Info
Więcej o mnie.
2024
2023
2022
2021
2020
2019
2018
2017
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Październik1 - 2
- 2025, Wrzesień15 - 1
- 2025, Sierpień14 - 2
- 2025, Lipiec1 - 0
- 2025, Czerwiec20 - 0
- 2025, Maj4 - 0
- 2025, Kwiecień5 - 2
- 2025, Marzec16 - 0
- 2025, Luty4 - 0
- 2024, Listopad2 - 0
- 2024, Październik7 - 0
- 2024, Wrzesień17 - 2
- 2024, Sierpień11 - 2
- 2024, Lipiec6 - 0
- 2024, Czerwiec5 - 0
- 2024, Maj5 - 0
- 2024, Kwiecień4 - 0
- 2024, Marzec2 - 0
- 2024, Luty5 - 0
- 2024, Styczeń2 - 0
- 2023, Grudzień2 - 0
- 2023, Listopad8 - 2
- 2023, Październik3 - 0
- 2023, Wrzesień7 - 0
- 2023, Sierpień12 - 0
- 2023, Lipiec13 - 0
- 2023, Czerwiec15 - 0
- 2023, Maj5 - 0
- 2022, Marzec7 - 0
- 2022, Luty4 - 2
- 2022, Styczeń3 - 0
- 2021, Grudzień1 - 0
- 2021, Listopad8 - 0
- 2021, Październik4 - 0
- 2021, Wrzesień9 - 0
- 2021, Sierpień11 - 0
- 2021, Lipiec9 - 0
- 2021, Czerwiec13 - 0
- 2021, Maj16 - 10
- 2021, Kwiecień11 - 2
- 2021, Marzec5 - 9
- 2021, Luty13 - 16
- 2021, Styczeń3 - 0
- 2020, Wrzesień15 - 7
- 2020, Czerwiec14 - 17
- 2020, Maj5 - 2
- 2020, Marzec1 - 3
- 2020, Luty6 - 8
- 2020, Styczeń2 - 2
- 2019, Grudzień9 - 2
- 2019, Listopad12 - 5
- 2019, Październik10 - 2
- 2019, Wrzesień8 - 0
- 2019, Sierpień13 - 5
- 2019, Lipiec10 - 6
- 2019, Czerwiec14 - 5
- 2019, Maj11 - 8
- 2019, Kwiecień10 - 2
- 2019, Marzec8 - 17
- 2019, Luty9 - 17
- 2019, Styczeń9 - 2
- 2018, Grudzień6 - 0
- 2018, Listopad13 - 7
- 2018, Październik14 - 6
- 2018, Wrzesień14 - 14
- 2018, Sierpień20 - 21
- 2018, Lipiec12 - 10
- 2018, Czerwiec13 - 19
- 2018, Maj20 - 11
- 2018, Kwiecień10 - 18
- 2018, Marzec5 - 16
- 2018, Luty15 - 8
- 2018, Styczeń10 - 0
- 2017, Grudzień3 - 0
- 2017, Listopad1 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
50 km
| Dystans całkowity: | 13111.13 km (w terenie 1424.74 km; 10.87%) |
| Czas w ruchu: | 564:03 |
| Średnia prędkość: | 18.63 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 54.00 km/h |
| Suma podjazdów: | 86 m |
| Suma kalorii: | 1257 kcal |
| Liczba aktywności: | 416 |
| Średnio na aktywność: | 31.52 km i 1h 38m |
| Więcej statystyk | |
- DST 41.19km
- Czas 02:16
- VAVG 18.17km/h
- VMAX 28.52km/h
- Sprzęt Kross Level B4
- Aktywność Jazda na rowerze
Popołudniowa pętla
Sobota, 25 maja 2019 · dodano: 26.05.2019 | Komentarze 2
Zamiast OrientAkcji była akcja w pracy. Rozciąłem wskazującego i z pracy pojechałem do szpitala. Tak około osiemnastej odezwał się Mateusz z propozycją trasy. Jakoś tak z wyprostowanym palcem dałem radę.
- DST 21.50km
- Czas 01:00
- VAVG 21.50km/h
- VMAX 32.19km/h
- Sprzęt Kross Level B4
- Aktywność Jazda na rowerze
Krótko po południu
Piątek, 24 maja 2019 · dodano: 24.05.2019 | Komentarze 2
Krótko po okolicy. Na powrocie prawie wyhaczyli by mnie niebiescy, chyba pomogły żółte skarpety :D Byli tam gdzie było można się ich spodziewać tylko ja zapomniałem włączyć lampki ( godzina 20.00). Jutro do pracy, nie pojadę na OrientAkcje :(
- DST 50.54km
- Czas 02:41
- VAVG 18.83km/h
- VMAX 49.87km/h
- Sprzęt Kross Level B4
- Aktywność Jazda na rowerze
Osadnik Bartkówka. Pęcherzew
Niedziela, 5 maja 2019 · dodano: 13.05.2019 | Komentarze 0
Pomysł na wycieczkę wyszedł z przypadkowego przeglądania map. Zauważyłem że w sąsiedztwie lazurowego (nazywany jest tak osadnik w Gajówce) znajduje się kolejny osadnik wód z odkrywek kopalni węgla. Nie duży, tak jak pozostałe ale jak doczytałem powstawały i takie które raczej spełniały funkcje przelewowe a może też w jakiś sposób wzbogacają lokalny ekosystem na rekultywowanym terenie.

Mapa okolicy © Dominik
Wyjeżdżam około czternastej najpierw do nadleśnictwa a stąd pożarówką nad Zb. Przykona a dalej niebieską panoramą aż do lazurowego. Jakiegoś szaleńczego tępa to nie było gdyż już na pożarówce spotkałem nieznajomego ale rowerowego więc tak powoli jechaliśmy i ciągnęliśmy gadkę, dopiero w Psarach każdy z nas obiera własną drogę.
Przed lazurowym odbijam na północ, trochę mokro i błotniście ale nie jest najgorzej. Jadę wzdłuż wąskiego kanału aby w końcu dotrzeć do ukrytego pośród gęstwiny kolczastego zielska miejsca docelowego.

Błotne kąpiele © Dominik
Mapa okolicy © Dominik
Wyjeżdżam około czternastej najpierw do nadleśnictwa a stąd pożarówką nad Zb. Przykona a dalej niebieską panoramą aż do lazurowego. Jakiegoś szaleńczego tępa to nie było gdyż już na pożarówce spotkałem nieznajomego ale rowerowego więc tak powoli jechaliśmy i ciągnęliśmy gadkę, dopiero w Psarach każdy z nas obiera własną drogę.
Przed lazurowym odbijam na północ, trochę mokro i błotniście ale nie jest najgorzej. Jadę wzdłuż wąskiego kanału aby w końcu dotrzeć do ukrytego pośród gęstwiny kolczastego zielska miejsca docelowego.


Chatka nad brzegiem © Dominik

Wejście do chatki © Dominik

Osadnik Bartkówka © Dominik
Chwila odpoczynku i wracam na niebieski i kieruje się w stronę Turku, gdzie pod wiaduktem kolejowym zmieniam kierunek i jadę do Pęcherzewa. Po co ? W okolicy jest fajne wzniesienie, chyba o wysokości 150 m, myślę że powstało wyniku nasypu materiału z odkrywek. Raz kiedyś tedy przejeżdżałem ale... to było chyba trzy lata temu. Szczyt wzniesienia płaski z punktem widokowym z którego nic nie można zobaczyć, ponieważ nikt nie zadbał o to aby coś było widać a tablicę postawiło nadleśnictwo.

No to się szykuje © Dominik

Na górze jeszcze jeden © Dominik

Ktoś wie co to może być © Dominik
Powrót przez panoramę do Psar a następnie Przykona - Smulsko - dom.
- DST 67.94km
- Czas 03:35
- VAVG 18.96km/h
- VMAX 41.90km/h
- Sprzęt Kross Level B4
- Aktywność Jazda na rowerze
Świątecznie w terenie
Poniedziałek, 22 kwietnia 2019 · dodano: 23.04.2019 | Komentarze 0
Spontaniczna wycieczka z Danielem do Nadleśnictwa Czarny Las w poszukiwaniu opuszczonych "siedlisk". Miejsca wybrał Daniel z pomocą swoich map. To była pierwsza cześć trasy, później było jeszcze lepiej. Piach, las, łąki, pola, jeździliśmy jak nam się podobało, z dala od asfaltu, nad rzeką, dosłownie wszędzie. Nawet był pościg za autem, które również znalazło się na wale a mijałem mając 40 km/h, tego dnia chciało się kręcić ;)

Opuszczone gospodarstwo © Dominik

Wmurowany kamień © Dominik

Nad Wartą. Prom znowu zawiódł © Dominik

Opuszczone gospodarstwo © Dominik

Wmurowany kamień © Dominik

Nad Wartą. Prom znowu zawiódł © Dominik
- DST 79.12km
- Sprzęt Kross Level B4
- Aktywność Jazda na rowerze
W odwiedzinach u wielkiego brata
Niedziela, 21 kwietnia 2019 · dodano: 22.04.2019 | Komentarze 0
Mój wielki brat to klasa w sama w sobie, nie co ten telewizyjny popierdułkowy podglądacz spod prysznica po 22.00. Mowa o maszcie nadawczym w Zygrach. Nazwę wielki brat nadałem mu ze względu na rozmiar, jest trzecią pod względem wysokości budowlą w Polsce. Ukończona w 1975 r. konstrukcja mierzy 346 m.
Wyjazd około piętnastej najpierw asfaltem na południe a następnie wbijam w polna ścieżkę, którą ostatnio pokazał mi Daniel.

Polną drogą © Dominik
Przejeżdżam przy koźlaku który teraz na wiosnę stoi dumny pośród zieleni

Przy koźlaku © Dominik
Dalej przejeżdżam polna ścieżka do Skęczniewa a stąd pod tamę na J. Jeziorsko. Co za pech, łapie gumę i spostrzegam brak licznika. Kurczę zapomniałem, został na biurku. Po awarii kieruje się do Pęczniewa a dalej do Zadzimia stąd pozostaje mi 7 km do miejscowości Zygry, po chwili jestem pod nadajnikiem.

Widać już miejsce docelowe © Dominik
Starałem się jak mogłem ale cały nie mieścił się w obiektywie :(


RTCN w Zygrach © Dominik

Naciągi masztu © Dominik

Robi wrażenie © Dominik
Po kilku fotkach wracam do centrum w którym znajduje się wiata przystankowa, ostatnio to moje ulubione miejsca postoju oraz punkt gastronomiczny. Opróżniłem plecak z jedzenia i ruszyłem w drogę powrotną.

Kościół pod wezwaniem Św. Rocha. Zygry © Dominik
Czas nagli gdyż od wschodniej strony niebo jakoś pociemniało co nie wróży nic dobrego a jakby tego było mało przede mną około 40 km z niekorzystnym kierunkiem wiatru - prosto na klatę :(
Mijając zaporę na Jeziorsku odetchnąłem z ulgą, gdyż od burzowych chmur dzielił mnie niewielki dystans a na zachodzie pięknie i słonecznie. jedynie co mogło zmartwić to unoszące śmieci tuz przy plaży.

Tak było na zachodzie © Dominik

a tak na wschodzie © Dominik

Śmieciowa zupa przy brzegu jeziora © Dominik

Obowiązkowe zdjęcie :D © Dominik
Zjeżdżam z asfaltu i kieruje się na niebiesko znaczony nadwarciański i dalej to asfaltem to szutrem do domu.

Wałem Warty © DominikWyjazd około piętnastej najpierw asfaltem na południe a następnie wbijam w polna ścieżkę, którą ostatnio pokazał mi Daniel.

Polną drogą © Dominik
Przejeżdżam przy koźlaku który teraz na wiosnę stoi dumny pośród zieleni

Przy koźlaku © Dominik
Dalej przejeżdżam polna ścieżka do Skęczniewa a stąd pod tamę na J. Jeziorsko. Co za pech, łapie gumę i spostrzegam brak licznika. Kurczę zapomniałem, został na biurku. Po awarii kieruje się do Pęczniewa a dalej do Zadzimia stąd pozostaje mi 7 km do miejscowości Zygry, po chwili jestem pod nadajnikiem.

Widać już miejsce docelowe © Dominik
Starałem się jak mogłem ale cały nie mieścił się w obiektywie :(


RTCN w Zygrach © Dominik

Naciągi masztu © Dominik

Robi wrażenie © Dominik
Po kilku fotkach wracam do centrum w którym znajduje się wiata przystankowa, ostatnio to moje ulubione miejsca postoju oraz punkt gastronomiczny. Opróżniłem plecak z jedzenia i ruszyłem w drogę powrotną.

Kościół pod wezwaniem Św. Rocha. Zygry © Dominik
Czas nagli gdyż od wschodniej strony niebo jakoś pociemniało co nie wróży nic dobrego a jakby tego było mało przede mną około 40 km z niekorzystnym kierunkiem wiatru - prosto na klatę :(
Mijając zaporę na Jeziorsku odetchnąłem z ulgą, gdyż od burzowych chmur dzielił mnie niewielki dystans a na zachodzie pięknie i słonecznie. jedynie co mogło zmartwić to unoszące śmieci tuz przy plaży.

Tak było na zachodzie © Dominik

a tak na wschodzie © Dominik

Śmieciowa zupa przy brzegu jeziora © Dominik

Obowiązkowe zdjęcie :D © Dominik
Zjeżdżam z asfaltu i kieruje się na niebiesko znaczony nadwarciański i dalej to asfaltem to szutrem do domu.


Jeszcze jedno z nad Warty. Łęg Piekarski © Dominik
Trasa: dom - Skęczniew - tama - Pęczniew - Zadzim - Zygry - Zadzim - Pęczniew - Siedlątków - tama - Łęg Piekarski - Stawki - Zagaj - dom
- DST 31.88km
- Czas 01:31
- VAVG 21.02km/h
- VMAX 36.44km/h
- Sprzęt Kross Level B4
- Aktywność Jazda na rowerze
Uniejów
Sobota, 20 kwietnia 2019 · dodano: 20.04.2019 | Komentarze 0
Popołudniowa krótka wycieczka, tak aby się gdzieś wyrwać choćby na więcej niż godzinę. Wyjazd po siedemnastej lasem i krajową do uroczyska zieleń i pod zamek w Uniejowie, powrót przez Spycimierz , Leśnik, Stawki. Mix asfaltu, polnych i leśnych dróg. Galeria chronologicznie do odwiedzanych miejsc.
Wszystkim zrowerowanym i spragnionym jazdy na dwóch kółkach osobom życzę spokojnych oraz rodzinnych świąt.

Ambona przy uroczysku © DominikWszystkim zrowerowanym i spragnionym jazdy na dwóch kółkach osobom życzę spokojnych oraz rodzinnych świąt.


Uroczysko Zieleń © Dominik

Wesołych Świąt © Dominik

Nad brzegiem Warty. Most na DK 72 © Dominik

Zamek w Uniejowie © Dominik

Z mostu w Uniejowie © Dominik


Bunkier w Spycimierzu © Dominik

W drodze do Stawek © Dominik

Pożarówką do domu © Dominik
- DST 39.16km
- Czas 01:46
- VAVG 22.17km/h
- VMAX 35.92km/h
- Sprzęt Kross Level B4
- Aktywność Jazda na rowerze
Turek
Piątek, 19 kwietnia 2019 · dodano: 19.04.2019 | Komentarze 0
Oh jak przyjemnie kiedy ostatni dzień w pracy już za Tobą a na twarzy rysuje się banan od ucha do ucha. Tak się dzisiaj czułem jak tylko odespałem nockę. Na zewnątrz cieplutko. Pozostał mi jeszcze jeden dzień zabiegów. Nie czekając na nic o dwunastej wyskoczyłem na Turek a wracając podjechałem na osadnik - nasze lazurowe wybrzeże. Kiedyś sądziłem że ten zbiornik to ewenement na skale... Hmmmm kraju ? Jednak czym więcej jeżdżę tym podobnych zbiorników odkrywam więcej. Rożnicą miedzy nimi jest sposób w jaki powstały. Nasz, lazur tafli wody zawdzięcza odpadom z Elektrowni "Adamów" tak samo jak i zbiornik pod Koninem zwany jeziorem turkusowym, natomiast wapiennik w łódzkim to historia zalanego kamieniołomu w okolicach Sulejowa. Mieliśmy okazję zobaczyć to miejsce w poprzednim roku w gronie samych zacnych towarzyszy. Pozdrawiam :-)

Osadnik Gajówka © Dominik

Instalacja odwadniająca odkrywkę © Dominik

Z rury do kanału © Dominik
- DST 39.33km
- Czas 01:44
- VAVG 22.69km/h
- VMAX 38.55km/h
- Sprzęt Kross Level B4
- Aktywność Jazda na rowerze
Turek
Wtorek, 16 kwietnia 2019 · dodano: 16.04.2019 | Komentarze 0
Do ośrodka rehabilitacyjnego przy basenie i powrót do domu. Chłodno, rano wychodząc z pracy miałem oszronione szyby, wiatr potęguję odczucie chłodu. Mam kilka zaległości odnośnie wpisów ale postaram się nadrobić ;)

Kościół ewangelicko - augsburski. Turek © Dominik
- DST 11.34km
- Sprzęt Kross Level B4
- Aktywność Jazda na rowerze
Do do lasu
Sobota, 6 kwietnia 2019 · dodano: 17.04.2019 | Komentarze 2
Trochę zalatany przez cały dzień wyskoczyłem na chwilę ale dosłownie na chwilę. Może byłoby więcej ale godzina przed dwudziestaą a ja na trasie dowiaduje się że w przedniej lampce brak zasilania :( Poleciałem przez las i do domu, po drodze spotkanie z łosiem, dawno już tego pana nie widziałem, wcale się nie spłoszył. Dopiero kiedy zawinąłem kółko na drodze aby podjechać jeszcze raz do paśnika ten powoli odszedł. To chyba największe zwierzę jakie przebywa na terenie leśnictwa.
- DST 72.60km
- Sprzęt Kross Level B4
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Koła
Niedziela, 24 marca 2019 · dodano: 17.05.2019 | Komentarze 2
Z początku obiecałem sobie że po wczorajszej wycieczce nigdzie już w niedzielę nie będę się ruszał, odpocznę. Jednak ciężko mi było usiedzieć. Około dwunastej wsiadam i ruszam do Koła, cała trasa w asfalcie.


Kapliczka w Ruszkowie © Dominik

Ratusz w Kole © Dominik


Kapliczka w Ruszkowie © Dominik

Ratusz w Kole © Dominik