Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi domino83 . Mam przejechane 29026.33 kilometrów w tym 3201.95 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2023
button stats bikestats.pl
2022
button stats bikestats.pl
2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy domino83.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Samotnie

Dystans całkowity:11265.07 km (w terenie 1147.19 km; 10.18%)
Czas w ruchu:302:52
Średnia prędkość:19.88 km/h
Maksymalna prędkość:51.36 km/h
Suma podjazdów:2108 m
Suma kalorii:1257 kcal
Liczba aktywności:135
Średnio na aktywność:83.44 km i 3h 36m
Więcej statystyk
  • DST 142.16km
  • Czas 06:22
  • VAVG 22.33km/h
  • VMAX 51.36km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kalisz

Niedziela, 25 sierpnia 2019 · dodano: 28.09.2019 | Komentarze 3

Postanowiłem wybrać się na wycieczkę do Gołuchowa, najpierw zobaczyć zamek a następnie zagrodę z żubrami ale sprawa tak się potoczyła że zamiast w Gołuchowie wylądowałem w Skalmierzycach miedzy Kaliszem a Ostrowem Wielkopolskim. Mały błąd na jednym ze skrzyżowań w Kaliszu. Kiedy się zorientowałem co gdzie, jak i ile trzeba jeszcze dołożyć aby być w Gołuchowie zrezygnowałem. Wróciłem do centrum miasta.


Patriotyczny mural
Patriotyczny mural © Dominik


Miasto zwiedzam po raz pierwszy, najpierw mały przystanek pod teatrem.

Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego
Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego © Dominik


cmentarz armii Radzieckiej. Kalisz
Cmentarz Armii Radzieckiej. Kalisz © Dominik


Pomnik w centrum cmentarza
Pomnik w centrum cmentarza © Dominik

Następnie wzdłuż Prosny dojeżdżam na starówkę i przy obiadku zbieram cenne informacje na temat zamku.


Nad Prosną
Nad Prosną © Dominik
 

Urząd miejski
Urząd miejski © Dominik


Chopin też tu bywał
Chopin też tu bywał © Dominik


Dojeżdżam pod fragmenty murów obronnych, gdzie w przyszłości ma powstać interaktywne centrum bajek ;-) Jeden jegomość wydaje się  być znajomy.


Fragment murów miejskich. Baszta Dorotka
Fragment murów miejskich. Baszta Dorotka © Dominik


To ten spod baszty
To ten spod baszty © Dominik


Imponująca lista
Imponująca lista © Dominik


Okazuje się że zamek a mówiąc dokładnie fundamenty zamku znajdują się po przeciwnej stronie ulicy.


Fundamenty kaliskiego zamku
Fundamenty kaliskiego zamku © Dominik


Pod zamkiem
Pod zamkiem © Dominik


I to na tyle z objazdu miasta zaczynam powrót z jednym mały postojem na Orlen.


Kaliskie wiezienie - jedno z czterech najstarszych w Polsce
Kaliskie wiezienie - jedno z czterech najstarszych w Polsce © Dominik


Kanał Biskupi
Kanał Biskupi © Dominik


  • DST 43.08km
  • Czas 02:00
  • VAVG 21.54km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Turek po kajaku

Niedziela, 18 sierpnia 2019 · dodano: 09.09.2019 | Komentarze 2

Tak jak pisałem od południa kajak natomiast około osiemnastej wybrałem się na małą pętle. Odwiedziłem "lazurowe",

Nowe tablice w okół osadnika
Nowe tablice w okół osadnika © Dominik


Główny składnik dna oraz linii  brzegowej
Główny składnik dna oraz linii brzegowej "lazurowego" © Dominik

a stąd udałem się kierunku strefy przemysłowej w Turku, oczywiście po drodze znalazło się jeszcze coś co trzeba ofotkować.

Przed kolejowym wiaduktem
Przed kolejowym wiaduktem © Dominik

Bocznica przed wjazdem na teren elektrociepłowni
Bocznica przed wjazdem na teren elektrociepłowni © Dominik

Takiej jeszcze nie widziałem
Takiej jeszcze nie widziałem © Dominik

Wypas w popołudniowym słoneczku
Wypas w popołudniowym słoneczku © Dominik

Strefa przemysłowa -Turek. Zakłady Masser Polska, Deveris, Elektrociepłownia
Strefa przemysłowa -Turek. Zakłady Messer Polska, Deveris, Elektrociepłownia "Adamów" oraz ciepłownia miejska. © Dominik

Strefa to również miejsce odwiertu geotermalnego.

W poszukiwaniu wód termalnych
W poszukiwaniu wód termalnych © Dominik

No no, ładna kasa
No no, ładna kasa © Dominik

Powrót do domciu nieco inaczej niż dojazd, prosto DDR w kierunku Przykony. Wracam już po zmierzchu




Kategoria 50 km, Samotnie


  • DST 81.15km
  • Czas 04:05
  • VAVG 19.87km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chełmno nad Nerem

Czwartek, 15 sierpnia 2019 · dodano: 12.09.2019 | Komentarze 0

Z wizytą w Chełmnie po raz kolejny w tym roku. Ile można jeździć w to samo miejsce i się nie znudzić. Nie dzieje się tak za sprawą coraz to nowych tras na dojazd i powrót ;) Tym razem było szybko i jak najkrócej. W samym Chełmnie do zobaczenia pozostał mi cmentarz wojenny, jedyny w Polsce, który jest w prywatnym posiadaniu. Pamiętam że kiedyś Skowronek opowiadała o tym miejscu ale ja nie mogłem tego obiektu nigdy namierzyć. Szukałem i szukałem aż ostatnio kolega dodał fot. ze swojej trasy. Do tej pory przeglądałem okolice bliżej cmentarzyska byłego obozu zagłady (las rzuchowski) i to było błędem. Miejsce jest położone przy wojewódzkiej w kierunku Kłodawy, dojazd i powrót lokalnymi.

Tablica informacyjna
Tablica informacyjna © Dominik

Na cmentarzu wojennym
Na cmentarzu wojennym © Dominik

Rotunda na terenie cmentarza
Rotunda na terenie cmentarza © Dominik


Był las i nie ma. Wrażając do domu
Był las i nie ma. Wracając do domu © Dominik

Kategoria 50 km, Samotnie


  • DST 86.00km
  • Czas 04:34
  • VAVG 18.83km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Warta

Niedziela, 11 sierpnia 2019 · dodano: 21.09.2019 | Komentarze 0


Dzisiaj chciałem przejechać trasę do Sieradza ale późny wyjazd zmusił mnie do zmiany planu, który udało się zrealizować w bardzo okrojonym wydaniu. Co i gdzie widziałem i jak tam dojechałem to poniżej ;-)
Wyjeżdżam około dwunastej, kawałek asfaltem a dalej polnymi dróżkami do Skęczniewa i znów asfaltem nad jeziorsko.

Polną scieżką
Polną ścieżką © Dominik

Mała chwilka nad brzegiem Warty i uciekam na Siedlątków, mijam sanktuarium i dalej wzdłuż linii brzegowej jeziora dojeżdżam do Pęczniewa.


W Siedlątkowie
W Siedlątkowie © Dominik


Nad brzegiem jeziora
Nad brzegiem jeziora © Dominik


W Pęczniewie kilka fotek nowej przystani i ponownie w terenie, tym razem koroną wału do Brodni a następnie przez rezerwat przyrody do Glinno. 


Przystań w Pęczniewie
Przystań w Pęczniewie © Dominik


I z drugiej strony
I z drugiej strony © Dominik


Brodnia. Cmentarz katolicki
Brodnia. Cmentarz katolicki © Dominik


Schron w Glinno
Schron w Glinno © Dominik


Kolejny w Glinno
Kolejny w Glinno © Dominik

Stąd dalej na granicy rezerwatu do nowego mostu na Warcie i do samej Warty.

Warta nad Wartą
Warta nad Wartą © Dominik


Pamiątkowa tablica.
Pamiątkowa tablica. © Dominik

W mieście dopadło mnie zmeczenie, prawie usnąłem na ławce. Nie dam rady do Sieradza :( Wracam podobną trasą z tym że w Pęczniewie wjeżdżam już na asfalt i pozostaje już na nim do samego domu. Dzisiaj brakło mi sił, źle się dzieje. 


Kategoria 50 km, Samotnie


Niewiesz

Niedziela, 4 sierpnia 2019 · dodano: 06.09.2019 | Komentarze 0

W odwiedzinach kuzynostwa. Nie mamy zbyt dużo okazji do spotkań więc radość z takich chwil naprawdę duża. Licznik znów na biurku.
Kategoria 50 km, Samotnie


  • DST 59.25km
  • Czas 02:31
  • VAVG 23.54km/h
  • VMAX 40.11km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Popołudniem do Poddębic

Poniedziałek, 22 lipca 2019 · dodano: 06.09.2019 | Komentarze 0

Do apteki w Poddębicach (bliżej nie było ?) Dojazd krajową 72, pod Poddębicami na skrajnym pasie uszkodzony pojazd i konającą sarnę, biedne zwierzątko ;( Z apteki chwila odpoczynku w Ogrodzie Zmysłów i powrót lokalnymi do Uniejowa, dalej lasem do domu.

Pałac Grudzińskich. Ogród Zmysłów - Poddębice
Pałac Grudzińskich, Ogród Zmysłów - Poddębice © Dominik

Ku pamięci 60 p.p. Ostrów Wielkopolski oraz pomordowanym przez Wermacht. Dominikowice
Ku pamięci 60 p.p. z Ostrowa Wielkopolskiego oraz pomordowanym przez Wermacht. Dominikowice © Dominik


Jazda przez las
Jazda przez las © Dominik
Kategoria 50 km, Samotnie


  • DST 20.76km
  • Czas 00:54
  • VAVG 23.07km/h
  • VMAX 32.52km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nad Jezioro

Niedziela, 21 lipca 2019 · dodano: 05.09.2019 | Komentarze 0

Tak na szybko, mała pętla po okolicy.

Padalec zwyczajny ?
Tłuścioszek
Padalec zwyczajny ? © Dominik

Kategoria 50 km, Samotnie


  • DST 408.25km
  • Czas 20:17
  • VAVG 20.13km/h
  • VMAX 44.80km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kujawy - Grudziądz

Czwartek, 11 lipca 2019 · dodano: 28.09.2019 | Komentarze 2

Próba nr dwa na dystansie 400 km, w sumie zaliczona ale nie tak miała przebiegać. Z domu wyjeżdżam około osiemnastej w kierunku Koła. Następnie cały czas na północ przez Babiak nad Jezioro Głuszyńskie a stąd dalej utrzymując kierunek na północ do Aleksandrowa Kujawskiego. Dojeżdżam do Aleksandrowa i wykładam się na ławce, jest północ, planuje dojazd do Torunia. Posłużyłem się mapą z google gdyż wytyczyła trasę z dala od krajowej. No to jadę, wszystko pięknie, ładnie opuszczam centrum Aleksandrowa i jadę w las. Tutaj forsuje niewielki strumyk i hałdy ziemi które jakby broniły przed czymś dostępu, przed wejściem na poligon wojskowy.


Tak, jestem na terenie poligonu
Tak, jestem na terenie poligonu © Dominik

Jak zobaczyłem kolejne tabliczki ostrzegające to przed niewybuchami a to przed przejazdem dla czołgów to się trochę wystraszyłem. Na dodatek w pewnym momencie gubię ślad i wyjeżdżam na totalnym pustkowiu gdzie powiewa biało czerwona flaga a tuż obok tabliczka "ostre strzelanie"  Nie no tego już za wiele. Wracam się i daję w pierwszą lepszą dróżkę w kierunku północnym. Udaje się, jestem na trasie, mijam koszary i jestem pod Toruniem. Ten nie wielki odcinek kosztował mnie ponad dwie i pół godziny, piach i betonowe płyty przy blasku księżyca.


Toruń o czwartej rano
Toruń o czwartej rano © Dominik

W Toruniu wpadam tylko zmierzyć sumę grzechów (wszystko w normie) i urządzam nocleg na nad wiślanym bulwarem. 


Krzywa wieża. Toruń
Krzywa wieża. Toruń © Dominik


Widok z noclegowej ławeczki. Bulwar Filadelfijski, Most Juzefa Piłsudskiego
Widok z noclegowej ławeczki. Bulwar Filadelfijski, Most Józefa Piłsudskiego © Dominik


Budzi mnie chłodny poranek, chyba około piątej. Pakuje się i ruszam na Grudziądz z jedną przerwą na posiłek. Trasa spokojna również miedzy uprawami i takimi tycimi wioskami. 


Most kolejowy im. Ernesta Malinowskiego. Toruń
Most kolejowy im. Ernesta Malinowskiego. Toruń © Dominik


Tak przez większość drogi
Tak przez większość drogi © Dominik

W końcu jestem na miejscu ;-) szybkie rozpoznanie i namierzam mój główny obiekt - ruiny zamku. Nie obyło się bez dywersji ze strony mieszkańców, którzy twierdzili że zamku nie ma. Na szczęście starszy Pan mi wszystko wyłożył. 


Góra zamkowa. Wieża Klimek
Góra zamkowa. Wieża Klimek © Dominik


Widok  z wieży Klimek
Widok z wieży Klimek © Dominik


Z góry zamkowej
Z góry zamkowej © Dominik


Ruiny Zamku Krzyżackiego
Ruiny Zamku Krzyżackiego © Dominik


Ładnie zachowane
Ładnie zachowane © Dominik


Zamek zaliczony więc zjeżdżam spod Klimka pod bramę wodną i fotkuje co mnie interesuje. Kilkukrotnie zostaje mylony z grupą rowerzystów podążających wzdłuż Wisły, z kilkoma miałem okazję porozmawiać.


Pomnik ułana z dziewczyną
Pomnik ułana z dziewczyną © Dominik


Urząd miejski w Grudziądzu
Urząd miejski w Grudziądzu © Dominik



Na starówce idę coś przekąsić, wybór pada na pizzę i tu mała niespodzianka zaproponowano mi darmowy nocleg ;-) a w dodatku dostałem namiary na dobre obiady.

Starówka w Grudziądzu. Pomnik Żołnierza Polskiego
Starówka w Grudziądzu. Pomnik Żołnierza Polskiego © Dominik


Niestety muszę wracać, tym razem jak najszybciej bez żadnych szutrów i piachu, przynajmniej do Torunia :)

Cmentarz Żołnierzy Armii Radzieckiej
Cmentarz Żołnierzy Armii Radzieckiej © Dominik


Krajową non stop z małym przeskokiem pod ruiny krzyżackiego zamku w Papowie Biskupim.


Ruiny zamku
Ruiny zamku © Dominik


Z drugiej strony
Z drugiej strony © Dominik


Tablica informacyjna
Tablica informacyjna © Dominik


Dalej do krajowej i na Toruń, który mijam w pośpiechu, czas nagli. Kierunek Aleksandrów Kujawski ale nie przez poligon tylko trasą wzdłuż torowiska, hihi poligon był po drugiej stronie trakcji ;-)


Pożegnalne z mostu
Pożegnalne z mostu © Dominik


W Aleksandrowie przerwa na jedzonko ale tak się zdenerwowałem że opuszczam w pospiechu miasto i odpoczywam na przystanku gdzieś na uboczu. Wiecie czemu takie ciśnienie mi wybiło ? Jakiś facet krążył w okół mnie i wypytywał o rower o kasę a to daj coś, nie no bez przesady, nawet "puszki" nie pozwolił mi zjeść ;(
Zaczyna padać a mnie brakuje sił, w dodatku zapada wieczór nie mam gdzie uzupełnić zapasów ratują mnie dopiero gdzieś pod Izbicą chłopaki odstępując tymbarka :) Tak dojeżdżam pod Babiak i kimam pod kocem gdyż leje aż miło. Budzę się, przebieram i jadę w kierunku Koła, deszcz nie deszcz dojeżdżam do Wrzącej. Na około 7 km przed Kołem, wymiękam :(  telefon do przyjaciela i tak oto jestem w domu :)


  • DST 381.68km
  • VMAX 38.77km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ciechanów

Wtorek, 18 czerwca 2019 · dodano: 28.07.2019 | Komentarze 2

Pierwsza próba przejechania 400 km na raz, jako miejsce docelowe wybieram Ciechanów (dojazd i powrót) a dokładniej Zamek Książąt Mazowieckich. Mieliśmy wspólnie z p. Goździkiem tam się wybrać ale ja trochę się wyrwałem ;)
Wyjazd 16.30,  raz dwa pada pierwsze 40 km do Grabowa, tutaj trochę marudzę w parku przy schronie i pod sklepem gdyż zerwałem oring od czujnika i Panie ze sklepu ratują mnie gumką recepturką (wytrzymała cały dystans).

Gumka recepturka w służbie
Gumka recepturka w służbie © Dominik

Na horyzoncie pojawiają się ciemne chmury a tutaj trasa do Krośniewic i wojewódzką do Gostynina, ufff udaje się w bardzo zadowalającym czasie pokonać pierwsze sto. Niestety tracę ponad dwie godziny czekając aż przez Gostynin przetoczy się ulewa. Kiedy wyjeżdżam (totalnie ciemno) w kierunku Płocka jestem pełen obaw gdyż tam coś się błyska i czerwieni. Jednak kiedy mijam Łąck i dojeżdżam nad Wisłę pogoda jest klarowna.

Most Solidarności. Płock
Most Solidarności. Płock © Dominik

Bez pardonu (pomyliłem się) tranzytem lecę przez Płock i dalej trzymając się krajowej trzymam kurs na Ciechanów. Kiedy wstaje świt co nie co mogę zobaczyć.

Cmentarz żołnierzy niemieckich. Dreglin
Cmentarz żołnierzy niemieckich. Dreglin © Dominik

Miejsce pamięci. Ościsłowo
Miejsce pamięci. Ościsłowo © Dominik

Dawny posterunek, katownia Gestapo. Ciechanów
Dawny posterunek, katownia Gestapo. Ciechanów © Dominik

Pod zamkiem jestem w komfortowej sytuacji, mam na myśli czas. Cóż zrobić z wolnym czasem.... kieruje się na rynek, przypinam nówkę i śpię do dziesiątej na ławce.

Kolejny ze szlaku
Kolejny ze szlaku © Dominik

Zamek Książąt Mazowieckich w Ciechanowie
Zamek Książąt Mazowieckich w Ciechanowie © Dominik

Jeszcze jedna fotka
Jeszcze jedna fotka © Dominik

Kiedy ruszam kolejny raz pod zamek bramy nadal zamknięte i nici ze zwiedzania. Nic tu pomnie obieram kurs powrotny. Nie będzie łatwo, wieje dość silny wiatr. Zmieniam trasę na drogi lokalne. 

Dziesiąta a tu zamknięte
Dziesiąta a tu zamknięte © Dominik

Sił zaczyna brakować mi w połowie drogi do Płocka kupiłem jakiegoś loda i prawie usnąłem pod budką, wiatr jeszcze silniejszy. Nie tak to miało wyglądać.

Ku pamięci żołnierzy poległych z gminy Staroźreby
Ku pamięci żołnierzy poległych z gminy Staroźreby © Dominik

W końcu jestem ponownie nad Wisłą i mam zamiar trochę odpocząć i coś zwiedzić. 

Powitanie w Płocku
Powitanie w Płocku © Dominik

Mimo że stałem u stóp samego zamku, to nie udało mi się ofotkować tej że atrakcji ale pierwsze wrażenia pozytywne i zapowiada się na powrót.

Notka historyczna :)
Notka historyczna :) © Dominik

a tutaj druga, również cenna
a tutaj druga, również cenna © Dominik

Bazylika Katedralna
Bazylika Katedralna © Dominik

Wzgórze Tumskie, widok na Wisłę
Wzgórze Tumskie, widok na Wisłę © Dominik

Most Legionów Piłsudskiego
Most Legionów Piłsudskiego © Dominik

Spod Wzgórza Tumskiego przejeżdżam na starówkę i plac książęcy a następnie szukam informacji turystycznej.

Plac Książęcy, pomnik Bolesława Krzywoustego
Plac Książęcy, pomnik Bolesława Krzywoustego © Dominik

Pomnik Obrońców Płocka
Pomnik Obrońców Płocka © Dominik

Tutaj już odechciało mi się dalszej trasy, kiedy odwiedzam informacje zdejmuje liczniki w taki sposób że resetuje dystans, kurcze 305 km :( Trochę mnie to deprymuje i jadę bo jadę.

Ostatni rzut oka i do domu
Ostatni rzut oka i do domu © Dominik

Mijam ponownie Łąck, dalej Gostynin i do Krośniewic jadę boczkiem, boczkiem tak aby nie wpaść na wojewódzką. W Gostyninie tylko krótka przerwa na fotki ostatniego miejsca - cmentarz ewangelicki oraz pomnik żołnierzy niemieckich z 1914 r.

Cmentarz ewangelicki w Gostyninie
Cmentarz ewangelicki w Gostyninie © Dominik

Pomnik żołnierzy niemieckich poległych w 1914 r.
Pomnik żołnierzy niemieckich poległych w 1914 r. © Dominik

Kiedy docieram do miasta gen. Andersa mam przejechane 76,68 km. Zrobiło się dość chłodno (godzina około 21.00). Do czterystu brakuje mniej niż 20 km, do domu około 70 km. Wymiękam ale chyba tylko dla tego że ma kto mnie stąd zabrać. Dzwonię do domu i to koniec na dzisiaj. To była pierwsza próba na tym dystansie, okaże się być najlepsza :) max podaje z odcinka od Płocka.
Kategoria Samotnie


  • DST 54.70km
  • Czas 02:41
  • VAVG 20.39km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nieudane poszukiwania

Niedziela, 16 czerwca 2019 · dodano: 27.07.2019 | Komentarze 0

Taka planowana wycieczka w poszukiwaniu niemieckich schronów w punkcie oporu Kościelec. Niestety trochę zawiodły mnie zapisane współrzędne :(  Cóż było trzeba obejść się smakiem i po powrocie szykować się na trzecia zmianę.

Wykoszony znacznik Panoramy
Wykoszony znacznik Panoramy © Dominik

Kawałek lasem
Kawałek lasem © Dominik

Na rozstaju dróg
Na rozstaju dróg © Dominik

Obelisk upamiętniający bitwę pod Krwonami
Obelisk upamiętniający bitwę pod Krwonami © Dominik

Drewniany kościół w Białkowie Kościelnym
Drewniany kościół w Białkowie Kościelnym © Dominik
Kategoria 50 km, Samotnie