Info
Więcej o mnie.
2024
2023
2022
2021
2020
2019
2018
2017
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Październik2 - 2
- 2025, Wrzesień15 - 1
- 2025, Sierpień14 - 2
- 2025, Lipiec1 - 0
- 2025, Czerwiec20 - 0
- 2025, Maj4 - 0
- 2025, Kwiecień5 - 2
- 2025, Marzec16 - 0
- 2025, Luty4 - 0
- 2024, Listopad2 - 0
- 2024, Październik7 - 0
- 2024, Wrzesień17 - 2
- 2024, Sierpień11 - 2
- 2024, Lipiec6 - 0
- 2024, Czerwiec5 - 0
- 2024, Maj5 - 0
- 2024, Kwiecień4 - 0
- 2024, Marzec2 - 0
- 2024, Luty5 - 0
- 2024, Styczeń2 - 0
- 2023, Grudzień2 - 0
- 2023, Listopad8 - 2
- 2023, Październik3 - 0
- 2023, Wrzesień7 - 0
- 2023, Sierpień12 - 0
- 2023, Lipiec13 - 0
- 2023, Czerwiec15 - 0
- 2023, Maj5 - 0
- 2022, Marzec7 - 0
- 2022, Luty4 - 2
- 2022, Styczeń3 - 0
- 2021, Grudzień1 - 0
- 2021, Listopad8 - 0
- 2021, Październik4 - 0
- 2021, Wrzesień9 - 0
- 2021, Sierpień11 - 0
- 2021, Lipiec9 - 0
- 2021, Czerwiec13 - 0
- 2021, Maj16 - 10
- 2021, Kwiecień11 - 2
- 2021, Marzec5 - 9
- 2021, Luty13 - 16
- 2021, Styczeń3 - 0
- 2020, Wrzesień15 - 7
- 2020, Czerwiec14 - 17
- 2020, Maj5 - 2
- 2020, Marzec1 - 3
- 2020, Luty6 - 8
- 2020, Styczeń2 - 2
- 2019, Grudzień9 - 2
- 2019, Listopad12 - 5
- 2019, Październik10 - 2
- 2019, Wrzesień8 - 0
- 2019, Sierpień13 - 5
- 2019, Lipiec10 - 6
- 2019, Czerwiec14 - 5
- 2019, Maj11 - 8
- 2019, Kwiecień10 - 2
- 2019, Marzec8 - 17
- 2019, Luty9 - 17
- 2019, Styczeń9 - 2
- 2018, Grudzień6 - 0
- 2018, Listopad13 - 7
- 2018, Październik14 - 6
- 2018, Wrzesień14 - 14
- 2018, Sierpień20 - 21
- 2018, Lipiec12 - 10
- 2018, Czerwiec13 - 19
- 2018, Maj20 - 11
- 2018, Kwiecień10 - 18
- 2018, Marzec5 - 16
- 2018, Luty15 - 8
- 2018, Styczeń10 - 0
- 2017, Grudzień3 - 0
- 2017, Listopad1 - 0
- DST 92.90km
- Sprzęt Cross 5M
- Aktywność Jazda na rowerze
Pałac w Kościelcu. Schrony Przedmościa Koło
Niedziela, 8 lipca 2018 · dodano: 07.08.2018 | Komentarze 0
Przeglądając niektóre wpisy Skowronkowego bloga zauważyłem wpis z Pałacu w Kościelcu. Miejsce nie tak daleko położne i z tego powodu nie odwiedzane lub odkładane na później. Jednak Mateusz chciał to miejsce odwiedzić a skusił mnie dodatkowo informacją o blisko położonych bunkrach. Pomyślałem skąd, gdzie, jakie bunkry, ja już wszystkie tam widziałem. Okazało się że mówimy o całkiem rożnych dwóch liniach obronnych Ja o polskiej z 1939 r. a Mateusz o niemieckiej z 1944 r. W dodatku dysponował całkiem okazałym przewodnikiem turystycznym, który sam po wycieczce wypożyczyłem. Bunkrowanie doprowadziło mnie do kolejnych śladów niemieckiej linii b - 2. Na odcinku Sieradz, Koło rozciąga się wzdłuż Warty. Kiedy po raz pierwszy odnalazłem jej ślad na brzegu Jeziora Jeziorsko nie byłem pewny co to jest ale poszukiwania dały początek nowym odkryciom punktów, które jak się mówi ryglują dostęp do poszczególnych strategicznych miejsc. Żeby nie wypaść blado z całej historii w drodze powrotnej zobaczyliśmy jeszcze polską linie - Przedmoście Koło. Tutaj oprowadził em Mateusza po każdym z bunkrów, odpuszczając tylko dwa ze względu na chaszcze.
Do dystansu dodany poranny przejazd do stacji w Przykonie po łatki.

Przed wyjazdem © DominikDo dystansu dodany poranny przejazd do stacji w Przykonie po łatki.


Kopernik też miał nauczyciela, Brudzew © Dominik

Kościół p.w. św. Stanisława biskupa i męczennika, Białków Kościelny © Dominik

Miejsce pamięci, Kościelec © Dominik

Kościelec brama pałacu © Dominik

Wchodzimy i nie broimy © Dominik



Pałac w Kościelcu © Dominik

Meczet lepiej zamknąć oczy - wandalizm, Kościelec © Dominik

Minaret - całego nie mogłem zmieścić © Dominik

Romantyczna zabudowa, pierwsze skojarzenie - Arkadia. Park przy pałacu © Dominik

W końcu - Ringstand 69 © Dominik

Przez ten wizjer zamierzamy wejść © Dominik

Otwór kominowy/wentylacyjny © Dominik

Śmieci, tych nigdy w takich miejscach nie brakuje - wstyd © Dominik

Odkrywka Władysławów, etap rekultywacji © Dominik

Jest i pierwszy, numeracja własna licząc od pierwszego odkrytego © Dominik

Latem wszystko jest piękne :D © Dominik

Eksploracja wnętrza © Dominik

Tabliczka informacyjna © Dominik

Opis linii umocnień © Dominik

Następny na liście © Dominik

Nr dwa z drugiej strony © Dominik

Trójeczka się kłania © Dominik

Ja to Cię znam :) © Dominik

Ostatni na tym odcinku, nr cztery © Dominik

Nr pięć, pod słupem linii energetycznej © Dominik

Następna polska konstrukcja © Dominik

Złote łany, widok z ambony myśliwskiej © Dominik

Dobrze widoczny z ulicy - nr 8, Tarnowa © Dominik

Opuszczony dom © Dominik

Buszujący w zbożu, ostatni na wschód © Dominik


Gotycki kościół p.w. św. Mikołaja, Brudzew © Dominik

Smutne ale prawdziwe © Dominik

Las sacalski, lekcja historii © Dominik

Pomnik upamiętniający powstańców styczniowych poległych w bitwie pod Krwonami w 1863r. © Dominik
Kategoria 50 - 100 km
- DST 42.10km
- Sprzęt Cross 5M
- Aktywność Jazda na rowerze
Biurokracja
Środa, 4 lipca 2018 · dodano: 14.07.2018 | Komentarze 0
Rano dojazd do pracy, później wizyta w przychodni ortopedycznej oraz rehabilitacyjnej i powrót do domu. Biurokracja Mnie wykańcza, przez brak aktualnej sygnatury na pieczątce z przychodni drogę Turek - Łódź pokonałem sześciokrotnie (samochód). Gra warta świeczki, rezonans na który czekałbym 5 msc. Konin, Łęczyca, Sieradz, w WAM będzie za niecałe trzy tygodnie i to w ramach NFZ. Kolejna guma, tym razem szczęśliwie przy wulkanizacji.

Kościół p. w. Najświętszego Serca Pana Jezusa, Turek © Dominik

Kościół p. w. Najświętszego Serca Pana Jezusa, Turek © Dominik
Kategoria Praca
- DST 21.20km
- Sprzęt Cross 5M
- Aktywność Jazda na rowerze
Przykona - Urząd Poczty
Poniedziałek, 2 lipca 2018 · dodano: 14.07.2018 | Komentarze 0
List z prokuratury w Łodzi. Wniesiono wniosek o umorzenie śledztwa w sprawie wypadku. Powrót do domu okrężną drogą, sam na sam, szuter, las i za chwile padanina.
Kategoria 50 km
- DST 126.53km
- Sprzęt Cross 5M
- Aktywność Jazda na rowerze
Pochmurna niedziela
Niedziela, 1 lipca 2018 · dodano: 14.07.2018 | Komentarze 6
Wycieczka nad Jezioro Głuszyńskie - Kujawy, zakończona niepowodzeniem :( Deszcz, deszcz i jeszcze raz deszcz sprawił że musiałem pospiesznie zarządzić taktyczny odwrót. Jednak coś zawsze udało się zobaczyć. W galerii dużo fot. z chmurami, tego dnia bacznie obserwowałem niebo i to co nadciąga z północy.

Chmurki w drodze do Koła © Dominik

Cały dzień ten sam klimat © Dominik

Koło, ulice po ulewie © Dominik

Warta, widok z mostu w Kole © Dominik
Przed wyjazdem z miasta odwiedziłem stacji paliw i ruszyłem dalej na północ.

Kościół Wniebowzięcia Maryi Panny, Dęby Szlacheckie © Dominik

Wiatrak Kozłowy, Przystronie © Dominik
Dalej sady i jeszcze raz sady, wiśnie, jabłka, czereśnie i coś kosmicznego 20 ha plantacja borówki amerykańskiej. Hmmm ile to pojemników :D ?

Droga pomiędzy plantacjami © Dominik
Pierwszy nie koniecznie planowany punkt wycieczki Jezioro Lubotyńskie.

Coś się zbliża © Dominik

Kładka przy brzegu, Jezioro Lubotyńskie © Dominik

Grom w raju, Bru i Spence już sobie odpuścili :D © Dominik
Tutaj podróż mogła się już zakończyć, wszedłem na łódkę która zaczęła upływać, ufff jest zacumowana ;) Następny punkt to Rezerwat Kawęczyńskie Brzęki, tutaj mała przygoda. Ścieżka znikła i jechałem po macku przez chaszcze do prześwitu lasu, o mały włos słuch by po mnie zagiął. To nie był skraj lasu tylko koniec dużego wzniesienia, w ostatniej chwili zwolniłem i po krawędzi zjechałem do torowiska. Nie mam fot. ale na prawdę się wystraszyłem.

Rezerwat Kawęczyńskie Brzęki © Dominik

Tablica informacyjna © Dominik

Fragment magistrali węglowej © Dominik
Po opuszczeniu rezerwatu uświadomiłem sobie że nadciąga niezła ulewa, odwrót i koniec na dzisiaj. Dalsza droga na północ nie miała sensu. Schronienia udzielono mi jeszcze zanim mnie dopadło to coś co zawisło.

Rozkaz do odwrotu © Dominik
Wracając, tuż przed Kołem następna fala.

Jeszcze trochę niech wytrzyma © Dominik

Urząd Miasta w Kole © Dominik


Kościół Rzymskokatolicki p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego © Dominik

Kościół Rzymskokatolicki bernardynów, Koło © Dominik
Koło opuszczam kręcąc ile sił, zmoknąć czy zmoknąć :D o to jest pytanie. Odpowiedź, zmoknąć w innym terminie.

Okolice odkrywek KWB Adamów © Dominik

Zachmurzone konkretnie © Dominik

Na najwyższych obrotach © Dominik
Mapa
Kategoria 100 - 200 km
- DST 24.72km
- Sprzęt Cross 5M
- Aktywność Jazda na rowerze
Starostwo, Wydział Dróg
Czwartek, 28 czerwca 2018 · dodano: 14.07.2018 | Komentarze 0
W jednym z wpisów opisałem historie z przewróconym a raczej wyrwanym znacznikiem szlaku. Od maja nikt nic nie uczynił. Bylem w Urzędzie Gminy, ci odsyłają do starostwa a oni do Zarządu Dróg. Tutaj dostaje zapewnienie ze się zajmą. Dzisiaj mamy 14.07 i nic chyba sam wezmę kupie słupek zamontuje znaczenia i zakopie. Na powrocie znów guma. 2 km spacerku. Kategoria 50 km
- DST 15.00km
- Sprzęt Cross 5M
- Aktywność Jazda na rowerze
Do lasu
Niedziela, 24 czerwca 2018 · dodano: 14.07.2018 | Komentarze 0
Poranna niedzielna przejażdżka po moim terenie, lasy leśnictwa.

Droga pożarowa, leśnictwo Ewinów © Dominik
Kategoria 50 km
- DST 32.60km
- Sprzęt Cross 5M
- Aktywność Jazda na rowerze
Praca
Piątek, 22 czerwca 2018 · dodano: 14.07.2018 | Komentarze 0
Dojazd do pracy oraz powrót. Mimo faktu że zaspałem i chciałem wyrwać korbę, zdążyłem jeszcze przed gongiem na małą czarna.
Kategoria Praca
- DST 64.92km
- Sprzęt Cross 5M
- Aktywność Jazda na rowerze
Turek, Władysławów
Niedziela, 17 czerwca 2018 · dodano: 19.06.2018 | Komentarze 3
Niedzielna trasa z Mateuszem. Troszkę nie chętnie ale słowo się rzekło. Przejechaliśmy fragmenty szlaku rowerowego Panorama oraz leśne ścieżki Nadleśnictwa Turek, dojeżdżając do Władysławowa, gospodarza kwietniowego BikeOrientu. Dodam że mam nowy dystansowy rekord - 350 km wpis wkrótce ;)

Osadnik Gajówka, gm. Przykona © Dominik

Osadnik Gajówka, gm. Przykona © Dominik

Kapliczka przy skrzyżowaniu leśnych dróg © Dominik

Miejsce Pamięci, Władysławów © Dominik

Kościół ewangelicko-augsburski, obecnie Gminny Ośrodek Kultury - Władysławów © Dominik
Kategoria 50 km
- DST 344.39km
- Czas 17:10
- VAVG 20.06km/h
- Sprzęt Cross 5M
- Aktywność Jazda na rowerze
Wyprawa na Kujawy. Pierwsze 300 km
Piątek, 15 czerwca 2018 · dodano: 16.06.2018 | Komentarze 4
Dystans to forma sprawdzenia swoich możliwości na dystansie 300+. Moim marzeniem jest przejechać podobny dystans a dokładniej 320 km, które to dzielą mnie od północnego wybrzeża.
Plan zakładał dojazd do Koła, następnie do Kruszwicy, Torunia a powrót obmyśliłem przez Ciechocinek, Włocławek, Kłodawę. Wyjazd w Piątek godzina czwarta rano, opony bez zmian RaceKing. Pierwsze 30 km do Koła pokonałem w 1.06 i zaliczyłem pierwszą i ostatnią awarię, odpięta stopka. Przejechałem szybko przez miasto i ul. Toruńską kierowałem się na północ. Jeszcze na wyjeździe miałem nie przyjemną sytuacje. Jadąc ścieżką, samochód znów wymusił mi pierwszeństwo. Nic się nie stało tylko dla tego że zachowałem ostrożność i wyczułem intencje kierowcy. Jechał ulicą równolegle do mnie i skręcił w prawo nie przepuszczając mnie. Dalej koniec ścieżki i jazda ulicą, tutaj następny kierowca sterroryzował starszego Pana, wyprzedził i zaraz skręcił w prawo. Osoba nie mogła zrozumieć co się wydarzyło a ten zjechał na pracowniczy parking.
Opuszczam Koło, jadąc w stronę Sompolna. Sporadycznie trafiają się odcinki szutrowe. Mijam obwodnicę Sompolna i jadę na przeprawę na Kanale Ślesińskim w miejscowości Przywóz, zaraz będę nad brzegiem Jeziora Gopło oraz w granicach Nadgoplańskiego Parku Tysiąclecia.

Kanał Ślesiński © Dominik

Granica Parku © Dominik

Jezioro Gopło © Dominik
Przez Kanał Ślesiński przejechałem przez Przywóz ale można zrobić to wcześniej w Koszewie, jest tam okazała śluza a po drugiej stronie do brzegów jeziora jedziemy przez Goplanę. Tak zrobiłem w ubiegłym roku okrążając jezioro.
Od początku trzymam się mało ruchliwych dróg w niedalekiej odległości brzegu ale tutaj taka mała uwaga. Trzeba uważać aby nie wjechać klinem w jezioro, widać to na mapie. Jeśli tak zrobimy to z pewnością zafundujemy sobie prom na wschodni brzeg. Ja chciałem tej przeprawy uniknąć, mijało to się z moim planem.
Cały czas wzdłuż zachodniego brzegu dojeżdżam do Kruszwicy, gdzie myszy są tak opchane, że nie mieszczą się w kadrze :D

Pod wieżą w Kruszwicy © Dominik

Mysia wieża, Kruszwica © Dominik

Jezioro Gopło, widok z wieży © Dominik

Wieża ciśnień © Dominik
Po krótkim rekonesansie opuszczam plac spod wieży i jadę jeszcze zobaczyć tutejszą kolegiatę a następnie wyjeżdżam na Toruń.

Mural, Kruszwica © Dominik

Bazylika kolegiacka św. Piotra i Pawła w Kruszwicy © Dominik

Tabliczka informacyjna © Dominik
Tutaj plan się sypie. tzn. dojazd do Torunia ulega zmianie. Podkusił mnie znak "Inowrocław 15 km" i co poleciałem do Inowrocławia :D Stwierdziłem że będę miał okazje porównać tężnie z tymi w Ciechocinku.

Inowrocław wita © Dominik

Tężnie solankowe, Inowrocław © Dominik

Zakup pamiątek, w większości to zawsze magnes :) © Dominik

Park Solankowy © Dominik

Ławeczka Sikorskiego, Inowrocław © Dominik
Odwiedzam pijalnie wód, tężnie, ławeczkę Sikorskiego i w końcu wyjeżdżam na Toruń. Krajowa 15, na początek zostałem wytrąbiony przez kierowce powód, zakaz jazdy rowerem, nie zauważyłem z lewej strony ścieżki. Odcinek do Torunia był dla mnie horrorem ścieżka w dużej części dopiero się robi. Tłukłem się na tym wapieniu tracąc czas i co chwile słysząc zapytania ekip pracowników czy to oficjalne testy :) Jednak najbardziej mrożące krew w żyłach zajście przede mną. Na pewnym etapie tłuczenia się na tym wapieniu mijam szkołę, a dalej małego smyka którego wyminąłem. Tak się złożyło że jena z ekip tak była rozłożona że musiałem wjechać na jezdnie. Zauważyłem że mały też to planuje zrobić, tylko miał odmienny plan. Kiedy zapytałem się czy pomoc, pokiwał głową na tak. Wyszedłem na pas i zatrzymałem ruch. Patrze a mały zamiast minąć ekipę i przejechać wzdłuż, sandał i jedzie w poprzek. Tylko zdążyłem wykonać ruch ręką próbując jeszcze złapać i zatrzymać za koniec siedzenia. Nadjeżdżający kierowca z przeciwległego pasa zahamował i mały dotarł na pobocze. Pomyślałem o @#$&*!%& nigdy więcej.
Mały po przejściu na druga stronę znalazł się w opałach. Kończy się pobocze, nie bezpieczny zakręt. Tym razem wyszedłem na środek zatrzymałem co leciało i mały wrócił na ścieżkę. Jedziemy, pytam się gdzie mieszka a On wskazuje budynek po drugiej stronie ulicy. Nie, mały Ty to chcesz mnie wykończyć. Całe szczęście nic nie nadjeżdża.
Moja podróż ścieżką kończy się za Gniewkowem, nie znam terenu więc poboczem sunę aż miło. Wybór opon bardzo dobry, rzadko pojawiam się na ulicy, po raz pierwszy bałem się wjechać na asfalt pomimo faktu, że nikt mi tego nie zabraniał a znak zakazu jazdy rowerem już był odwołany.

Książę Gniewkowski © Dominik
Dopiero w miejscowości Chorągiewka, odbijam od krajowej, przekraczam Wisłę i jestem na starówce. Dużo atrakcji a mało czasu. Dzieciaków, turystów od groma i ciut ciut. Znajduje fajny lokal jem obiad ładuje baterie, na dużym ekranie mecz :)

Sesja z kłapouchym, Toruń © Dominik

Kościół św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty, Toruń © Dominik

Ratusz, Toruniu © Dominik

Pomnik Mikołaja Kopernika, Toruń © Dominik

Krzywa wieża © Dominik
Opuszczam miasto i kieruje się do DK 91, asfaltowym pasem awaryjnym obieram kierunek na Ciechocinek, Włocławek. Toruń pozostawia miłe wspomnienia i nie dosyt, do zobaczenia ;)

Bulwar Filadelfijski © Dominik

Nie tęga mina :) © Dominik

Budynek Collegium Maximum © Dominik
Na samym szczycie fortuna ;)

Toruń, widok z mostu Piłsudskiego © Dominik
Jestem w Ciechocinku, szaro, buro i chyba lata świetności już minęły. Ledwo co przekroczyłem bramę pod tężnią już wołają bilet, zmykam szybko.

Tężnie, Ciechocinek © Dominik

Punkt opłat, Ciechocinek © Dominik
Szukam drogi powrotnej do DK 91. Zatrzymuje się na stacji Orlen. Tutaj w rozmowie ze sprzedawcą dowiaduje się o ruinach zamku w pobliskim Raciążku. Zamekw okresie poprzedzającym wielką wojnę z zakonem krzyżackim był kilkukrotnie wykorzystywany do rokowań z Wielkimi Mistrzami. Przebywała tu Jadwiga i Władysław Jagiełło toczący rozmowy z Krzyżakami o zwrot ziem bobrzymskiej i dobrzyńskiej.

Raciążek, ruiny zamku biskupów © Dominik

Plan i usytuowanie Zamku © Dominik
Czasu coraz mniej, jadę dalej. Do Włocławka, jeszcze ponad 30 km. Na miejscu wita mnie industrializacyjny krajobraz, Anwil S.A
Tutaj jak i w Toruniu jest co zwiedzać, byłem w poprzednim roku ale tak padało że zbyt wiele nie zobaczyłem.

Pałac Bursztynowy, Włocławek © Dominik
Gdyby nie fakt że zapisywałem trasę na smartfonie a bateriia topniała jak lód latem z większości postoi mógłbym zrezygnować. Ostatni postój we Włocławku to Pałac bursztynowy. Dalej opuszczam miasto i kieruje się na południe, w kierunku Kruszyna, Przedcza, Kłodawy. W Kłodawie postój na Orlenie, stąd do domu pozostaje mi ok 50 km. Zjadam kolacje no i jak już się najadłem to usnąłem. Tak, tak odleciałem na 2h. Zdałem się na łaskę Pań z obsługi. Wybudziłem się po północy, trochę chłodno, ubieram kurtkę i wyjeżdżam moimi ścieżkami do Uniejowa a stąd prosto do domu. Melduje się 3.46 prawie 24h mnie nie było. Nawet nie mam sił na kąpiel, koc i kanapa. Stan hibernacji do godz 10.00. Po odpoczynku czułem się w porządku, to chyba zaleta faktu że byłem trochę rozjeżdżony. W niedziele 230 km w tygodniu około 70 km. Chyba do Gdańska dojadę ;) Dziękuję za chwile uwagi.
Dom - Koło - Kruszwica - Inowrocław - Toruń - Ciechocinek - Włocławek - Kłodawa - Uniejów - Dom
Plan zakładał dojazd do Koła, następnie do Kruszwicy, Torunia a powrót obmyśliłem przez Ciechocinek, Włocławek, Kłodawę. Wyjazd w Piątek godzina czwarta rano, opony bez zmian RaceKing. Pierwsze 30 km do Koła pokonałem w 1.06 i zaliczyłem pierwszą i ostatnią awarię, odpięta stopka. Przejechałem szybko przez miasto i ul. Toruńską kierowałem się na północ. Jeszcze na wyjeździe miałem nie przyjemną sytuacje. Jadąc ścieżką, samochód znów wymusił mi pierwszeństwo. Nic się nie stało tylko dla tego że zachowałem ostrożność i wyczułem intencje kierowcy. Jechał ulicą równolegle do mnie i skręcił w prawo nie przepuszczając mnie. Dalej koniec ścieżki i jazda ulicą, tutaj następny kierowca sterroryzował starszego Pana, wyprzedził i zaraz skręcił w prawo. Osoba nie mogła zrozumieć co się wydarzyło a ten zjechał na pracowniczy parking.
Opuszczam Koło, jadąc w stronę Sompolna. Sporadycznie trafiają się odcinki szutrowe. Mijam obwodnicę Sompolna i jadę na przeprawę na Kanale Ślesińskim w miejscowości Przywóz, zaraz będę nad brzegiem Jeziora Gopło oraz w granicach Nadgoplańskiego Parku Tysiąclecia.

Kanał Ślesiński © Dominik

Granica Parku © Dominik

Jezioro Gopło © Dominik
Przez Kanał Ślesiński przejechałem przez Przywóz ale można zrobić to wcześniej w Koszewie, jest tam okazała śluza a po drugiej stronie do brzegów jeziora jedziemy przez Goplanę. Tak zrobiłem w ubiegłym roku okrążając jezioro.
Od początku trzymam się mało ruchliwych dróg w niedalekiej odległości brzegu ale tutaj taka mała uwaga. Trzeba uważać aby nie wjechać klinem w jezioro, widać to na mapie. Jeśli tak zrobimy to z pewnością zafundujemy sobie prom na wschodni brzeg. Ja chciałem tej przeprawy uniknąć, mijało to się z moim planem.
Cały czas wzdłuż zachodniego brzegu dojeżdżam do Kruszwicy, gdzie myszy są tak opchane, że nie mieszczą się w kadrze :D

Pod wieżą w Kruszwicy © Dominik

Mysia wieża, Kruszwica © Dominik

Jezioro Gopło, widok z wieży © Dominik

Wieża ciśnień © Dominik
Po krótkim rekonesansie opuszczam plac spod wieży i jadę jeszcze zobaczyć tutejszą kolegiatę a następnie wyjeżdżam na Toruń.

Mural, Kruszwica © Dominik

Bazylika kolegiacka św. Piotra i Pawła w Kruszwicy © Dominik

Tabliczka informacyjna © Dominik
Tutaj plan się sypie. tzn. dojazd do Torunia ulega zmianie. Podkusił mnie znak "Inowrocław 15 km" i co poleciałem do Inowrocławia :D Stwierdziłem że będę miał okazje porównać tężnie z tymi w Ciechocinku.

Inowrocław wita © Dominik

Tężnie solankowe, Inowrocław © Dominik

Zakup pamiątek, w większości to zawsze magnes :) © Dominik

Park Solankowy © Dominik

Ławeczka Sikorskiego, Inowrocław © Dominik
Odwiedzam pijalnie wód, tężnie, ławeczkę Sikorskiego i w końcu wyjeżdżam na Toruń. Krajowa 15, na początek zostałem wytrąbiony przez kierowce powód, zakaz jazdy rowerem, nie zauważyłem z lewej strony ścieżki. Odcinek do Torunia był dla mnie horrorem ścieżka w dużej części dopiero się robi. Tłukłem się na tym wapieniu tracąc czas i co chwile słysząc zapytania ekip pracowników czy to oficjalne testy :) Jednak najbardziej mrożące krew w żyłach zajście przede mną. Na pewnym etapie tłuczenia się na tym wapieniu mijam szkołę, a dalej małego smyka którego wyminąłem. Tak się złożyło że jena z ekip tak była rozłożona że musiałem wjechać na jezdnie. Zauważyłem że mały też to planuje zrobić, tylko miał odmienny plan. Kiedy zapytałem się czy pomoc, pokiwał głową na tak. Wyszedłem na pas i zatrzymałem ruch. Patrze a mały zamiast minąć ekipę i przejechać wzdłuż, sandał i jedzie w poprzek. Tylko zdążyłem wykonać ruch ręką próbując jeszcze złapać i zatrzymać za koniec siedzenia. Nadjeżdżający kierowca z przeciwległego pasa zahamował i mały dotarł na pobocze. Pomyślałem o @#$&*!%& nigdy więcej.
Mały po przejściu na druga stronę znalazł się w opałach. Kończy się pobocze, nie bezpieczny zakręt. Tym razem wyszedłem na środek zatrzymałem co leciało i mały wrócił na ścieżkę. Jedziemy, pytam się gdzie mieszka a On wskazuje budynek po drugiej stronie ulicy. Nie, mały Ty to chcesz mnie wykończyć. Całe szczęście nic nie nadjeżdża.
Moja podróż ścieżką kończy się za Gniewkowem, nie znam terenu więc poboczem sunę aż miło. Wybór opon bardzo dobry, rzadko pojawiam się na ulicy, po raz pierwszy bałem się wjechać na asfalt pomimo faktu, że nikt mi tego nie zabraniał a znak zakazu jazdy rowerem już był odwołany.

Książę Gniewkowski © Dominik
Dopiero w miejscowości Chorągiewka, odbijam od krajowej, przekraczam Wisłę i jestem na starówce. Dużo atrakcji a mało czasu. Dzieciaków, turystów od groma i ciut ciut. Znajduje fajny lokal jem obiad ładuje baterie, na dużym ekranie mecz :)

Sesja z kłapouchym, Toruń © Dominik

Kościół św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty, Toruń © Dominik

Ratusz, Toruniu © Dominik

Pomnik Mikołaja Kopernika, Toruń © Dominik

Krzywa wieża © Dominik
Opuszczam miasto i kieruje się do DK 91, asfaltowym pasem awaryjnym obieram kierunek na Ciechocinek, Włocławek. Toruń pozostawia miłe wspomnienia i nie dosyt, do zobaczenia ;)

Bulwar Filadelfijski © Dominik

Nie tęga mina :) © Dominik

Budynek Collegium Maximum © Dominik
Na samym szczycie fortuna ;)

Toruń, widok z mostu Piłsudskiego © Dominik
Jestem w Ciechocinku, szaro, buro i chyba lata świetności już minęły. Ledwo co przekroczyłem bramę pod tężnią już wołają bilet, zmykam szybko.

Tężnie, Ciechocinek © Dominik

Punkt opłat, Ciechocinek © Dominik
Szukam drogi powrotnej do DK 91. Zatrzymuje się na stacji Orlen. Tutaj w rozmowie ze sprzedawcą dowiaduje się o ruinach zamku w pobliskim Raciążku. Zamek

Raciążek, ruiny zamku biskupów © Dominik

Plan i usytuowanie Zamku © Dominik
Czasu coraz mniej, jadę dalej. Do Włocławka, jeszcze ponad 30 km. Na miejscu wita mnie industrializacyjny krajobraz, Anwil S.A
Tutaj jak i w Toruniu jest co zwiedzać, byłem w poprzednim roku ale tak padało że zbyt wiele nie zobaczyłem.

Pałac Bursztynowy, Włocławek © Dominik
Gdyby nie fakt że zapisywałem trasę na smartfonie a bateriia topniała jak lód latem z większości postoi mógłbym zrezygnować. Ostatni postój we Włocławku to Pałac bursztynowy. Dalej opuszczam miasto i kieruje się na południe, w kierunku Kruszyna, Przedcza, Kłodawy. W Kłodawie postój na Orlenie, stąd do domu pozostaje mi ok 50 km. Zjadam kolacje no i jak już się najadłem to usnąłem. Tak, tak odleciałem na 2h. Zdałem się na łaskę Pań z obsługi. Wybudziłem się po północy, trochę chłodno, ubieram kurtkę i wyjeżdżam moimi ścieżkami do Uniejowa a stąd prosto do domu. Melduje się 3.46 prawie 24h mnie nie było. Nawet nie mam sił na kąpiel, koc i kanapa. Stan hibernacji do godz 10.00. Po odpoczynku czułem się w porządku, to chyba zaleta faktu że byłem trochę rozjeżdżony. W niedziele 230 km w tygodniu około 70 km. Chyba do Gdańska dojadę ;) Dziękuję za chwile uwagi.
Dom - Koło - Kruszwica - Inowrocław - Toruń - Ciechocinek - Włocławek - Kłodawa - Uniejów - Dom
Kategoria Samotnie, 300 - 400 km
- DST 36.00km
- Czas 01:23
- VAVG 26.02km/h
- Sprzęt Cross 5M
- Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorem - mała pętla
Środa, 13 czerwca 2018 · dodano: 13.06.2018 | Komentarze 1
Kategoria 50 km