Info

Więcej o mnie.
2023

2022

2021

2020

2019

2018

2017


Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Kwiecień1 - 0
- 2025, Marzec16 - 0
- 2025, Luty4 - 0
- 2024, Listopad2 - 0
- 2024, Październik7 - 0
- 2024, Wrzesień17 - 2
- 2024, Sierpień11 - 2
- 2024, Lipiec6 - 0
- 2024, Czerwiec5 - 0
- 2024, Maj5 - 0
- 2024, Kwiecień4 - 0
- 2024, Marzec2 - 0
- 2024, Luty5 - 0
- 2024, Styczeń2 - 0
- 2023, Grudzień2 - 0
- 2023, Listopad8 - 2
- 2023, Październik3 - 0
- 2023, Wrzesień7 - 0
- 2023, Sierpień12 - 0
- 2023, Lipiec13 - 0
- 2023, Czerwiec15 - 0
- 2023, Maj5 - 0
- 2022, Marzec7 - 0
- 2022, Luty4 - 2
- 2022, Styczeń3 - 0
- 2021, Grudzień1 - 0
- 2021, Listopad8 - 0
- 2021, Październik4 - 0
- 2021, Wrzesień9 - 0
- 2021, Sierpień11 - 0
- 2021, Lipiec9 - 0
- 2021, Czerwiec13 - 0
- 2021, Maj16 - 10
- 2021, Kwiecień11 - 2
- 2021, Marzec5 - 9
- 2021, Luty13 - 16
- 2021, Styczeń3 - 0
- 2020, Wrzesień15 - 7
- 2020, Czerwiec14 - 17
- 2020, Maj5 - 2
- 2020, Marzec1 - 3
- 2020, Luty6 - 8
- 2020, Styczeń2 - 2
- 2019, Grudzień9 - 2
- 2019, Listopad12 - 5
- 2019, Październik10 - 2
- 2019, Wrzesień8 - 0
- 2019, Sierpień13 - 5
- 2019, Lipiec10 - 6
- 2019, Czerwiec14 - 5
- 2019, Maj11 - 8
- 2019, Kwiecień10 - 2
- 2019, Marzec8 - 17
- 2019, Luty9 - 17
- 2019, Styczeń9 - 2
- 2018, Grudzień6 - 0
- 2018, Listopad13 - 7
- 2018, Październik14 - 6
- 2018, Wrzesień14 - 14
- 2018, Sierpień20 - 21
- 2018, Lipiec12 - 10
- 2018, Czerwiec13 - 19
- 2018, Maj20 - 11
- 2018, Kwiecień10 - 18
- 2018, Marzec5 - 16
- 2018, Luty15 - 8
- 2018, Styczeń10 - 0
- 2017, Grudzień3 - 0
- 2017, Listopad1 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
Zimą
Dystans całkowity: | 3209.41 km (w terenie 312.83 km; 9.75%) |
Czas w ruchu: | 111:16 |
Średnia prędkość: | 18.28 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.46 km/h |
Liczba aktywności: | 71 |
Średnio na aktywność: | 45.20 km i 2h 05m |
Więcej statystyk |
- DST 37.34km
- Czas 01:49
- VAVG 20.55km/h
- VMAX 43.14km/h
- Sprzęt Kross Level B4
- Aktywność Jazda na rowerze
Turek
Środa, 18 grudnia 2019 · dodano: 18.12.2019 | Komentarze 0
Wieczorem na Turek i z powrotem, mglisto ale ciepło.- DST 53.19km
- Sprzęt Kross Level B4
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD
Czwartek, 12 grudnia 2019 · dodano: 13.12.2019 | Komentarze 0
Dojazdy z wtorku, środy i czwartku. Wieczorem nawet do - 4 stopni ale przynajmniej sucho.
- DST 39.31km
- Czas 01:55
- VAVG 20.51km/h
- VMAX 41.83km/h
- Sprzęt Kross Level B4
- Aktywność Jazda na rowerze
Wzdłuż Warty J. Jeziorsko - Uniejów
Niedziela, 8 grudnia 2019 · dodano: 08.12.2019 | Komentarze 0
Obecnie o trasie na ponad setkę mogę zapomnieć więc wybieram jazdę po okolicy. Zastanawiałem się gdzie by tu uderzyć, w końcu pada na Jezioro Jeziorsko. Wyjazd około 13.30, ciepło około czterech na plusie ale wiatr bardzo silny i wprost z kierunku mojej trasy. Cały czas asfaltem przez Zagaj, Wolę Piekarską (fot z kucem), Skęczniew dojeżdżam nad tamę.

Spokojnie na wypasie © Dominik
Tutaj jakoś nie widzę sensu dalej "pchać się" pod to wietrzysko i postanawiam wzdłuż Warty, niebieskim kierować się do Uniejowa.

Wzdłuż Warty © Dominik
Jakoś w połowie drogi moją uwagę przykuwa ścieżka wzdłuż padoku, jak jest padok to i muszą być tam moje konie. Tak nie pomyliłem się :P

Droga przy padoku © Dominik
Spokojnie na wypasie © Dominik
Tutaj jakoś nie widzę sensu dalej "pchać się" pod to wietrzysko i postanawiam wzdłuż Warty, niebieskim kierować się do Uniejowa.

Wzdłuż Warty © Dominik
Jakoś w połowie drogi moją uwagę przykuwa ścieżka wzdłuż padoku, jak jest padok to i muszą być tam moje konie. Tak nie pomyliłem się :P


Pamiątka ze spotkania © Dominik
Niestety sfora ujadających psów nie daje mi odporu, wjeżdżam z powrotem na niebieski i jadę dalej do Uniejowa, gdzie robię krótki postój w zagrodzie młynarskiej.

Odrestaurowany Koźlak © Dominik

Stadko z zagrody młynarskiej © Dominik
Z zagrody przejazd pod baseny termalne, ponownie wjazd na niebieski i zaczynam powrót do domu.
- DST 30.50km
- Sprzęt Kross Level B4
- Aktywność Jazda na rowerze
Mała pętla
Niedziela, 1 grudnia 2019 · dodano: 08.12.2019 | Komentarze 0
Krótko ale zawsze coś, test zimowych rękawic z Decathlon oraz ogólne rozpoznanie czego brak w odzieży. Cała trasa w asfalcie w formie pętli z małym postojem w Spicimierzu przy niemieckich schronach.

Kross w wersji długodystansowej ;-) © Dominik
- DST 52.00km
- VMAX 45.00km/h
- Sprzęt Kross Level B4
- Aktywność Jazda na rowerze
Nad jezioro
Niedziela, 24 lutego 2019 · dodano: 02.03.2019 | Komentarze 0
Plany na weekend trochę się skomplikowały. Sobota lub niedziela miały być przeznaczone na wspólna wycieczkę z Goździkiem ale no niestety chłodno i wietrznie. Taka pogoda faktycznie nie zachęca. Coś jednak wymyśliłem i tak zaproponowałem Danielowi trasę w okół J. Jeziorsko. Ostatecznie z przyczyn od nas dwojga nie zależnych (czas nam okrojono),skończyło się na Pęczniewie. Dokładniej na nowo powstającej mariny, portu. Do tej pory najładniejsza i chyba najbardziej funkcjonalna znajduje się na przeciwległym brzegu w Ostrowie Warckim. Miejmy nadzieję ze nowo budowana będzie o klasę lepsza ;)
Wyjazd około jedenastej, ruszamy w kierunku miejscowości Zagaj, Piekary tutaj postanawiamy odejść od asfaltowych powybijanych po zimie dróg i polną ścieżką dojeżdżamy do opuszczonego młyna. Okolica błotnista, jak ten Daniel daje radę w tych oponach to nie wiem, podziwiam.

Koźlak w Rzechcie © Dominik
Koźlaka już kiedyś "fotkowałem" ale samemu obawiałem się wejść do środka, teraz we dwoje zwiedziliśmy każdy poziom.

Eksploracja wnętrza © Dominik

Wizytówka z młyna ;) © Dominik
Po tej eksploracji ruszamy już nad samo jezioro, bez postoju przejeżdżamy wzdłuż tamy i kierujemy się na Siedlątków i Pęczniew. Tam mała chwila postoju, okolica cała w budowie: ścieżki, latarnie, slip, nowy falochron.

Budowa nowej mariny, Pęczniew © Dominik
Czas nagli, jeziora nie objedziemy. Wracamy po tej samej trasie do zapory a dalej wypuszczamy się troszkę na zachód uzupełnić wodę.

Nie ma jak w domu © Dominik
Stąd szutrowym odcinkiem do Skęczniewa a następnie przez Piekary, Stawki, lasem do domu.

Pomnik przyrody, Skęczniew © Dominik

Tabliczka, jeszcze bez korony © Dominik

Koń rasy zimnokrwistej ? © Dominik
Trasa: Dom - Zagaj - Piekary - Rzechta - Skęczniew - Siedlątków - Pęczniew - Siedlątków - Skęczniew - Stawki - Dom
Wyjazd około jedenastej, ruszamy w kierunku miejscowości Zagaj, Piekary tutaj postanawiamy odejść od asfaltowych powybijanych po zimie dróg i polną ścieżką dojeżdżamy do opuszczonego młyna. Okolica błotnista, jak ten Daniel daje radę w tych oponach to nie wiem, podziwiam.

Koźlak w Rzechcie © Dominik
Koźlaka już kiedyś "fotkowałem" ale samemu obawiałem się wejść do środka, teraz we dwoje zwiedziliśmy każdy poziom.

Eksploracja wnętrza © Dominik

Wizytówka z młyna ;) © Dominik
Po tej eksploracji ruszamy już nad samo jezioro, bez postoju przejeżdżamy wzdłuż tamy i kierujemy się na Siedlątków i Pęczniew. Tam mała chwila postoju, okolica cała w budowie: ścieżki, latarnie, slip, nowy falochron.

Budowa nowej mariny, Pęczniew © Dominik
Czas nagli, jeziora nie objedziemy. Wracamy po tej samej trasie do zapory a dalej wypuszczamy się troszkę na zachód uzupełnić wodę.

Nie ma jak w domu © Dominik
Stąd szutrowym odcinkiem do Skęczniewa a następnie przez Piekary, Stawki, lasem do domu.

Pomnik przyrody, Skęczniew © Dominik

Tabliczka, jeszcze bez korony © Dominik

Koń rasy zimnokrwistej ? © Dominik
Trasa: Dom - Zagaj - Piekary - Rzechta - Skęczniew - Siedlątków - Pęczniew - Siedlątków - Skęczniew - Stawki - Dom
- DST 96.19km
- Czas 05:27
- VAVG 17.65km/h
- VMAX 32.60km/h
- Sprzęt Cross 5M
- Aktywność Jazda na rowerze
Prawie sto
Niedziela, 27 stycznia 2019 · dodano: 27.01.2019 | Komentarze 2
Pierwszy od trzech tygodni cały weekend wolny. Trzecia zmiana to ciężki orzech do zgryzienia. W sobotę tak nieskrepowanie tylko na chwilkę chciałem odpocząć a obudziłem się dzisiaj o trzeciej rano. Co tu począć, nie mogłem już usnąć więc lepiej zaplanować trasę. Mierzyłem tak po 100 km w jedną : Kruszwica, Włocławek, Płock, Łowicz. Później doszedłem do wniosku poczekamy z tymi pomysłami do wiosny. Poczekałem aż troszkę widoczność się poprawi i tak chyba 7.30 wyjechałem w kierunku Uniejowa a następnie do Felicjanowa. Trasa tak jak ostatnio lasem, a następnie asfalt. W Felicjanowie ktoś zwija asfalt, więc jadę w las :)

W zimowej szacie, Felicjanów © Dominik
I tak brodząc w śniegu przejeżdżam chyba 2 km gdy pojawia się możliwość jazdy asfaltem jeszcze raz stawiam na las. Przekraczam Pisie, która przypomina mały strumyk i wyjeżdżam w okolicy przejazdu kolejowego na magistrali węglowej.


Przed przejazdem © Dominik

Torowisko "węglówki" © Dominik
Od przejazdu już asfaltem kieruje się do miejscowości Ner a następnie do Wartkowic, po drodze mijam zagrodę z .... no właśnie nie wiem...

Ładne stadko © Dominik

W kierunku Wartkowic © Dominik

Ner, Wartkowice © Dominik
Mijam bez postoju Wartkowice, Gostków Stary i kieruje się na Łęczycę, na ddr masakra. W lasach było lepiej niż na niej. Jadę do najbliższego wiaduktu na A2 i odbijam na wschód. W okolicy brakuje mi odwiedzin położonej nie daleko jednostki wojskowej :) Może się zaciągnę :D

U trzymanie ciągu pieszo roweroweg w kierunku Łęczycy © Dominik

U trzymanie ciągu pieszo roweroweg w kierunku Łęczycy © Dominik
Autostradę przecinałem chyba cztery razy i tak się w pewnym momencie zakręciłem że jadąc technicznym musiałem objechać przez pola i jakieś gospodarstwo. Pewnie jeszcze spali więc nikt nie zauważył jak sunę :) Jakby tego było mało straciłem orientacje co do terenu i zacząłem kierować się w przeciwnym kierunku. Dopiero krótka pogaducha pod sklepem wyjaśnia wszystko.


W drodze do celu © Dominik
W końcu dojeżdżam do celu, mały postój i trochę fotek.

Kościół p. w. św. Jakuba Apostoła, Leźnica Wielka © Dominik
W sąsiedztwie parafialnego kościoła rozciąga się ogrodzenie jednostki wojskowej a za nim koszary.

Ciekawe sąsiedztwo © Dominik

Fota przez kraty © Dominik
Niestety to nie cyrk ani lunapark i nie ma budki z biletami. Z jednostki miałem w końcu zacząć kręcić do Łęczycy ale zmiana planu. Jadę jeszcze nad pobliski zalew a później uciekam w kierunku powrotnym.

Połowy nad zalewem © Dominik
Jeszcze przed Gostkowem pierwszy posiłek, gastronomia na przystanku autobusowym banany i herbatka malinowa.

Herbatka malinowa. Wasze zdrowie ;) © Dominik

Pałac w Gostkowie Starym © Dominik
Z Wartkowic aby uniknąć monotonii i wracać po tej samej trasie kręcę trochę na południe w kierunku Poddębic i lokalnymi do Uniejowa, dalej krajową do zjazdu do leśnictwa i do domu.

Warta, most w Uniejowie © Dominik
Dom - Uniejów - Felicjanów - Ner - Wartkowice - Leźnica Wielka - Gostków Stary - Wartkowice - Polesie - Szarów - Uniejów - Leśnictwo - Dom

Warta, most w Uniejowie © Dominik
Dom - Uniejów - Felicjanów - Ner - Wartkowice - Leźnica Wielka - Gostków Stary - Wartkowice - Polesie - Szarów - Uniejów - Leśnictwo - Dom
Kategoria Zimą, Samotnie, 100 - 200 km
- DST 25.04km
- Czas 01:35
- VAVG 15.81km/h
- VMAX 24.50km/h
- Sprzęt Cross 5M
- Aktywność Jazda na rowerze
Uniejów
Piątek, 25 stycznia 2019 · dodano: 25.01.2019 | Komentarze 0
Kiedy dzisiaj wyszedłem z pracy i zobaczyłem ten biały puch to chyba byłem jedyną osobą, która taka ilość śniegu ucieszyła. Nie dla tego że będzie powód do odśnieżania czy tym podobnych zabiegów, tylko z możliwości jazdy na dwóch kółkach :) Temperatura nie co wyższa w porównaniu do ostatnich dni. Jadę do browaru zarezerwować stolik na sobotnie małe spotkanie przy kufelku.
Dojazd głównie w terenie, las w którym ZUL-e nie próżnują zima nie zima.
Dojazd głównie w terenie, las w którym ZUL-e nie próżnują zima nie zima.

Na skraju leśnictwa © Dominik
Przejeżdżam przez leśnictwo do krajowej, dokładnej do miejsca dorzecza Warty - Kanał Kaczki. Kawałek wzdłuż krajowej i jestem na szutrowym odcinku prowadzącym pod zamek.

Kanał Kaczka © Dominik

Kawałek asfaltem © Dominik
Mam ochotę zobaczyć nową trasę na ścieżce edukacyjnej " Zieleń" obejmującą starorzecze Warty. Bardzo spodobały mi się nowe rozwiązania, sieć kładek, ławki i utwardzona trasa.

Leśna stołówka © Dominik

Tablica informacyjna © Dominik

Wjazd na wał © Dominik
W taki sposób dojeżdżam do wału a stąd przez przyzamkowy park oraz kładką na rzece do browaru.

W kierunku zamku © Dominik

Zamek w Uniejowie © Dominik

Przy kładce na Warcie © Dominik
Stolik jest ;) Zaczynam powrót, trasa przez centrum miasta a następnie tak jak dojazd.
Dom - Człopki - Zieleń - Uniejów - Dom
Dom - Człopki - Zieleń - Uniejów - Dom
- DST 39.13km
- Czas 02:00
- VAVG 19.57km/h
- VMAX 25.80km/h
- Temperatura -8.0°C
- Sprzęt Cross 5M
- Aktywność Jazda na rowerze
Co raz bliżej
Wtorek, 22 stycznia 2019 · dodano: 23.01.2019 | Komentarze 0
Co to za urodziny jak nie ma urodzinowej trasy. W ciągu dnia nie było czasu ale późnym popołudniem wyskoczyłem troszkę się poruszać. Wyjazd 17.40, na termometrze -8 (idzie się spocić).
Dom - Przykona - Psary -Turek - Dom
Dom - Przykona - Psary -Turek - Dom
- DST 38.50km
- Czas 02:02
- VAVG 18.93km/h
- VMAX 28.60km/h
- Sprzęt Cross 5M
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedzielne popołudnie
Niedziela, 16 grudnia 2018 · dodano: 16.12.2018 | Komentarze 0
W środę słonecznie i w miarę ciepło. Natomiast dzisiaj budzę się i ... biało wszędzie ;) Nie pozostało nic innego jak po obiadku przetestować tegoroczny śnieg. Krótka trasa po lesie i lokalnych drogach. Wracając, na krótko pojawiłem się na krajowej.


Koniki Polskie, Józefów © Dominik

Zmiana Kodu © Dominik

Siekirnik, Spycimierz (most) © Dominik

Nad brzegiem © Dominik

Śmieci aż kipi © Dominik

W przyzwoitym stanie © Dominik

Gniazdko w zagajniku (trzy obiekty) © Dominik

Położenie względem lokalnej drogi. Spycimierz Kolonia © Dominik

Na skraju zagajnika © Dominik

Na ul. Kościelnickiej, Uniejów © Dominik
- DST 25.00km
- Sprzęt Cross 5M
- Aktywność Jazda na rowerze