Info

Więcej o mnie.
2023

2022

2021

2020

2019

2018

2017


Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Czerwiec19 - 0
- 2025, Maj4 - 0
- 2025, Kwiecień5 - 2
- 2025, Marzec16 - 0
- 2025, Luty4 - 0
- 2024, Listopad2 - 0
- 2024, Październik7 - 0
- 2024, Wrzesień17 - 2
- 2024, Sierpień11 - 2
- 2024, Lipiec6 - 0
- 2024, Czerwiec5 - 0
- 2024, Maj5 - 0
- 2024, Kwiecień4 - 0
- 2024, Marzec2 - 0
- 2024, Luty5 - 0
- 2024, Styczeń2 - 0
- 2023, Grudzień2 - 0
- 2023, Listopad8 - 2
- 2023, Październik3 - 0
- 2023, Wrzesień7 - 0
- 2023, Sierpień12 - 0
- 2023, Lipiec13 - 0
- 2023, Czerwiec15 - 0
- 2023, Maj5 - 0
- 2022, Marzec7 - 0
- 2022, Luty4 - 2
- 2022, Styczeń3 - 0
- 2021, Grudzień1 - 0
- 2021, Listopad8 - 0
- 2021, Październik4 - 0
- 2021, Wrzesień9 - 0
- 2021, Sierpień11 - 0
- 2021, Lipiec9 - 0
- 2021, Czerwiec13 - 0
- 2021, Maj16 - 10
- 2021, Kwiecień11 - 2
- 2021, Marzec5 - 9
- 2021, Luty13 - 16
- 2021, Styczeń3 - 0
- 2020, Wrzesień15 - 7
- 2020, Czerwiec14 - 17
- 2020, Maj5 - 2
- 2020, Marzec1 - 3
- 2020, Luty6 - 8
- 2020, Styczeń2 - 2
- 2019, Grudzień9 - 2
- 2019, Listopad12 - 5
- 2019, Październik10 - 2
- 2019, Wrzesień8 - 0
- 2019, Sierpień13 - 5
- 2019, Lipiec10 - 6
- 2019, Czerwiec14 - 5
- 2019, Maj11 - 8
- 2019, Kwiecień10 - 2
- 2019, Marzec8 - 17
- 2019, Luty9 - 17
- 2019, Styczeń9 - 2
- 2018, Grudzień6 - 0
- 2018, Listopad13 - 7
- 2018, Październik14 - 6
- 2018, Wrzesień14 - 14
- 2018, Sierpień20 - 21
- 2018, Lipiec12 - 10
- 2018, Czerwiec13 - 19
- 2018, Maj20 - 11
- 2018, Kwiecień10 - 18
- 2018, Marzec5 - 16
- 2018, Luty15 - 8
- 2018, Styczeń10 - 0
- 2017, Grudzień3 - 0
- 2017, Listopad1 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
50 - 100 km
Dystans całkowity: | 4414.12 km (w terenie 1583.68 km; 35.88%) |
Czas w ruchu: | 202:54 |
Średnia prędkość: | 18.56 km/h |
Maksymalna prędkość: | 53.00 km/h |
Suma podjazdów: | 286 m |
Liczba aktywności: | 62 |
Średnio na aktywność: | 71.20 km i 3h 49m |
Więcej statystyk |
- DST 69.87km
- Teren 45.92km
- Czas 03:30
- VAVG 19.96km/h
- VMAX 36.32km/h
- Sprzęt Kross Level B4
- Aktywność Jazda na rowerze
Uniejów - Poddębice
Niedziela, 7 czerwca 2020 · dodano: 09.06.2020 | Komentarze 0
Polubiłem kierunek na wschód od Warty a rozciągający się las miedzy Uniejowem a Poddębicami sprzyja wycieczką. W niedzielę trochę zakombinowałem i znowu mi się spodobało :-) W końcu wycieczka zaplanowana a trasa wytyczona z pomocą mapy, nie było jazdy na oślep.
Wyjeżdżam po czternastej w kierunku Uniejowa, dokładniej pod zamek chcąc sprawdzić czy remont przejścia - kładki na Warcie jest już zakończony.

Zamek w Uniejowie fot. Dominik
Niestety prace jeszcze trwają a do nowości można zliczyć ponowne otwarcie basenów termalnych, które od końca lutego były zamknięte. Jednak kolejek do kas, które rozciągały się wzdłuż dojazdu do basenu nie widać, zobaczymy co będzie latem.
Spod zamku jadę na most na krajowej i przez Wolę Przedmiejską w kierunku Niewiesza, tutaj niebo zaczyna robić się granatowe a wokół słychać odgłosy, które świadczą o nadciągającej burzy.

Burzowe chmury fot. Dominik
Zaczynam powątpiewać w mój plan ale co tam, dojeżdżam do Niewiesza, przejeżdżam przez krajową i kręcę na południe tym samym gubiąc burzowy obłok. Trasa przypada do mi gustu, las i szutr. W ten oto sposób jestem w Ksawercinie a następnie pod Poddębicami, do samego centrum miasta dojeżdżam wzdłuż krajowej.

Z Niewiesza do Ksawercina fot. Dominik

Przed Poddębicami fot. Dominik
Dzisiaj sytuacja związana z zapasami zarówno wody jak i prowiantu jest mało optymistyczna, dlatego pomyślałem że odwiedzę pijalnie wód która mieści się na terenie Ogrodu Zmysłów, pech o ile sam kompleks otwarty to pijalnia zamknięta :-( Pozostaje tylko zrobić kilka zdjęć Pałacu Grudzińskich i jadę na północ w kierunku młyna móc przejechać mostem na drugi brzeg Neru i tym samym zacząć drogę w kierunku powrotnym.

Pałac Grudzińskich - Ogród Zmysłów, Poddębice fot. Dominik
Od mostu do Klementowa, następnie przejazd wiaduktem nad węglówką i wzdłuż torowiska dojeżdżam na skraj lasu.

Z wiaduktu na magistrali węglowej fot. Dominik
Ostatnio trochę pobłądziłem ale dzisiaj jest inaczej, spojrzałem na mapę i jadę w kierunku miejscowości Ułany, następnie ponownie przez Niewiesz, Wolę Przedmiejską do Uniejowa. Bez postoju znaną trasą w kierunku domu.
Trasa; Człopki - Zieleń - Uniejów -Wola Przedmiejska - Boczki - Niewiesz - Ksawercin - Praga - Poddębice - Klementów - Ułany - Niewiesz - Wola Przemiejska - Uniejów - Człopy - Trzymsze - Smulsko - Dom
Wyjeżdżam po czternastej w kierunku Uniejowa, dokładniej pod zamek chcąc sprawdzić czy remont przejścia - kładki na Warcie jest już zakończony.

Zamek w Uniejowie fot. Dominik
Niestety prace jeszcze trwają a do nowości można zliczyć ponowne otwarcie basenów termalnych, które od końca lutego były zamknięte. Jednak kolejek do kas, które rozciągały się wzdłuż dojazdu do basenu nie widać, zobaczymy co będzie latem.
Spod zamku jadę na most na krajowej i przez Wolę Przedmiejską w kierunku Niewiesza, tutaj niebo zaczyna robić się granatowe a wokół słychać odgłosy, które świadczą o nadciągającej burzy.

Burzowe chmury fot. Dominik
Zaczynam powątpiewać w mój plan ale co tam, dojeżdżam do Niewiesza, przejeżdżam przez krajową i kręcę na południe tym samym gubiąc burzowy obłok. Trasa przypada do mi gustu, las i szutr. W ten oto sposób jestem w Ksawercinie a następnie pod Poddębicami, do samego centrum miasta dojeżdżam wzdłuż krajowej.

Z Niewiesza do Ksawercina fot. Dominik

Przed Poddębicami fot. Dominik
Dzisiaj sytuacja związana z zapasami zarówno wody jak i prowiantu jest mało optymistyczna, dlatego pomyślałem że odwiedzę pijalnie wód która mieści się na terenie Ogrodu Zmysłów, pech o ile sam kompleks otwarty to pijalnia zamknięta :-( Pozostaje tylko zrobić kilka zdjęć Pałacu Grudzińskich i jadę na północ w kierunku młyna móc przejechać mostem na drugi brzeg Neru i tym samym zacząć drogę w kierunku powrotnym.

Pałac Grudzińskich - Ogród Zmysłów, Poddębice fot. Dominik
Od mostu do Klementowa, następnie przejazd wiaduktem nad węglówką i wzdłuż torowiska dojeżdżam na skraj lasu.

Z wiaduktu na magistrali węglowej fot. Dominik
Ostatnio trochę pobłądziłem ale dzisiaj jest inaczej, spojrzałem na mapę i jadę w kierunku miejscowości Ułany, następnie ponownie przez Niewiesz, Wolę Przedmiejską do Uniejowa. Bez postoju znaną trasą w kierunku domu.
Trasa; Człopki - Zieleń - Uniejów -Wola Przedmiejska - Boczki - Niewiesz - Ksawercin - Praga - Poddębice - Klementów - Ułany - Niewiesz - Wola Przemiejska - Uniejów - Człopy - Trzymsze - Smulsko - Dom
Kategoria 50 - 100 km, Samotnie
- DST 74.50km
- Teren 31.50km
- Czas 03:09
- VAVG 23.65km/h
- VMAX 41.00km/h
- Sprzęt Kross Level B4
- Aktywność Jazda na rowerze
Pętla do Poddębic
Niedziela, 24 maja 2020 · dodano: 24.05.2020 | Komentarze 0
Nie miałem pomysłu na trasę więc pojechałem wypróbować kilka terenowych odcinków. W efekcie ułożyła się całkiem fajna pętla, której prawie połowę przejechałem po lasach nadleśnictwa Poddębice. Nie patrząc na mapę wybierałem odcinki którymi jeszcze nie jeździłem, byłem ich bardzo ciekaw.
Wyjeżdżam około czternastej w kierunku wojewódzkiej biegnącej wzdłuż tamy, zazwyczaj robię to asfaltem lub wzdłuż Warty - niebieski, dzisiaj nowa trasa. Wypatrzyłem ją ostatnio kiedy przejeżdżałem w okolicy, wiedzie wśród pól oraz nad skrajem lasu.

Widok na Warte z zapory na Jeziorze Jeziorsko fot. Dominik
Od tamy kawałek wcześniej wspomnianą wojewódzką i ponownie wjeżdżam na coś nowego, znaczony na żółto. Przejeżdżam nim przez Lubiszewice, Dzierzoznę i podejmuję decyzje o trasie w kierunku Poddębic, tym samym najpierw kieruje się ponownie do wojewódzkiej a następnie jadąc w deszczu wiedząc że nie ma co moknąc stając do Krępy i Truskawiec. Znudził mnie ten asfalt a raczej zacząłem szukać wjazdu w las. Udało się, jadę tak jak prowadzi ścieżka i po chwili podjeżdżam pod tory węglówki. Krótki postój pod wiaduktem kosztował mnie utratę zapisu z licznika. Zwyczajnie fotkując mural którego, nówka przewróciła się i licznik resetował zapis. Od wiaduktu jeszcze szutrem i jestem na Pradze ale nie tej podwarszawskiej tylko pod Poddębicami.

Czekając na zielone fot. Dominik
W strugach deszczu mogę być z siebie bardzo zadowolony gdyż przede mną sznur aut które czekają w związku z remontem na krajowej a ja ich wszystkich wyminąłem i prościutko dojechałem do centrum miasta. Zakręciłem się chwilę i zdecydowałem o kierunku do drugiej przeprawy na Nerze, u podnóża młyna gospodarczego.

Ner w Poddębicach fot. Dominik
Padać nie przestaje, mimo to jadę dalej. Najpierw do Klementowa, przejeżdżam ponownie przez linie węglówki i w Chropach jestem już pośród lasu, którymi to dojeżdżam do Niewiesza. W okolicy robię godzinną przerwę, jest okazja odwiedzić kuzynostwo i trochę obeschnąć :) Jestem kilka kilometrów przed Uniejowem a kiedy zaczynam kręcić w jego kierunku nadciągają kolejne chmury. Na miejscu nie marudzę na mieście i dojeżdżam do niebieskiego wzdłuż wału i przez Uroczysko Zieleń do Człop.

Grodzisko Smulska Góra. fot. Dominik
Stąd małą kładką pokonuje nie wielki dopływ Warty (Struga Janiszewska) i wybieram trasę pod grodzisko a następnie w kierunku lasu, którym dojeżdżam do prostego odcinka w kierunku domu. Zmoknięty i uchlapany znaczy zadowolony :)
Trasa: Dąbrowica - Januszówka - Skęczniew - tama - Księża Wólka - Lubiszewice - Dzierzązna - Krępa - Nowa Wieś - Truskawiec - Borysew - Poddębice - Klementów - Chropy - Niewiesz - Wola Przedmiejska - Uniejów - Człopy - grodzisko - Ewinów - Smulsko - Dom
Wyjeżdżam około czternastej w kierunku wojewódzkiej biegnącej wzdłuż tamy, zazwyczaj robię to asfaltem lub wzdłuż Warty - niebieski, dzisiaj nowa trasa. Wypatrzyłem ją ostatnio kiedy przejeżdżałem w okolicy, wiedzie wśród pól oraz nad skrajem lasu.

Widok na Warte z zapory na Jeziorze Jeziorsko fot. Dominik
Od tamy kawałek wcześniej wspomnianą wojewódzką i ponownie wjeżdżam na coś nowego, znaczony na żółto. Przejeżdżam nim przez Lubiszewice, Dzierzoznę i podejmuję decyzje o trasie w kierunku Poddębic, tym samym najpierw kieruje się ponownie do wojewódzkiej a następnie jadąc w deszczu wiedząc że nie ma co moknąc stając do Krępy i Truskawiec. Znudził mnie ten asfalt a raczej zacząłem szukać wjazdu w las. Udało się, jadę tak jak prowadzi ścieżka i po chwili podjeżdżam pod tory węglówki. Krótki postój pod wiaduktem kosztował mnie utratę zapisu z licznika. Zwyczajnie fotkując mural którego, nówka przewróciła się i licznik resetował zapis. Od wiaduktu jeszcze szutrem i jestem na Pradze ale nie tej podwarszawskiej tylko pod Poddębicami.

Czekając na zielone fot. Dominik
W strugach deszczu mogę być z siebie bardzo zadowolony gdyż przede mną sznur aut które czekają w związku z remontem na krajowej a ja ich wszystkich wyminąłem i prościutko dojechałem do centrum miasta. Zakręciłem się chwilę i zdecydowałem o kierunku do drugiej przeprawy na Nerze, u podnóża młyna gospodarczego.

Ner w Poddębicach fot. Dominik
Padać nie przestaje, mimo to jadę dalej. Najpierw do Klementowa, przejeżdżam ponownie przez linie węglówki i w Chropach jestem już pośród lasu, którymi to dojeżdżam do Niewiesza. W okolicy robię godzinną przerwę, jest okazja odwiedzić kuzynostwo i trochę obeschnąć :) Jestem kilka kilometrów przed Uniejowem a kiedy zaczynam kręcić w jego kierunku nadciągają kolejne chmury. Na miejscu nie marudzę na mieście i dojeżdżam do niebieskiego wzdłuż wału i przez Uroczysko Zieleń do Człop.

Grodzisko Smulska Góra. fot. Dominik
Stąd małą kładką pokonuje nie wielki dopływ Warty (Struga Janiszewska) i wybieram trasę pod grodzisko a następnie w kierunku lasu, którym dojeżdżam do prostego odcinka w kierunku domu. Zmoknięty i uchlapany znaczy zadowolony :)
Trasa: Dąbrowica - Januszówka - Skęczniew - tama - Księża Wólka - Lubiszewice - Dzierzązna - Krępa - Nowa Wieś - Truskawiec - Borysew - Poddębice - Klementów - Chropy - Niewiesz - Wola Przedmiejska - Uniejów - Człopy - grodzisko - Ewinów - Smulsko - Dom
Kategoria 50 - 100 km, Samotnie
- DST 74.20km
- Czas 03:40
- VAVG 20.24km/h
- VMAX 30.80km/h
- Sprzęt Cross 5M
- Aktywność Jazda na rowerze
Kolski pierścień
Niedziela, 4 listopada 2018 · dodano: 06.11.2018 | Komentarze 4
Rankiem do dziadków a na popołudnie zaplanowana wycieczka po uliczkach Koła. Dlaczego Koła ? Nie z powodu zamku i pozostałych atrakcji. Wyszperałem w sieci Szlak polskich i poniemieckich umocnień polowych z okresu II wojny światowej w okolicach Koła. Szczegóły można poznać w kolskim ratuszu ( przewodnik ). Ja miałem tylko do dyspozycji opis dojazdów na poszczególne miejsca bez współrzędnych. Sobotni wieczór poświeciłem na wertowanie zdjęć googlemaps i próbowałem zapisać kolejne obiekty. Jakoś to poszło :) Wyruszam dość późno 13.30 co ma wpływ na cała wycieczkę.W Kole jestem 14.50 i zaczynamy poszukiwania. Na pierwszy ogień idą dwa " tobruki". Jeden na ulicy zamkowej tuż przy wale,


Bunkier przy ul. Zamkowej © Dominik
drugi nad brzegiem Kanału Ulgi (starorzecze Warty). Pod tym drugim prawie zagubiłem rower :( trzcina tak wysoka że nic nie było widać.



Tobruk przy Kanale Ulgi © Dominik
Przejeżdżam mostem nad kanałem i już mam następny obiekt - ul. Kajaki, schron. Wejścia już zamurowano a na ścianach wiszą skrzynki na pocztę :D wiza wis klasztor.

Ul Kajaki, schron © Dominik

Klasztor Ojców Bernardynów, Koło © Dominik
Chciałem zwiedzić wnętrze aby zobaczyć miejsce spoczynku ostatniego rotmistrza kolskiego zamku. Jednak nie dało rady, zostawiamy ten romans na inny termin.

Obelisk przy klasztorze. W tle Urząd Miasta © Dominik
Przejeżdżam przez starówkę, przekraczam most na Warcie i obieram kierunek do ulicy kolejowej. Stąd zjeżdżam w osiedlowe uliczki i mam następny okaz. Połączenie schronu biernego piechoty z tobrukiem.

Schron piechoty. Największy w mieście © Dominik
Jest to największy obiekt w mieście. Słyszałem że na terenie jednego schronu ma powstać izba muzealna, może to w tym. Taki projekt istnieje w Kłodawie.

Widok z góry. Pod Polskim Sklepem © Dominik
Chcę jeszcze zobaczyć schron przy zakładach Saint Gobain ale godz. 16.10 i ciemno w okół. Koniec poszukiwań na dzisiaj. Południe miasta mam zaliczone pozostaje jeszcze znaczna liczba obiektów na północy i wschodzie. Dzisiaj po raz pierwszy zamiast wpinania kamizelki w plecak założyłem ochraniacz. Pogoda cały dzień do d... mżawka, ciemno, szaro. W ogóle nie odpoczywałem dopiero w miejscowości Kuźnica Janiszewska usiadłem pod wiatą i opróżniłem cały plecak z bananów i wafli. W domu jestem 18.20.
Kategoria 50 - 100 km, Samotnie
- DST 85.00km
- Teren 42.00km
- Czas 04:50
- VAVG 17.59km/h
- Sprzęt Cross 5M
- Aktywność Jazda na rowerze
Sulejów -Przedbórz
Niedziela, 14 października 2018 · dodano: 15.11.2018 | Komentarze 1
Dzisiaj spotkanie wraz z przyjaciółmi w Sulejowie, gdzie dojeżdżam wraz z Mariuszem, który z resztą jest autorem dzisiejszej wycieczki.

Remonty wzdłuż krajowej DK14 Łódź © Dominik
W Sulejowie jesteśmy pierwsi, a po krótkiej chwili dołączają do nas kolejni uczestnicy. W sumie dziewięcioro osób, które tego dnia zwiedzą malownicze brzegi Pilicy, kładkę w Trzech Morgach, ruiny zamków i nie tylko.

Pilica, Sulejów © Dominik
Dla mnie jest to druga wizyta nad Pilicą. Większość trasy będzie przebiegać w granicy Sulejowskiego Parku Krajobrazowego. OK. Zaczynamy. Najpierw wizyta nad brzegiem zalanego kamieniołomu - Wapienniki.


Nieczynny kamieniołom w Kurnędzu © Dominik
Stąd wzdłuż brzegów rzeki kierujemy się do " ekstremalnej przeprawy" mostowej na Pilicy.


Jeszcze jedno z nad Pilicy © Dominik

Jedziemy dalej © Dominik


Kładka, Trzy Morgi © Dominik © Dominik
Korzystając z chwili zapuszczam się troszkę na wschód przechodząc przez mały mostek i robię kilka zdjęć.

Rozlewiska rzeki © Dominik

Miejsce pamięci, Zygmuntów © Dominik
Po krótkim odpoczynku aby się nie rozleniwić jedziemy dla odmiany zobaczyć coś w moim ulubionym klimacie, ruiny zamku (dworu obronnego) w Majkowicach.


Ruiny zamku w Majkowicach © Dominik

Gniazdo strażnika okolicy © Dominik
Zbliża się pora kiedy większość z nas myśli o tym co i gdzie dobrze zjeść ;) wybór pada na Przedbórz. W drodze kilka miejsc z przykładem mordu ze strony niemieckiego okupanta jak i ze strony aparatu bezpieki

Stąd wzdłuż brzegów rzeki kierujemy się do " ekstremalnej przeprawy" mostowej na Pilicy.


Jeszcze jedno z nad Pilicy © Dominik

Jedziemy dalej © Dominik


Kładka, Trzy Morgi © Dominik © Dominik
Korzystając z chwili zapuszczam się troszkę na wschód przechodząc przez mały mostek i robię kilka zdjęć.

Rozlewiska rzeki © Dominik

Miejsce pamięci, Zygmuntów © Dominik
Po krótkim odpoczynku aby się nie rozleniwić jedziemy dla odmiany zobaczyć coś w moim ulubionym klimacie, ruiny zamku (dworu obronnego) w Majkowicach.


Ruiny zamku w Majkowicach © Dominik

Gniazdo strażnika okolicy © Dominik
Zbliża się pora kiedy większość z nas myśli o tym co i gdzie dobrze zjeść ;) wybór pada na Przedbórz. W drodze kilka miejsc z przykładem mordu ze strony niemieckiego okupanta jak i ze strony aparatu bezpieki


Obelisk z tablicą © Dominik

Pamiętajmy, nie pozwólmy zapomnieć © Dominik
Akumulatory naładowane więc trzeba sprawdzić wartość energetyczną posiłku. Najlepiej mierzyć w trudno dostępnym terenie, takim okazała się Majowa Góra.

Nie było łatwo © Dominik
Na jej terenie funkcjonował kamieniołom, obecnie wygląda jak wąwóz dzielący górę na połowę. Gdzieś coś oglądałem na temat niemieckich umocnień w tej okolicy i nagle.... Mała zadyszka, przystaje złapać oddech a tu po prawej popularny "tobruk"


Ringstand 58c © Dominik
Dzisiaj połowa dystansu prowadzi lasami i szutrami ale mi to wyjątkowo odpowiada, nawet zapomniałem że w Trzech Morgach rozkręciła mi się z tyłu piata.


W drodze do Bąkowej Góry © Dominik
Ostatnim miejscem, które odwiedzamy przed rozpoczęciem powrotu jest Bąkowa Góra, ruiny zamku, dwór i przepiękna aleja wierzbowa.

Ruiny w Bąkowej Górze © Dominik

Dwór Małachowskich © Dominik

Aleja wierzbowa © Dominik
Rozpoczynamy powrót, niestety Rafała dotyka pech - guma, na oczach wokół zgromadzonych i bardzo chętnych do pomocy osób awaria zostaje szybko usunięta.

Niefart, pech. Liczne grono pomocników © Dominik
Wracamy na miejsce zbiórki, pożegnanie, uściski i do zobaczenia :) Ja wracam z Mariuszem do Łodzi. Jeszcze raz dziękuje za ten wspaniały sezon, szkoda że wcześniej nie dołączyłem do takich osobistości ze świata dwóch kółek.
Kategoria 50 - 100 km
- DST 92.90km
- Sprzęt Cross 5M
- Aktywność Jazda na rowerze
Pałac w Kościelcu. Schrony Przedmościa Koło
Niedziela, 8 lipca 2018 · dodano: 07.08.2018 | Komentarze 0
Przeglądając niektóre wpisy Skowronkowego bloga zauważyłem wpis z Pałacu w Kościelcu. Miejsce nie tak daleko położne i z tego powodu nie odwiedzane lub odkładane na później. Jednak Mateusz chciał to miejsce odwiedzić a skusił mnie dodatkowo informacją o blisko położonych bunkrach. Pomyślałem skąd, gdzie, jakie bunkry, ja już wszystkie tam widziałem. Okazało się że mówimy o całkiem rożnych dwóch liniach obronnych Ja o polskiej z 1939 r. a Mateusz o niemieckiej z 1944 r. W dodatku dysponował całkiem okazałym przewodnikiem turystycznym, który sam po wycieczce wypożyczyłem. Bunkrowanie doprowadziło mnie do kolejnych śladów niemieckiej linii b - 2. Na odcinku Sieradz, Koło rozciąga się wzdłuż Warty. Kiedy po raz pierwszy odnalazłem jej ślad na brzegu Jeziora Jeziorsko nie byłem pewny co to jest ale poszukiwania dały początek nowym odkryciom punktów, które jak się mówi ryglują dostęp do poszczególnych strategicznych miejsc. Żeby nie wypaść blado z całej historii w drodze powrotnej zobaczyliśmy jeszcze polską linie - Przedmoście Koło. Tutaj oprowadził em Mateusza po każdym z bunkrów, odpuszczając tylko dwa ze względu na chaszcze.
Do dystansu dodany poranny przejazd do stacji w Przykonie po łatki.

Przed wyjazdem © DominikDo dystansu dodany poranny przejazd do stacji w Przykonie po łatki.


Kopernik też miał nauczyciela, Brudzew © Dominik

Kościół p.w. św. Stanisława biskupa i męczennika, Białków Kościelny © Dominik

Miejsce pamięci, Kościelec © Dominik

Kościelec brama pałacu © Dominik

Wchodzimy i nie broimy © Dominik



Pałac w Kościelcu © Dominik

Meczet lepiej zamknąć oczy - wandalizm, Kościelec © Dominik

Minaret - całego nie mogłem zmieścić © Dominik

Romantyczna zabudowa, pierwsze skojarzenie - Arkadia. Park przy pałacu © Dominik

W końcu - Ringstand 69 © Dominik

Przez ten wizjer zamierzamy wejść © Dominik

Otwór kominowy/wentylacyjny © Dominik

Śmieci, tych nigdy w takich miejscach nie brakuje - wstyd © Dominik

Odkrywka Władysławów, etap rekultywacji © Dominik

Jest i pierwszy, numeracja własna licząc od pierwszego odkrytego © Dominik

Latem wszystko jest piękne :D © Dominik

Eksploracja wnętrza © Dominik

Tabliczka informacyjna © Dominik

Opis linii umocnień © Dominik

Następny na liście © Dominik

Nr dwa z drugiej strony © Dominik

Trójeczka się kłania © Dominik

Ja to Cię znam :) © Dominik

Ostatni na tym odcinku, nr cztery © Dominik

Nr pięć, pod słupem linii energetycznej © Dominik

Następna polska konstrukcja © Dominik

Złote łany, widok z ambony myśliwskiej © Dominik

Dobrze widoczny z ulicy - nr 8, Tarnowa © Dominik

Opuszczony dom © Dominik

Buszujący w zbożu, ostatni na wschód © Dominik


Gotycki kościół p.w. św. Mikołaja, Brudzew © Dominik

Smutne ale prawdziwe © Dominik

Las sacalski, lekcja historii © Dominik

Pomnik upamiętniający powstańców styczniowych poległych w bitwie pod Krwonami w 1863r. © Dominik
Kategoria 50 - 100 km
- DST 101.00km
- Teren 12.00km
- Sprzęt Cross 5M
- Aktywność Jazda na rowerze
Park Krajobrazowy Wzniesień Łódzkich
Niedziela, 20 maja 2018 · dodano: 10.01.2021 | Komentarze 0
Na zaproszenie Mariusza do wspólnej rowerowej wycieczki przyjeżdżam do Głowna, to moje pierwsze spotkanie z nowymi przyjaciółmi Darią i Rafałem. Po chwili na przywitanie wyjeżdżamy na objazd Głowna.
Rzeka Mroga - Głowno

Dwór Hrabiny Komorowskiej - Głowno

Dąb Wolności - Głowno
Następnie Mariusz prowadzi nas szlakiem po terenie parku oraz do Muzeum Regionalnego Brzezinach. Wśród ekspozycji można zobaczyć jak wyglądało życie w tym regionie oraz prawdziwy skarb, który został odnaleziony w miejscowości Dmosin. Niestety przypadkowo zdjęcia uległy skasowaniu i dalsza relacja jest bardzo skromna.

Podczas objazdu parku

Skarb z miejscowości Dmosin
Kategoria 50 - 100 km
- DST 56.15km
- Teren 30.00km
- Sprzęt Cross 5M
- Aktywność Jazda na rowerze
BikeOrient - Władysławów
Sobota, 28 kwietnia 2018 · dodano: 05.05.2018 | Komentarze 1
Wow, w końcu nadszedł ten dzień, pierwszy start ;) Chłopacy : Piotrek oraz Mateusz przyjechali na miejsce pierwsi, Ja miałem opóźnienie. Dla mnie niesamowita sprawa, jazda w terenie. Goście z serca wlkp okazali się niezmiernie sympatyczni :) Mam nadzieję że tylko tacy są BIKESTATS. Wzniesienia, opuszczone żwirownie, schrony, wieże oraz punkty widokowe, zbiornik w Rusocicach ( rekultywowana odkrywka węgla brunatnego ) i wiele innych miejsc, to wszystko czekało na Nas :) Dzięki chłopakom wychodziliśmy zawsze z najbardziej beznadziejnych sytuacji.
Autor - iTurek.net
Kategoria 50 - 100 km
- DST 83.20km
- Sprzęt Cross 5M
- Aktywność Jazda na rowerze
Powrót Łódź - Poddębice - dom
Środa, 11 kwietnia 2018 · dodano: 30.04.2018 | Komentarze 0
11.04 Dzień wcześniej zawitałem do Łodzi, już nie pamiętam czy amfibią czy rowerem bo tak lało. Rano wyskok do Decathlonu a następnie do WAM po kopie dokumentacji. Powrót do domu przez Poddębice - musiałem również odebrać kserokopie dokumentacji. Frustracja gwarantowana, wypełniasz wniosek i czekasz 7 dni, tylko się zastrzelić. W Turku i Łodzi 5 min. tutaj tydzień :(

Kościół św. Mikołaja i św. Stanisława Biskupa w Kałowie © Dominik

Pomnik upamiętniający ofiary z 1939 r. Pomordowanym w dniach 7–9 września 1939 r. Niewiesz © Dominik
Kategoria 50 - 100 km
- DST 77.00km
- Sprzęt Cross 5M
- Aktywność Jazda na rowerze
Łódź
Wtorek, 10 kwietnia 2018 · dodano: 30.04.2018 | Komentarze 0
Lało i grzmiało całą trasę. Cel wizyty - WAM ul. Żeromskiego.
Trasa:
Trasa:
Kategoria 50 - 100 km
- DST 40.50km
- Sprzęt Cross 5M
- Aktywność Jazda na rowerze
Dom - Turek
Czwartek, 22 lutego 2018 · dodano: 22.02.2018 | Komentarze 0
Pierwsze 1000 km w nowym roku :)
Kategoria 50 - 100 km, Zimą