik

W drodze do Stawek
W drodze do Stawek © Dominik

Pożarówką do domu
Pożarówką do domu © Dominik

Kategoria 50 km, Samotnie


  • DST 39.16km
  • Czas 01:46
  • VAVG 22.17km/h
  • VMAX 35.92km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Turek

Piątek, 19 kwietnia 2019 · dodano: 19.04.2019 | Komentarze 0

Oh jak przyjemnie kiedy ostatni dzień w pracy już za Tobą a na twarzy rysuje się banan od ucha do ucha. Tak się dzisiaj czułem jak tylko odespałem nockę. Na zewnątrz cieplutko. Pozostał mi jeszcze jeden dzień zabiegów. Nie czekając na nic o dwunastej wyskoczyłem na Turek a wracając podjechałem na osadnik - nasze lazurowe wybrzeże. Kiedyś sądziłem że ten zbiornik to ewenement na skale... Hmmmm kraju ? Jednak czym więcej jeżdżę tym podobnych zbiorników odkrywam więcej. Rożnicą miedzy nimi jest sposób w jaki powstały. Nasz, lazur tafli wody zawdzięcza odpadom z Elektrowni "Adamów" tak samo jak i zbiornik pod Koninem zwany jeziorem turkusowym, natomiast wapiennik w łódzkim to historia zalanego kamieniołomu w okolicach Sulejowa. Mieliśmy okazję zobaczyć to miejsce w poprzednim roku w gronie samych zacnych towarzyszy. Pozdrawiam :-)

Osadnik Gajówka
Osadnik Gajówka © Dominik

Instalacja odwadniająca odkrywkę
Instalacja odwadniająca odkrywkę © Dominik

Z rury do kanału
Z rury do kanału © Dominik
Kategoria 50 km, Samotnie


  • DST 39.33km
  • Czas 01:44
  • VAVG 22.69km/h
  • VMAX 38.55km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Turek

Wtorek, 16 kwietnia 2019 · dodano: 16.04.2019 | Komentarze 0

Do ośrodka rehabilitacyjnego przy basenie i powrót do domu. Chłodno, rano wychodząc z pracy miałem oszronione szyby, wiatr potęguję odczucie chłodu. Mam kilka zaległości odnośnie wpisów ale postaram się nadrobić ;)

Kościół ewangelicko - augsburski. Turek
Kościół ewangelicko - augsburski. Turek © Dominik
Kategoria 50 km, Samotnie


Do do lasu

Sobota, 6 kwietnia 2019 · dodano: 17.04.2019 | Komentarze 2

Trochę zalatany przez cały dzień wyskoczyłem na chwilę ale dosłownie na chwilę. Może byłoby więcej ale godzina przed dwudziestaą a ja na trasie dowiaduje się że w przedniej lampce brak zasilania :( Poleciałem przez las i do domu, po drodze spotkanie z łosiem, dawno już tego pana nie widziałem, wcale się nie spłoszył. Dopiero kiedy zawinąłem kółko na drodze aby podjechać jeszcze raz do paśnika ten powoli odszedł. To chyba największe zwierzę jakie przebywa na terenie leśnictwa.
Kategoria 50 km, Samotnie


Do Koła

Niedziela, 24 marca 2019 · dodano: 17.05.2019 | Komentarze 2

Z początku obiecałem sobie że po wczorajszej wycieczce nigdzie już w niedzielę nie będę się ruszał, odpocznę. Jednak ciężko mi było usiedzieć. Około dwunastej wsiadam i ruszam do Koła, cała trasa w asfalcie.

Kapliczka w Ruszkowie
Tablica na kapliczce
Kapliczka w Ruszkowie © Dominik


Ratusz w Kole
Ratusz w Kole © Dominik

Kategoria 50 km, Samotnie


Mglisty wieczór

Piątek, 22 marca 2019 · dodano: 26.03.2019 | Komentarze 0

No to tydzień zaliczony, weekend wolny i zapowiada się rowerowy. Sobota to wizyta w Sochaczewie i wycieczka Traktem Pamięci Bohaterów Bitwy nad Bzurą. Natomiast dzisiaj tak na rozgrzewkę przed jutrzejszym rowerowaniem, standardowa trasa dom - Turek - dom z krótkim postojem na Orlen. Pogoda w dzień słoneczna natomiast wieczór mglisty, ledwo co widać oświetlenie. Wyjazd około 20.30 powrót przed 22.00

Zamglona aleja Solidarności. Turek
Zamglona aleja Solidarności. Turek © Dominik

Kategoria Wieczorem, 50 km, Samotnie


Cmentarzysko KL Kulmhof

Niedziela, 3 marca 2019 · dodano: 07.03.2019 | Komentarze 5

Zapowiada się pochmurny dzień, wg IMGW miedzy piętnastą a szesnastą ma już padać. Dla mnie to mało optymistyczna prognoza. Nie umawiałem się z Danielem bo było już zbyt późno, sam kombinowałem gdzie tu wyruszyć. Pojawił się nowy ringstand w okolicy j. Jeziorsko i tam miałem ruszyć ale powoli mam już dość tras nad jezioro. Tydzień odpoczynku od tego kierunku wyjdzie mi na dobre. Moja trasa na dziś to okolice między Kołem a Chełmnem nad Nerem. Dokładniej las rzuchowski, miejsce pochówku osób przewiezionych do pierwszego obozu zagłady. Odwiedzam to miejsce po raz czwarty.
W samym obozie byłem niedawno z Danielem ale deszcz pokrzyżował nam plany i to miejsce pominęliśmy. Dzisiaj jadę sam, trasą którą pokazał mi Daniel. Ruszam kilka minut po dwunastej a do plecaka lądują spodnie i kurtka przeciwdeszczowa, które okazały się być bardzo przydatne w drodze powrotnej.
Najpierw lasem, kawałek krajową i znów lasem dojeżdżam do Uniejowa. Stąd tak jak zapamiętałem jadę już cały czas asfaltem przez nie wielkie miejscowości aż pod Chełmnem przecinam Ner i kieruje na zachód.  

Most na nerze. Chełmno
Most na Nerze. Chełmno © Dominik

Tak jak wspomniałem muzeum już odwiedziłem więc przejeżdżam ścieżką u jego stóp. Nie pcham się do wojewódzkiej, dzisiaj w planie mam opanowanie trasy w sposób jak najbezpieczniejszy. Z małą pomocą pewnego rowerzysty najeżdżam na obszar lasu a tu z małymi perypetiami wyjeżdżam prawie na miejscu.

Droga przez las
Droga przez las © Dominik 

Obelisk z tablicą
Obelisk z tablicą © Dominik

Zwiedzam i czytam kolejne informacje zamieszczone na tablicach. Liczba osób które tutaj poniosły śmierć w prawdziwie okrutny sposób (gaz spalinowy) naprawdę przeraża. 

Liczba ofiar Kl Kulmhof
Liczba ofiar Kl Kulmhof © Dominik

Widok od strony północnej
Pomnik w lesie rzuchowskim, krzyk ofiar obozu
Pomnik w lesie rzuchowskim, krzyk ofiar obozu © Dominik

Nie oszczędzano nikogo kto był niezdolny do pracy nawet dzieci. Na samym końcu placu znajduje się ściana pamięci pomordowanych oraz fragment fundamentu krematorium.

Nie ludzkie
Nie ludzkie © Dominik

Plac pięciu krematoriów
Plac pięciu krematoriów © Dominik

Fundamenty krematorium
Fundamenty krematorium © Dominik

Ściana Pamięci
Ściana Pamięci © Dominik

Spoglądam na zegarek a następnie na mocno już szare niebo, trzeba pryskać i najlepiej w stronę Koła. Liczyłem że jakoś mnie to padanie ominie i jeszcze zdążę zobaczyć wojskowy cmentarz na ul. Dąbskiej. No to do dzieła, opuszczam las dojeżdżam do asfaltu i mknę na zachód. Widząc możliwość zjazdu na wały Warty korzystam. Ku mojemu zdziwieniu za wałem nie ma rzeki a na horyzoncie widzę tylko przeciwległy wał i zabudowania Dobrowa (kościół).

Gdzie jest rzeka ?
Gdzie jest rzeka ? © Dominik

Tak byłem zaskoczony że postanowiłem jechać w tym kierunku aż.... Kurczę no jest i rzeka :(  Warta ma tutaj bardzo wąskie koryto tak że z wysokości wału dla mnie nie widoczne. Stanąłem nad brzegiem, zdjąłem ubranie, chwyciłem rower w najwyższych punktach i dawaj. W ten sposób przeprawiłem się na drugi brzeg :) Tak, tak, tak własnie było a Widzew przez ostatnie trzy lata był mistrzem kraju, Lech wygrywał dwukrotnie Ligę Mistrzów, Tur Turek i Teleszyna Przykona awansowały do ekstraklasy;)

Nad brzegiem Warty
Nad brzegiem Warty © Dominik

No co, nic tu pomnie. Wróciłem na wały, zaczęło padać. Koło już odpuszczam i myślę jak tu wrócić do domu. Z mojej rowerowej wiedzy wynika że najbliższa przeprawa znajduje się może za 25 - 30 km.

Wzdłuż wału
Wzdłuż wału © Dominik

Jadę jakąś chwilę no i co ja widzę, most. O co tu chodzi, jest i tabliczka. No teraz to już jestem ugotowany, przekraczam Ner. Dopiero w domu po analizie mapy widzę że byłem w miejscu jego ujścia do Warty.

Przeprawa na rzece
Przeprawa na rzece © Dominik"

Sytuacja trochę skomplikowana ale jadę lewym brzegiem. Dojeżdżam do asfaltowego odcinka, pokonuje wiaduktem A2 i szutrem w końcu dobijam do Warty. Rozpoznaje na przeciwległym brzegu maszty górniczych maszyn, dobra teraz cały czas na południe w kierunku Uniejowa.

Dojazd do korony umocnień
Dojazd do korony umocnień © Dominik

Widok z wału. Maszty maszyn górniczych
Widok z wału. Maszty maszyn górniczych © Dominik

Leje ostro ale mimo to staje u stóp przeprawy promowej na Kozubowie i .... się wku@#$%^% Mamy godzinę szesnastą a prom ostatni kurs ma o czternastej. No ja pier... uciekam z wału i lecę na asfalt.

Zmiana organizacji ruchu promu
Zmiana organizacji ruchu promu © Dominik

Dojeżdżam do Wilamowa, mała chwila odpoczynku i bez postoju do Uniejowa. Tutaj szutrem, lasem, jak się da do domu. Jest około dziewiętnastej, ciemno jak....
Mimo wszystko jestem bardzo zadowolony gdyż powrót pokazał że można dojechać do cmentarzyska prawie unikając asfaltu ;)
Trasa:
Dom - Człopki - Uniejów - Kuczki - Wilamów - Lekaszyn - Lutomirów  - Chełmno - Rzuchów - Majdany - Cmentarzysko - Majdany - wały Warty - Brzozówka - Wilamów - Góry - Kuczki - Uniejów - Człopki - Dom
Kategoria 50 km, Samotnie


Grodzisko w Trzymsze

Sobota, 2 marca 2019 · dodano: 04.03.2019 | Komentarze 0

Pobudka szósta rano, spacer z Miśkiem i Maksem i dawaj na godzinkę. Dzisiaj chłodno  ale wiatr około 2 m/s. Mój cel to lasem a następnie asfaltem wbić pod Grodzisko w Trzymsze,  które leży nieopodal Grodziska Smulska Góra (niecałe 2 km) . Do Kasztelu w Spycimierzu jest około 7 km. Szkoda że po tych obiektach zostały tylko stożki usypanej ziemi. 

Grodzisko w Trzymsze
Grodzisko w Trzymsze © Dominik

Powrót asfaltem po wcześniejszej wizycie na zbiornikiem  Przykona. 

Nad jeziorem
Nad jeziorem © Dominik

Trasa na 20 km plus popołudniem krótka zakupowa.

Dom - leśnictwo - Ewinów  - Trzymsze - zbiornik Przykona - Smulsko - Posada - Dom
Kategoria 50 km, Samotnie