Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi domino83 . Mam przejechane 30187.73 kilometrów w tym 3557.95 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.98 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2023
button stats bikestats.pl
2022
button stats bikestats.pl
2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy domino83.bikestats.pl
  • DST 67.94km
  • Czas 03:35
  • VAVG 18.96km/h
  • VMAX 41.90km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Świątecznie w terenie

Poniedziałek, 22 kwietnia 2019 · dodano: 23.04.2019 | Komentarze 0

Spontaniczna wycieczka z Danielem do Nadleśnictwa Czarny Las w poszukiwaniu opuszczonych "siedlisk". Miejsca wybrał Daniel z pomocą swoich map. To była pierwsza cześć trasy, później było jeszcze lepiej. Piach, las, łąki, pola, jeździliśmy jak nam się podobało, z dala od asfaltu, nad rzeką, dosłownie wszędzie. Nawet był pościg za autem, które również znalazło się na wale a mijałem mając 40 km/h,  tego dnia chciało się kręcić ;)

Opuszczone gospodarstwo
Opuszczone gospodarstwo © Dominik

Wmurowany kamień
Wmurowany kamień © Dominik

Nad wartą. Prom znowu zawiódł
Nad Wartą. Prom znowu zawiódł © Dominik

Kategoria 50 km, Samotnie


W odwiedzinach u wielkiego brata

Niedziela, 21 kwietnia 2019 · dodano: 22.04.2019 | Komentarze 0

Mój wielki brat to klasa w sama w sobie, nie co ten telewizyjny popierdułkowy podglądacz spod prysznica po 22.00. Mowa o maszcie nadawczym w Zygrach. Nazwę wielki brat nadałem mu ze względu na rozmiar, jest trzecią pod względem wysokości budowlą w Polsce. Ukończona w 1975 r. konstrukcja mierzy 346 m.
Wyjazd około piętnastej najpierw asfaltem na południe a następnie wbijam w polna ścieżkę, którą ostatnio pokazał mi Daniel.

Polną drogą
Polną drogą © Dominik

Przejeżdżam przy koźlaku który teraz na wiosnę stoi dumny pośród zieleni
 
Przy koźlaku
Przy koźlaku © Dominik

Dalej przejeżdżam polna ścieżka do Skęczniewa a stąd pod tamę na J. Jeziorsko. Co za pech, łapie gumę i spostrzegam brak licznika. Kurczę zapomniałem, został na biurku. Po awarii kieruje się do Pęczniewa a dalej do Zadzimia stąd pozostaje mi 7 km do miejscowości Zygry, po chwili jestem pod nadajnikiem.

Widać już miejsce docelowe
Widać już miejsce docelowe © Dominik

Starałem się jak mogłem ale cały nie mieścił się w obiektywie :(

Wznosi się na wysokość 346 m.
RTCN  w Zygrach
RTCN w Zygrach © Dominik

Naciągi masztu
Naciągi masztu © Dominik

Robi wrażenie
Robi wrażenie © Dominik

Po kilku fotkach wracam do centrum w którym znajduje się wiata przystankowa, ostatnio to moje ulubione miejsca postoju oraz punkt gastronomiczny. Opróżniłem plecak z jedzenia i ruszyłem w drogę powrotną.

Kościół pod wezwaniem Św. Rocha. Zygry
Kościół pod wezwaniem Św. Rocha. Zygry © Dominik

Czas nagli gdyż od wschodniej strony niebo jakoś pociemniało co nie wróży nic dobrego a jakby tego było mało przede mną około 40 km z niekorzystnym kierunkiem wiatru - prosto na klatę :(
Mijając zaporę na Jeziorsku odetchnąłem z ulgą, gdyż od burzowych chmur dzielił mnie niewielki dystans a na zachodzie pięknie i słonecznie. jedynie co mogło zmartwić to unoszące śmieci tuz przy plaży.

Tak było na zachodzie
Tak było na zachodzie © Dominik

a tak na wschodzie
a tak na wschodzie © Dominik

Śmieciowa zupa przy brzegu jeziora
Śmieciowa zupa przy brzegu jeziora © Dominik

Obowiązkowe zdjęcie :D
Obowiązkowe zdjęcie :D © Dominik

Zjeżdżam z asfaltu i kieruje się na niebiesko znaczony nadwarciański i dalej to asfaltem to szutrem do domu.

Wałem Warty
Wałem Warty © Dominik

jeszcze jedno z nad Warty. Łęg Piekarski
Jeszcze jedno z nad Warty. Łęg Piekarski © Dominik

Trasa: dom - Skęczniew - tama - Pęczniew - Zadzim - Zygry - Zadzim - Pęczniew - Siedlątków - tama - Łęg Piekarski - Stawki  - Zagaj - dom
Kategoria 50 km, Samotnie


  • DST 31.88km
  • Czas 01:31
  • VAVG 21.02km/h
  • VMAX 36.44km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uniejów

Sobota, 20 kwietnia 2019 · dodano: 20.04.2019 | Komentarze 0

Popołudniowa krótka wycieczka, tak aby się gdzieś wyrwać choćby na więcej niż godzinę. Wyjazd po siedemnastej lasem i krajową do uroczyska zieleń i pod zamek w Uniejowie, powrót przez Spycimierz , Leśnik, Stawki. Mix asfaltu, polnych i leśnych dróg. Galeria chronologicznie do odwiedzanych miejsc.
Wszystkim zrowerowanym i spragnionym jazdy na dwóch kółkach osobom życzę spokojnych oraz rodzinnych świąt.

Ambona przy uroczysku
Ambona przy uroczysku © Dominik

Uroczysko Zieleń
Uroczysko Zieleń © Dominik


Wesołych Świąt
Wesołych Świąt © Dominik

Nad brzegiem Warty. Most na DK 72
Nad brzegiem Warty. Most na DK 72 © Dominik

Zamek w Uniejowie
Zamek w Uniejowie © Dominik

Z mostu w Uniejowie
Z mostu w Uniejowie © Dominik

Bunkier w Spycimierzu
Tabliczka ze schronu
Bunkier w Spycimierzu © Dominik

W drodze do Stawek
W drodze do Stawek © Dominik

Pożarówką do domu
Pożarówką do domu © Dominik

Kategoria 50 km, Samotnie


  • DST 39.16km
  • Czas 01:46
  • VAVG 22.17km/h
  • VMAX 35.92km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Turek

Piątek, 19 kwietnia 2019 · dodano: 19.04.2019 | Komentarze 0

Oh jak przyjemnie kiedy ostatni dzień w pracy już za Tobą a na twarzy rysuje się banan od ucha do ucha. Tak się dzisiaj czułem jak tylko odespałem nockę. Na zewnątrz cieplutko. Pozostał mi jeszcze jeden dzień zabiegów. Nie czekając na nic o dwunastej wyskoczyłem na Turek a wracając podjechałem na osadnik - nasze lazurowe wybrzeże. Kiedyś sądziłem że ten zbiornik to ewenement na skale... Hmmmm kraju ? Jednak czym więcej jeżdżę tym podobnych zbiorników odkrywam więcej. Rożnicą miedzy nimi jest sposób w jaki powstały. Nasz, lazur tafli wody zawdzięcza odpadom z Elektrowni "Adamów" tak samo jak i zbiornik pod Koninem zwany jeziorem turkusowym, natomiast wapiennik w łódzkim to historia zalanego kamieniołomu w okolicach Sulejowa. Mieliśmy okazję zobaczyć to miejsce w poprzednim roku w gronie samych zacnych towarzyszy. Pozdrawiam :-)

Osadnik Gajówka
Osadnik Gajówka © Dominik

Instalacja odwadniająca odkrywkę
Instalacja odwadniająca odkrywkę © Dominik

Z rury do kanału
Z rury do kanału © Dominik
Kategoria 50 km, Samotnie


  • DST 39.33km
  • Czas 01:44
  • VAVG 22.69km/h
  • VMAX 38.55km/h
  • Sprzęt Kross Level B4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Turek

Wtorek, 16 kwietnia 2019 · dodano: 16.04.2019 | Komentarze 0

Do ośrodka rehabilitacyjnego przy basenie i powrót do domu. Chłodno, rano wychodząc z pracy miałem oszronione szyby, wiatr potęguję odczucie chłodu. Mam kilka zaległości odnośnie wpisów ale postaram się nadrobić ;)

Kościół ewangelicko - augsburski. Turek
Kościół ewangelicko - augsburski. Turek © Dominik
Kategoria 50 km, Samotnie


Po Łodzi

Niedziela, 14 kwietnia 2019 · dodano: 28.04.2019 | Komentarze 0

Miałem wyskoczyć do młyna w Ldzaniu lub do lasu w Łagiewnikach ale chłód i wiatr pozwoliły dojechać mi do rynku w manu. Jednak coś zawsze zobaczyłem. Sprawdziłem jak postępy w remontach Kaplicy Scheiblera na Starym Cmentarzu, odwiedziłem Park Helenów przy dworcu północnym. Usiadłem nad brzegiem stawu i tak zacząłem wspominać czasy kiedy co weekend przemierzałem park w kierunku północnej, pomorskiej. Choć nie rowerowe, to były dobre czasy. Wracając kupiłem licznik do nówki ;)

A kierownica gdzie ?
A kierownica gdzie ? © Dominik

Kaplica Scheiblera
Kaplica Scheiblera © Dominik

i z drugiej strony
i z drugiej strony © Dominik

Grób Ludwika Grohmana
Grób Rodziny Emila Geyera © Dominik

Miejsce pochówku Ludwika Geyera
Miejsce pochówku Ludwika Grohmana © Dominik

Na Starym Cmentarzu
Na Starym Cmentarzu © Dominik

Na brzegiem stawu. Park Helenów
Na brzegiem stawu. Park Helenów © Dominik
Kategoria Samotnie


Do do lasu

Sobota, 6 kwietnia 2019 · dodano: 17.04.2019 | Komentarze 2

Trochę zalatany przez cały dzień wyskoczyłem na chwilę ale dosłownie na chwilę. Może byłoby więcej ale godzina przed dwudziestaą a ja na trasie dowiaduje się że w przedniej lampce brak zasilania :( Poleciałem przez las i do domu, po drodze spotkanie z łosiem, dawno już tego pana nie widziałem, wcale się nie spłoszył. Dopiero kiedy zawinąłem kółko na drodze aby podjechać jeszcze raz do paśnika ten powoli odszedł. To chyba największe zwierzę jakie przebywa na terenie leśnictwa.
Kategoria 50 km, Samotnie


Nocą do Wrocławia

Sobota, 30 marca 2019 · dodano: 28.04.2019 | Komentarze 2

O trasie do Wrocławia myślałem już kilka razy, pierwszy raz chyba trzy lata temu kiedy znajomy powiedział mi o takim pomyśle. Wtedy uznałem to za odjechany pomysł. Ponad 300 km w dobę, myślę chyba nie wie co mówi. To było trzy lata temu, w tym Daniel wspomniał że myśli o takiej trasie przynajmniej w jedną stronę. A tu masz w piątek zaliczam trzecią zmianę, na stołówce podczas przerwy czytam o wyprawie Mateusza (Rolinik90) do Wrocławia. Wróciłem do domu odespałem no i w drogę. 
Wyruszam przed 21.00,  dokładniej godziny nie pamiętam ale o tej godzinie byłem w pobliskiej Dobrej, szykuje się pierwsze 300 km nówką :) Z Dobrej cały czas na południe przez Goszczanów do Błaszek, jest 22.58. Tutaj kończy się jazda lokalnymi oraz znajomość w terenie, jadę w całkiem nieznane w dodatku wojewódzkimi. 

W nieznane.
W nieznane. © Dominik

Zwiedzać nie ma co, mrok dookoła. Postanowiłem że stracone nadrobię na powrocie. Po północy mijam Ostrów Kaliski i dalej cały czas na Ostrzeszów, gdzie robię mały odpoczynek na przystanku ale mało nie spadłem z ławki kiedy z impetem w jego pobliżu parkuje samochód i wysiada para osób, które idą w moją stronę. Stresogenna sytuacja, na szczęście skończyło się tylko na wymianie spojrzeń. Mimo to nie czekając wsiadłem i zacząłem kręcić w stronę Kobylej Góry by tam złapać oddech. Tutaj odpoczywając nadziałem się na patrol policji. Jednak spokojnie spytali się czy wszystko jest w porządku. Mając z prawej posterunek policji z lewej jednostkę PSP poczułem się totalnie bezpieczny. Dalej ruszyłem na Syców zaliczając kawę na Orlenie i stąd mijając Oleśnicę prosto na Wrocław. Zieloną tabliczkę mijam o 5.30.

No i jestem nad Odrą
No i jestem nad Odrą © Dominik

Nie wspomniałem że na trasie dopada mnie zmiana czasu i godziny której podaje tego nie uwzględniają. Działa to trochę na mnie gdyż nie mogę pogodzić się że jestem już godzinę w plecy, no bo formalnie jest 6.30. Wbijam na pierwszą lepszą stacje i próbuje godzinkę przekimać ale nie wiadomo dlaczego jakaś para starszych osób przysiada się i rozwija między sobą gadkę o samochodach, nie dały mi te dziadki pospać :( To co przekimałem to moje, wyruszam na podbój miasta :) Najpierw okolica do Hali Stulecia.

Most Zwierzyniecki
Most Zwierzyniecki © Dominik

Hala Stulecia
Hala Stulecia © Dominik

Zoo tez zaliczone
Zoo też zaliczone © Dominik

OK. coś już widziałem więc pora zmienić część miasta i udać się w kierunku placu katedralnego i wyspy Piasek. 

Plac Katedralny, Kolumna Chrystusa Króla
Plac Katedralny, Kolumna Chrystusa Króla Wszechświata © Dominik

Biskupi Konwikt Teologiczny „Georgianum”, obecnie seminarium duchowne
Biskupi Konwikt Teologiczny „Georgianum”, obecnie seminarium duchowne © Dominik

Na Moście Tumskim
Na Moście Tumskim © Dominik

Most Tumski
Most Tumski © Dominik

Kościół Najświętszej Marii Pany. Wyspa Pasek, Wrocław
Kościół Najświętszej Marii Pany. Wyspa Piasek, Wrocław © Dominik

Stąd zawracam i jadę w kierunku mostu Grunwaldzkiego, robi niesamowite wrażenie :) 

Most Grunwaldzki
Most Grunwaldzki © Dominik

Tablica na moście
Tablica na moście © Dominik

Widok na Odrę
Widok na Odrę © Dominik

Po przekroczeniu mostu zjeżdżam na północ w kierunku placu dominikańskiego zobaczyć rotundę a następnie jak moi ulubieni bracia radzą sobie na tutejszej ziemi. Okazuje się że wszystko zmierza do opanowania okolicy, jest plac ich imienia a nawet galeria handlowa. Tak trzymać ;-) 

panorama Racławicka
Panorama Racławicka © Dominik

Pomnik Ofiar Zbrodni Katynskiej
Pomnik Ofiar Zbrodni Katyńskiej © Dominik

Furta klasztoru
Furta klasztoru © Dominik

Po odwiedzinach jadę na stare miasto na poszukiwania krasnali. Na miejscu jestem trochę zdenerwowany. 
Krasnale, które widziałem na zdjęciach Mateusza tego dnia zostały oszpecone co do jednego mini banerami informującymi o próbie bicia rekordu Guinnessa ale w czym to nie mogę sobie przypomnieć.

Ratusz we wrocławiu
Ratusz we Wrocławiu © Dominik

Pomnika Aleksandra Fredry
Pomnika Aleksandra Fredry © Dominik

Papa Krasnal
Papa Krasnal © Dominik

Krasnale Syzyfki
Krasnale Syzyfki © Dominik

Kilka zdjęć jest już zrobione więc zarządzam przerwę na posiłek (pora na obiadowa) a następnie o godzinie jedenastej muszę pożegnać się z tym pięknym miastem i wracać, do pokonania około 170 km. 

W drodze powrotnej
W drodze powrotnej © Dominik

Ostatnie spojrzenie i zaczynam powrót
Ostatnie spojrzenie i zaczynam powrót © Dominik

Akcent z mojej okolicy
Akcent z mojej okolicy © Dominik

Obelisk upamiętniający Bitwe na Psim Polu
Obelisk upamiętniający Bitwę na Psim Polu © Dominik

Miałem zamiar przed zmrokiem dotrzeć do Błaszek, no ale to wszystko co mijałem po drodze zabiera mi mnóstwo czasu. Obowiązkowo musiałem zatrzymać się w Oleśnicy - skusił mnie zamek. Co najlepsze wykonałem zdjęcia murów obronnych, bramy miejskiej a o zamku zapomniałem :(

Kościół p. w. św. Jerzego i Najświętszej Marii Panny. Oleśnica
Kościół p. w. św. Jerzego i Najświętszej Marii Panny. Oleśnica © Dominik

Historia na murze
Historia na murze © Dominik

Brama wrocławska
Brama wrocławska © Dominik

I jeszcze z tej strony
I jeszcze z tej strony © Dominik

Wieża ciśnień, Oleśnica
Wieża ciśnień, Oleśnica © Dominik

Dalej jadę przez Syców do Ostrzeszowa, przed Ostrowem Kaliskim pada mi bateria i koniec foto relacji.

Do domu połowa co do Warszawy
Do domu połowa co do Warszawy © Dominik

Cmentarz wojenny w Sycowie
Pomnik na cmentarzu
Cmentarz wojenny w Sycowie © Dominik

Wracając do Ostrzeszowa to wjazd do wlkp. bardzo źle wspominam, koniec pasu awaryjnego i wybity na maxa pas drogowy. Koniec końców do Błaszek dojeżdżam o zmroku, bez postoju jadę do Goszczanowa. Wiatr prosto w pysk a temperatura coś około zera. Odzież nie daje rady. Znowu 'koczuje" na przystankach. Dojeżdżam do Dobrej i mam dość. Mimo że dom już tuż, tuż dzwonię po odsiecz a sam zwijam się w kłębek chroniąc się przed chłodem. Nie zauważyłem jednak że w kamienicy po przeciwnej stronie ktoś ma niespokojną noc i firana pracuje to w lewo to wprawo. Za chwilę podjeżdżają niebiescy ale tak jak i poprzednio pełna kultura. W końcu jest mój transport, wracam do domu. Trzysta Krossem zaliczone.

Cycle Route 4835490 - via Bikemap.net


Do Koła

Niedziela, 24 marca 2019 · dodano: 17.05.2019 | Komentarze 2

Z początku obiecałem sobie że po wczorajszej wycieczce nigdzie już w niedzielę nie będę się ruszał, odpocznę. Jednak ciężko mi było usiedzieć. Około dwunastej wsiadam i ruszam do Koła, cała trasa w asfalcie.

Kapliczka w Ruszkowie
Tablica na kapliczce
Kapliczka w Ruszkowie © Dominik


Ratusz w Kole
Ratusz w Kole © Dominik

Kategoria 50 km, Samotnie


Uczestnicy

Traktem Pamięci Bohaterów Bitwy nad Bzurą

Sobota, 23 marca 2019 · dodano: 26.05.2019 | Komentarze 2


Sezon czas rozpoczynać :) Miejsce wybrane, skład znany wystarczy tylko stawić się w Głownie i stąd wraz z Mariuszem wyruszyć na pierwszą bikestatową wycieczkę. Tak też się dzieje, pakujemy rowery i wyruszamy do Sochaczewa na spotkanie z Leną Andrzejem i Grzegorzem. Na miejscu zbiórki jesteśmy pierwsi, później dołączają do nas wspomniani Grzegorz z Leną oraz Andrzej. Najpierw miejsko pod ruiny Zamku Książąt Mazowieckich w Sochaczewie, 

Ruiny zamku w Sochaczewie
Ruiny zamku w Sochaczewie © GOZDZIK

a następnie do miejscowości Ruszki, Juliopol, Młodzieszyn oraz Leontynów zaczynając nasza wycieczkę po trakcie.

Takie tablice są w ważnych miejscach na trakcie - Ruszki
Takie tablice są w ważnych miejscach na trakcie - Ruszki © GOZDZIK

Lotnicza wieża obserwacyjna. Ruszki
Lotnicza wieża obserwacyjna. Ruszki © Dominik

Cmentarz wojenny w Juliopolu
Cmentarz wojenny w Juliopolu © Dominik


Juliopol
Juliopol © GOZDZIK

Dzwonnica w Młodzieszynie
Dzwonnica w Młodzieszynie © GOZDZIK

Młodzieszyn - Dzwonnica pełniąca w czasie wojny rolę więzienia
Młodzieszyn - Dzwonnica pełniąca w czasie wojny rolę więzienia © GOZDZIK

Rekonesans na łonie natury
Rekonesans na łonie natury © Dominik

Następny punkt to Rokiciny oraz Brochów tutaj złapałem gumę i czekałem na powrót towarzyszy z Kanionu. Sytuację wyjaśnił Grzegorz, dzięki za dętkę ;)

Cmentarz w Rokicinie
Cmentarz w Rokicinie © GOZDZIK

Tabliczka z cmentarza
Tabliczka z cmentarza © Dominik


Cmentarz z okresu I Wojny Światowej
Cmentarz z okresu I Wojny Światowej © Dominik

Informacja
Informacja © Dominik



Przeprawa przez Bzurę
Przeprawa przez Bzurę © Dominik

Tabliczka z mostu
Tabliczka z mostu © Dominik

Kościół w Brochowie
Kościół w Brochowie © Dominik

Na murach kościoła
Na murach kościoła © GOZDZIK

Po przekroczeniu Bzury w Brochowie rozpoczynamy drogę powrotną do Sochaczewa, tutaj skusiłem do wejścia do muzeum. Liczba eksponatów robi wrażenie.

Muzeum w Sochaczewie
Muzeum w Sochaczewie © GOZDZIK

To z okresu I Wojny Światowej
To z okresu I Wojny Światowej © Dominik

Samoładowacz pocisków
Samoładowacz pocisków © Dominik

Eksponaty z muzeum
Eksponaty z muzeum © Dominik

Dziękuję za super wycieczkę jak zwykle po nieznanych terenach. Do zobaczenia ;)