Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi domino83 . Mam przejechane 28537.83 kilometrów w tym 3001.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2023
button stats bikestats.pl
2022
button stats bikestats.pl
2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy domino83.bikestats.pl
  • DST 338.00km
  • Sprzęt Cross 5M
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorem nad morze

Sobota, 9 lutego 2019 · dodano: 05.09.2019 | Komentarze 10

Kto dąży do celu ten spełnia marzenia. Moim było odwiedzić nasz Bałtyk. Czekało na mnie ponad 300 km. Potrzebowałem dosłownie  chwilę aby po powrocie z pracy wytyczyć trasę i za trzy i półgodziny być już w drodze nad morze. Moim sprzymierzeńcem tego dnia był silnie wiejący na północ wiatr. 
Wyjazd 18.30, szykuje się nie przespana nocka po lokalnych oraz krajowej 91. Najpierw: Koło, Brdów i Izbica Kujawska. Z Izbicy na Topólkę, Osięciny, Tadzin i wyjeżdżam w dobrze znanym mi miejscu, Stacja Orlen, to ta na której ostatnio nie mogłem pospać :( Dzisiaj jednak kto inny na zmianie a ja też zmieniłem strategię. Z długich kawowych posiadówek na krótkie. Ze stacji wskakuje na DK 91 której trzymam się cały czas do Torunia. Z małym postojem mijam uśpione miasto i kieruje się na Chełmżę a następnie przez Stolno na Grudziądz.

Toruń, w drodze do Gdańska
Toruń, w drodze do Gdańska © Dominik

Dojeżdżając do Chełmży, to kurczowe " trzymanie " się krajowej opłaciłem dodatkowymi kilometrami. Zamiast szukać drogi przez miasto Ja od zachodu zrobiłem kolano.
Kiedy opuszczam Grudziądz i przekraczam Wisłę krajową DK 16, nareszcie świta. Odbijam na północ i lokalnymi jadę wzdłuż rzeki w kierunku Nowe. Tutaj ponownie wjeżdżam na krajową, przede mną Gniew, Tczew.

Pomorze po raz pierwszy
Pomorze po raz pierwszy © Dominik

Mijam wszystko bez postoju a jestem zły jak diabli. Przy ponad 200 km resetuje mi się licznik. Chwile wcześniej pisałem do Goździka że jestem w trasie, pewnie jeszcze spał :)

Opanuj Gniew
Opanuj Gniew © Dominik

Gniew opanowany i jadę dalej. Mijam Tczew i dojeżdżam do Pruszcza Gdańskiego gdzie udaje mi się zjechać z krajowej i wzdłuż Kanału Raduni dojeżdżam do Gdańska.

Dawna Granica Państwa
Dawna Granica Państwa © Dominik

W końcu mijam zieloną tabliczkę z napisem Gdańsk :) Jest godzina 12.30, osiemnaście godzin drogi za mną. 
Jadę na dworzec PKP wykupić bilet, odjazd 17.52. Nie wiele to czasu aby odpocząć, coś zobaczyć i skoczyć jeszcze na Westerplatte.

Spotkanie z Neptunem
Spotkanie z Neptunem © Dominik

Złota Brama
Złota Brama © Dominik

Pomnik Poległych Stoczniowców 1970
Pomnik Poległych Stoczniowców 1970 © Dominik

Na więcej nie było czasu
Na więcej nie było czasu © Dominik

Cel zrealizowany, jestem nad brzegiem morza :)

Nad morzem po raz pierwszy
Nad morzem po raz pierwszy © Dominik

Pomnik Obrońców Wybrzeża
Pomnik Obrońców Wybrzeża © Dominik

Kiedy wracam z wybrzeża jest już prawie zmrok i nie ma co myśleć o fotkowaniu. Siadam na poczekalni i czekam na pociąg. 

Dworzec Główny w Gdańsku
Dworzec Główny w Gdańsku © Dominik

W przedziale rozchorowałem się :( cztery i pół godziny jazdy były dla Mnie udręką. Przespałem Łęczycę i wysiadam w Ozorkowie, stąd dzięki uprzejmości kolegi dojeżdżam do domu. Sam bym rady nie dał. Ufff jestem około 00.40.
Poniżej mapa przejazdu. Dystans był większy ale nie mogę tego udokumentować, więc zliczyłem z wyznaczonej trasy. 

Cycle Route 4767991 - via Bikemap.net
Cycle Route 4765454 - via Bikemap.net



Kategoria Wieczorem, Samotnie



Komentarze
domino83
| 11:45 piątek, 29 marca 2019 | linkuj Zawsze jak rozmawiam na temat tej trasy to przypominam sobie naszą rozmowę na Bike Orient. Wspominałeś o takim dystansie na swoim koncie, podziałało inspirująco ;)
rolnik90
| 19:14 czwartek, 28 marca 2019 | linkuj Domino - szacunek to mało. Chłopie podziwiam bardzo :) Polubiłeś długie dystanse, ale że zimą wykręcisz taki wynik to bym nie pomyślał. Brawo :)
domino83
| 18:29 poniedziałek, 25 lutego 2019 | linkuj Powiedzmy że udało mi się i tyle :)
Skowronek
| 20:19 sobota, 23 lutego 2019 | linkuj Gratulacje????????☺☺ Tyle km zimą, naprawdę podziwiam.
domino83
| 09:53 piątek, 15 lutego 2019 | linkuj Dziękuje chłopaki za słowa uznania :) Tak jak napisałem we wpisie, to było moje marzenie. Nikt w domu nie mógł zrozumieć po co jechać zimą nad Bałtyk, nie zabierając kremu do opalania i leżingowych atrybutów.
Gozdzik
| 08:26 piątek, 15 lutego 2019 | linkuj Ojjj Dominiku nie spałem już, ale oczy przecierałem ze zdumienia. Nie wiedziałem czy to sen czy jawa. Jesteś Wielki naprawdę. Nie dość że dystans zacny to jeszcze zimową pora w nocy. Ojjjj strach się bać Twoich pomysłów :-)))))))
Mam nadzieję że do zobaczenia 23.02
koszmar67
| 22:45 czwartek, 14 lutego 2019 | linkuj Pięknie! Wielki podziw za wytrwałość.
MARECKY
| 20:41 czwartek, 14 lutego 2019 | linkuj Ładnie, bardzo ładnie. Gratulacje!
stin14
| 09:46 czwartek, 14 lutego 2019 | linkuj Luty a tu takie dystanse. Brawo.
marcingt
| 20:23 środa, 13 lutego 2019 | linkuj Wielki szacun za taką trasę o tej porze roku!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!