Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi domino83 . Mam przejechane 31333.63 kilometrów w tym 3789.15 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2024
button stats bikestats.pl
2023
button stats bikestats.pl
2022
button stats bikestats.pl
2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy domino83.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

50 km

Dystans całkowity:13111.13 km (w terenie 1424.74 km; 10.87%)
Czas w ruchu:564:03
Średnia prędkość:18.63 km/h
Maksymalna prędkość:54.00 km/h
Suma podjazdów:86 m
Suma kalorii:1257 kcal
Liczba aktywności:416
Średnio na aktywność:31.52 km i 1h 38m
Więcej statystyk
  • DST 15.74km
  • Czas 00:53
  • VAVG 17.82km/h
  • VMAX 43.41km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na miasto

Niedziela, 28 czerwca 2020 · dodano: 29.06.2020 | Komentarze 2

W Łodzi gościnnie ale rower zabieram ze sobą, miejskich jeszcze nie widać. Czasu nie miałem zbyt dużo ale tak na spokojnie przejechałem wzdłuż Politechniki, Piotrkowskiej do Placu Wolności, pamiątkowe zdjęcie dwóch Panów, Jerzy Waszyngton i Tadeusz Kościuszko. 



Kategoria 50 km


  • DST 35.10km
  • Czas 01:35
  • VAVG 22.17km/h
  • VMAX 38.80km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorem na miasto. Turek

Sobota, 13 czerwca 2020 · dodano: 14.06.2020 | Komentarze 0

Wyjeżdżam dość późno (22.15) wcześniej w ciągu dnia nie mogłem. O tej godzinie na zewnątrz było już przyjemnie i chłodno tylko wiatr się wzmógł zwiastując zbliżającą się burzę. W drodze powrotnej zagadałem się i w domu byłem dopiero przed pierwszą.
Kategoria 50 km, Wieczorem


  • DST 48.35km
  • Teren 23.35km
  • Czas 02:29
  • VAVG 19.47km/h
  • VMAX 33.57km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nad jeziorem

Czwartek, 11 czerwca 2020 · dodano: 12.06.2020 | Komentarze 1

Kościanki to mała miejscowość leżąca na zachodnim brzegu Jeziora Jeziorsko, która ożywa dla turystów w okresie lata. Nie jestem tam zbyt często więc pomyślałem że dzisiaj odwiedzę tamtejszą okolicę.
Na dworze duchota, to też wyjazd trochę odkładam i wyruszam dopiero około piętnastej. Żeby się nie nudzić, dodałem tak jak ostatnio trochę lasu, szutru (niebieski nadwarciański, panorama) i znów wyszła pętla na prawie 50 km :)
Do Kościanek dojeżdżam najpierw kierując się do Dobrej, następnie panoramą w dolinie Teleszyny przez Ostrówek do Linnego. Tutaj chciałem zobaczyć dworek, który jest siedzibą leśnictwa ale brama zamknięta i nici ze zwiedzania. Jadę dalej, cały czas starając utrzymywać się w osłonie lasu, który dodaje trochę ulgi od tej duchoty.



W końcu jestem na miejscu ;-) Wjazd na teren ośrodka jest odpłatny, nie ważne czy to rower czy samochód piątaka trzeba wydać ale wyjaśniam że w celu "rekonesansu" i wjeżdżam. Na terenie ośrodka jest slip, mała zatoka - marina, kilka barów, wypożyczalnia sprzętu i rowerów, miejsca na dokowanie oraz kemping. Ogólne spostrzeżenie - to chyba wygląda na początek sezonu. Osób zbyt wiele nie dostrzegam, większość zajęta grillowaniem na plażach poza ośrodkiem. 



Słowo się rzekło, miałem być tylko na chwile więc ruszam dalej kręcąc się nad linią brzegową i sprawdzam różne dróżki i ścieżki. Tak trafiam pod betonowy falochron, który osłania północny brzeg jeziora.



Jak już objeździłem wszystkie pomniejsze dojazdy do plaży zaczynam kierować się do Siedlątkowa, tym samym dojeżdżam do wojewódzkiej, którą przejeżdżam wzdłuż tamy i skręcam na południe pod sanktuarium, krótka chwila odpoczynku i powrót nad zaporę i zjazd na niebieski nadwarciański.
Odbijam na zachód, w miejscowości Skęczniew odkryłem taką polną dróżkę wiodącą za linia zabudowań, wiedzie wśród pól a następnie przechodzi w odcinek na skraju lasu.



W taki sposób dojeżdżam na około półtora kilometra przed domem i pozostaje ostatnia prosta, w domu jestem przed dwudziestą.

Trasa; Dąbrowica - Dobra - Ostrówek - Linne - Zborów - Kościanki - tama - Siedlątków - tama - Skęczniew - Wola Piekarska - Januszówka - Dąbrowica - Dom
Kategoria 50 km, Samotnie


  • DST 19.80km
  • Teren 1.96km
  • Czas 00:53
  • VAVG 22.42km/h
  • VMAX 33.32km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nad jezioro

Wtorek, 2 czerwca 2020 · dodano: 02.06.2020 | Komentarze 3

Dawno tutaj nie byłem, Zbiornik Przykona


Zbiornik w Przykonie fot. Dominik

Trasa: Smulsko - Dąbrowa - Psary - Przykona - Wichertów -  Smulsko - dom
Kategoria 50 km, Samotnie


  • DST 34.71km
  • Czas 01:27
  • VAVG 23.94km/h
  • VMAX 31.32km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Turek

Poniedziałek, 1 czerwca 2020 · dodano: 01.06.2020 | Komentarze 0

Na miasto do Kaufland i z powrotem.
Kategoria 50 km, Samotnie


  • DST 45.55km
  • Teren 32.20km
  • Czas 01:59
  • VAVG 22.97km/h
  • VMAX 35.32km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wzdłuż Warty

Niedziela, 31 maja 2020 · dodano: 31.05.2020 | Komentarze 0

Dzisiaj planowałem ponownie przejechać ubiegłotygodniową trasę ale wyjeżdżam dopiero około osiemnastej i w efekcie zrobiłem niecałe 40 km. Tak jak tydzień temu przeważał teren, w dużej mierze niebieski nadwarciański od Uniejowa nad Jeziorsko. 


Z Mostu na krajowej w Uniejowie fot. Dominik


Spiętrzenia wodne w okolicy zapory fot. Dominik

Trasa: Smulsko - Trzymsze - Człopy - Uniejów - Łęg Baliński - Leśnik - Łęg Piekarski - tama - Skęczniew - Wola Piekarska - Januszówka - Dąbrowica  - dom
Kategoria Samotnie, 50 km


  • DST 39.76km
  • Czas 01:47
  • VAVG 22.30km/h
  • VMAX 40.89km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Turek

Niedziela, 1 marca 2020 · dodano: 01.03.2020 | Komentarze 3

Co prawda czterdzieści kilometrów to nie za wiele ale zawsze coś ;-)


  • DST 24.53km
  • Czas 01:13
  • VAVG 20.16km/h
  • VMAX 30.20km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Feralny wtorek

Wtorek, 25 lutego 2020 · dodano: 26.02.2020 | Komentarze 4

To był najbardziej pechowy wtorek jaki pamiętam. Po trzynastej jadę do przychodni w ortopedycznej w Turku. Nie całe 500 m przed miejscem docelowym łapię gumę :( sprawcą okazał się akacjowy kolec. Jakby mało złego to zaczyna padać deszcz. Na szczęście usuwam problem z kolcem i w miarę suchy dojeżdżam na miejsce. Po wizycie w przychodni, wracając wjechałem do rowerowego kupić "zapas". Nie ma ! Trudno poprosiłem tylko aby sprawdzić ciśnienie w kole i jadę do domu. Ledwo co wyjeżdżam z miasta i przy ogrodniczym guma nr dwa ;( sprawcą rozbita butelka. Nie mam łatki, więc pieszo pokonuje dwa kilometry do najbliższej stacji, stąd wyjeżdża po mnie brat. Rower do bagażnika, zamykamy drzwi i... pękł hak. No nie ma nic bardziej mobilizującego do wejścia w stan rowerowego załamania.
Kategoria 50 km, Zimą


  • DST 37.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 22.20km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorem do Turku

Sobota, 15 lutego 2020 · dodano: 15.02.2020 | Komentarze 0

Do Turku i powrót. Wyjazd około dziewiętnastej.   


  • DST 81.10km
  • Teren 18.81km
  • Czas 04:03
  • VAVG 20.02km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między Wartą a Nerem - Dwory ziemi łódzkiej

Niedziela, 9 lutego 2020 · dodano: 11.02.2020 | Komentarze 4


Przeglądając mapę okolicy Uniejowa znalazłem kilka miejsc, których o dziwo jeszcze nie odwiedziłem i dziwnym trafem leżą na szlaku turystycznym "Między Wartą a Nerem" który to objeżdżałem w ubiegłym roku. Widocznie coś mi umknęło ;-)
Wyjazd około dwunastej, w kierunku Uniejowa a następnie Wielenina i do wiaduktu na A2. Tuż za nim w Kozankach Podleśnych pierwszy dworek z mojej listy.

Dworek w Kozankach Podleśnych
Dworek w Kozankach Podleśnych © Dominik

Miejsce obecnie nie zamieszkane ale z przebiegu prac wnioskuje że niedługo ten stan się zmieni. Z Kozanek ruszam w stronę Świnic Warckich a dalej do Parsk, tutaj już zabytek całkiem okazały i zamieszkały.

Dwór w Parskach
Dwór w Parskach © Dominik

Vis a vis dworku stoi obelisk i tablica upamiętniająca starcie powietrzne z 6 września 1939 r. między załogą polskich myśliwców a niemieckimi bombowcami. Kilka zdjęć i zaczynam trasę powrotną na której znajduje się grodzisko i dworek w Pełczyskach. 

Tablica oraz obelisk upamiętniające bitwę nad Kosewem i Parskami
Tablica oraz obelisk upamiętniające bitwę nad Kosewem i Parskami © Dominik

Do grodziska dojeżdżam drogą przez las a sam stożek (kopiec ?) znajduje się tuż za opustoszałym gospodarstwem.

Grodzisko stożkowate XIV/XV w.
Grodzisko stożkowate XIV/XV w. © Dominik

Do kolejnego dworku od grodziska jest rzut kamieniem. Przejeżdżam kolejny raz nad A2 i jestem na miejscu. Dworek jak dworek, ten poprzedni według mnie prezentował się atrakcyjniej. Ten tutaj nosi widoczne aranżacje obecnych właścicieli. 



Kilka fotek i dalej przez las do Bronowa, ciekawą przeprawą przez "węglówkę" okazał się oto taki wiadukt. Powiedzmy sobie że przeprawa przez torowisko byłaby o wiele łatwiejsza ale czasu zapas więc...


Wiadukt na magistrali węglowej
Po drugiej stronie
Po drugiej stronie © Dominik

W końcu i las muszę opuścić ale w zamian jadę zobaczyć Dworek Marii Konopnickiej. Stąd asfaltem w kierunku Uniejowa a dalej tak jak dojazd, krajową i lasem do domu.
Dworek Marii Konopnickiej w Bronowie
Dworek Marii Konopnickiej w Bronowie © Dominik
Kategoria 50 km, Samotnie, Zimą